Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Kręcę głową.
- Nie. Po prostu was nie ogarniam. To znaczy kobiet. - W końcu pozwalam sobie na przewrócenie oczami i uśmiecham się do niej.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Roześmiałam się oddychając z ulgą.- Ja też was facetów nie rozumiem.- stwierdziłam z szerokim uśmiechem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Podnoszę się z ziemi.
- Dobra, Katy. Muszę już iść, bo kończy mi się czas. Za niedługo zaczną się zastanawiać, czemu mój obchód po ogrodzie trwa tak długo. - Kręcę głową i uśmiecham się do niej, po czym wyciągam do niej rękę. - Potrzebuje panienka pomocy? - Śmieję się.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
-Oczywiście,- uśmiecham i podaję mu rękę.- Za 3 dni znowu się tutaj spotkamy o tej porze?- pytam z nadzieją.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Już myślałem, że nie zapytasz. - Śmieję się. - No dobra, sam bym się wtedy zapytał. Pamiętaj, żeby poczekać chwilkę i nie wychodzić od razu za mną. - Unoszę jej dłoń i składam na niej pocałunek. - To do zobaczenia za trzy dni. Będę czekał, Kate.
Uśmiecham się do niej i idę w stronę pałacu.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Ja również będę czekać niecierpliwie.- uśmiechnęłam się i pomachałam mu ręką na pożegnanie.Porobiłam jeszcze kilka zdjęć przyrody i posiedziałam na ławce a potem wróciłam do pałacu.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Weszłam do ogrodu i usiadłam na ławce. Uff nareszcie świeże powietrze, w sali jest zdecydowanie za duszno.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Zostawiłem mamę pod opieką taty i Lucy, po czym wyszedłem do ogrodu. Tak myślałem, że Katherine tam będzie. Siadam obok niej na ławce i uśmiecham się.
- Długo już tutaj jesteś?
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Nie, dopiero przyszłam.- uśmiechnęłam się wygładzając suknię.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- To dobrze. - Uśmiecham się szerzej. - Mam coś dla ciebie. W prawdzie nie jest taki drogi, jak prezent od Maxa, ale mam nadzieję, że ci się spodoba.
Wyciągam zza pleców nieopakowany naszyjnik z wygrawerowanym napisem "you are the only exception". Nic, co mogłoby wzbudzić podejrzenia, ale jednocześnie ukazuje, że dla mnie Kath jest wyjatkowa i że zasługuje na uwagę, której nikt jej wcześniej nie dał.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Jejku jest naprawdę prześliczny, nie spodziewałam się.- uśmiechnęłam się zdumiona, rozejrzałam dookoła czy nikogo nie ma a potem przytuliłam chłopaka.- Dziękuję.- wyszeptałam.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Nie ma za co, Katy. - Przytulam ją.
To śmieszne. Nigdy nie pomyślałem nawet o tym, że będzie mi zależało na kandydatce Maxa. No cóż, poza Harmony. A jednak.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Założysz mi?- zapytałam odgarniając włosy na jedną stronę.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Pewnie - odpowiadam.
Biorę naszyjnik i zakładam jej na szyję. Trochę męczę się z zapięciem. Cóż, nigdy nie umiałem tego robić.
Patrzę na nią przez chwilę.
- Pasuje idealnie - stwierdzam.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
-Będę go codziennie z dumą nosić.- stwierdzam odruchowo dotykając wisiorka.- Jak wpadłeś jak na pomysł aby mi akurat taki prezent dać?
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Wzruszam ramionami.
- Kiedyś spotkałem nadwornego jubilera, Anthony'ego Farewella. Wisiał mi przysługę, więc pomógł mi z wyborem. Specjalnie dobrał kamienie. A napis.. - Przeczesuję włosy palacami. - Ot tak. Żebyś pamiętała, że jesteś wyjątkowa.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Dziękuję, teraz już na pewno zapamiętam.- uśmiechnęłam się.- Jak dużo masz teraz czasu?- zapytałam.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Patrzę na zegarek.
- Niewiele - mówię nieco rozczarowany. - Wzywają mnie za jakiś czas. Podobno to pilna sprawa. I obawiam się, że wiem o co może im chodzić. - Krzywię się.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Chodzi o ten wyjazd?- mimowolnie smutnieje.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Kiwam głową i patrzę w stronę pałacu.
- Krążą pogłoski, że sam generał mnie polecił. Z jednej strony to zaszczyt, z drugiej.. - Patrzę na nią. - Jakoś odechciało mi się jechać.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
-Jeśli byś pojechał to na jak długo i czy w ogóle byś wrócił?- przywołałam na twarz zarys uśmiechu.- do mnie...- dodałam szeptem, mam nadzieję że nie słyszał, chociaż to mało prawdopodobne skoro siedzi tuż obok.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Uśmiecham się, gdy mówi te słowa, ale nie daję po sobie poznać, że je słyszałem.
- Z tego co wiem, to na tydzień. - Przyglądam się jej. - I wiadomo, że bym wrócił, bo mam po co.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Uśmiechnęłam się już nieco szerzej.- Tydzień to nie tak długo, będę czekać, jeśli oczywiście Max mnie nie wyrzuci przez ten tydzień.- roześmiałam się, ponieważ nie dawno dziś chyba odpadły dwie dziewczyny.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Nie ma powodów, żeby cię wyrzucać. - Śmieję się. - Poza tym mam trochę wrażenie, że próbuje nas wyswatać. Nie ważne, jak dziwnie to brzmi.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
-Naprawdę?- pytam lekko zszokowana.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline