Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ciekawym strojem księcia?!- wytrzeszczyłam oczy. Kurde akurat wtedy musiałam być w bibliotece.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Zawahałam się trochę, a moje policzki znów zaczęły czerwienieć.
- Ja... Przez przypadek spotkałam księcia podczas kiedy on ćwiczył łucznictwo... - odpowiedziałam, podziwiając czubki swoich butów.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
- BEZ KOSZULKI. - śmieję się znowu - A ja zastałam ich tam razem.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Chciałam zapaść się pod ziemię. Serio!
- Nie musisz tego tak podkreślać... - mruknęłam nieśmiało. - Potem prawię o tym zapomniałam...
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
Uśmiecham się.
- Spokojnie. Przecież to nie ty go rozebrałaś. Nie masz się czego wstydzić. Po prostu sytuacja była trochę śmieszna.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
-Wow dziewczyny- roześmiałam się.- I jak oceniacie widoki? Jest dobrze zbudowany?- wprost zżerała mnie ciekawość i żałowałam że nie mogłam tam być.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Emm... nie, że się przyglądałam... ale było na co popatrzeć - przyznałam się starając się nie mówić tym głupkowatym, rozmarzonym tonem.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
Wyszłam z pokoju, szukając kuchni, kiedy natrafiłam na dziewczyny.
Były zajęte rozmową ,że nie zauważyły jak podchodzę .
- Cześć dziewczyny.- przywitałam się entuzjastycznie. Podeszłam bliżej i zauważyłam bandaż na ręce Awary. - Boże.. Awara co ci się stało ?- wzięłam jej rękę i zaczęłam oglądać opatrunek.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Wzruszam ramionami. Naprawdę, w tym momencie naprawdę nie chciało mi się gadać o księciu.
- Jasne, że było na co popatrzeć. Jestem ciekawa co robi, żeby mieć taki kaloryfer. Przecież na pewno nie za sprawą papierkowej roboty go ma.
Wiadomość dodana po 05 min 48 s:
- O, hej Claire. Jak tam u ciebie?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Puściłam rękę Awary i spojrzałam w stronę Harmony.
- Dobrze. -uśmiechnęłam się - Znowu mnie coś ominęło ? -zapytałam trochę zdezorientowana. Ostatnio często przesypiam ważne wydarzenia w pałacu.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Spokojnie Claire! - uspokoiłam koleżankę - to tylko obicie, nic poważnego. Moja głupota i nie uwaga - Zapewniłam.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
- Nauka strzelania z łuku. To znaczy w sumie to nic, tylko Awara się uczyła. - uśmiecham się
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
-Kurde szkoda że mnie to ominęło.- westchnęłam.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Kiwnęłam głową z uśmiechem w stronę Awary.
- Aha..- odparłam- A co u was słychać ?
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Wzruszam ramionami.
- Jestem dzisiaj jakaś zmęczona. Najlepiej w ogóle nie szłabym na obiad.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Muszę przyznać, że u mnie wyśmienicie. Tylko trochę się zgubiłam... nigdzie nie mogę znaleźć swojego pokoju... - wyznałam przybita.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
-Nie martw się, ja się zgubiłam w drodze do toalety pierwszego dnia.- roześmiałam się do Awary.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Może idź się połóż i odpocznij - poradziłam przyjaciółce. - Może poczujesz się lepiej. Ja też się tutaj gubię już dwa razy znalazłam się w winiarni - pocieszyłam Awarę. Naprawdę ciężko jest się orientować w tak dużym pałacu, w porównaniu do mojego poprzedniego domu..
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Czasem mam wrażenie, że lepiej mieć dwupokojowe mieszkanie na całą rodzinę, niż mieszkać w pałacu. - śmieję się.
Ostatnio edytowany przez Harmony Harper (2016-01-30 16:25:29)
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Zaśmiałam się.
Harmony miała rację.
- Ale wiesz może to kwestia na badania. My jesteśmy tutaj dopiero od kilku dni, książę miesza tu od urodzenia.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- I chyba nie chcę być dłużej.. - mruczę pod nosem
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Zastanawiałam się chwilkę nad słowami Harmony. Co mogło się stać ,że nie chce już tutaj być?
- Nie możesz poddać się bez walki- uśmiechnęłam się pocieszająco. - Jeżeli w ogóle można to wszystko nazwać walką.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Chciałam się tylko przebrać do jedzenia... - westchnęłam. - Nie sądziłam, że samo znalezienie pokoju graniczy z cudem...
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
- Z tego co się orientuję to tymi schodami - wskazałam na wykafelkowane schody - I będzie tak korytarz i później w prawo - wyjaśniłam najjaśniej jak potrafiłam.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
-Ja też muszę się przebrać, - uśmiechnęłam się delikatnie.- W co się ubieracie?-spytałam próbując zmienić temat widząc że Harmony jest rozdrażniona.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline