Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Chyba kolega zwiedził Francję, bo brzmisz jak żigolak. - szczerze się - A teraz proszę o wybaczenie, muszę się zająć moim "haremem".
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Słysze jak chłopak jeszcze coś tam mówi, ale nie słucham go. Jestem już na końcu korytarza.
Offline
Idę na korytarz i zauważam wściekłego pirata, krzyczącego księciunia i oburzaną kandydatkę.
- No no! Ominęła mnie jakaś stypa czy coś takiego? - wołam.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Chamski pirat i brak poczucia humoru. To chyba tyle.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Och! - wybucham śmiechem. - To nie jak codzień tutaj? Chodzi mi o brak poczucia humoru.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Harmony czy ja wyglądam jak metresa?- pytam z oburzeniem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Tak w ogóle to co ci się stało, Kath? Chociaż w sumie nie moja sprawa.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Nie, ale wyglądasz jakbyś miała wybuchnąć. Chill, bo pomyślą, że jesteś terrorystką samobójczynią - mówię pogodnie.
Ach! Uwielbiam zapach dramy o poranku!
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Roześmiałam się.- No dobra postaram się wyluzować, ale serio nie wiem kto go tu przysłał- stwierdziłam.- Nic się nie stało w sumie, po prostu leżałam w łóżku z gorączką i postanowiłam się chwilkę przejść po pałacu.- wzruszyłam ramionami z uśmiechem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Ok. Rozumiem. - ruszam brwiami znacząco - Mam nadzieję, że już ci lepiej.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Unoszę oczy do góry. Uważajcie, bo jeszcze się przyliżecie. Ewww gross. Nie chcę przy tym być.
- Ja tam go lubię. Śmieszny z niego człowiek - mówię. - Widzieliście może Jaya?
A, zabawmy się!
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Wrócił już? Nie wiedziałem. - czyżby Harmony aka pani Harper coś sugerowała? Nie... Chociaż?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Umm nie widziałam go.- kręcę głową patrząc na swoje paznokcie i bawiąc się wisiorkiem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Jake coś mówił, że wrócił. - Matko, jakie to śmieszne. - Chciałam z nim porozmawiać.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ja w sumie też. Naprawdę nikt go nie widział? - pierwszy raz od dawna dobrze się bawię.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Nie wiem. Ale podobno chciał porozmawiać z jakąś dziewczyną. - Wzdycham z ulgą. - Chyba w końcu się zakochał. Na szczęście, bo już myślałam, że zostanie zakonnikiem. Może to ta Sophie?
O nie. Sophie mnie zabije. I Kate. Mam ochotę się zaśmiać.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ta kucharka? W sumie całkiem ładna. W typie Jaya. - nie wiem w co gra Harmony, ale gram razem z nią.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Tak mi się zdaje. - Zastanawiam się. - W sumie trochę podobna do jego byłej. Mam nadzieję, że tym razem nie okaże się taka sukowata jak tamta.
Kath piorunuje mnie wzrokiem. Ups, uważaj kochanieńka, bo zaraz się wydasz.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Spojrzałam na Harmony wzrokiem który mógłby zabić. Jay kocha tylko mnie nie żadną Sophie.Upss chyba mi się włączył tryb zazdrośnicy.- Nieee raczej nie pasują do ciebie. Ta kucharka to nie jego poziom.- mówię z udawanym uśmiechem, a naprawdę w środku się gotuję z złości.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Tym razem ja piorunuję ją wzrokiem.
- Bo jest Szóstką? Nie zapominaj, że gdyby nie pobór, Jay nadal pracowałby na kopalni.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Ale Jay mi wspominał, że lubi blondynki. A może rude? Nie pamiętam. To było dawno temu.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Patrzę na Harmony z wyrzutem.- Wiesz doskonale że nie oceniam ludzi po kastach, po prostu wydają się dobrymi przyjaciółmi i tyle nic więcej.- stwierdziłam wzruszając ramionami.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Spoglądam na Maxa.
- Nie wiem. Nie pytałam go o to. Ale porozmawiam z nim jak tylko go znajdę. - Uśmiecham się promiennie. - Do zobaczenia!
Jejku. Jestem okrutna. Ale mnie to bawi.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Friendzone - mrucze pod nosem - Mój pra pra pra dziadek i jego żona też na początku byli przyjaciółmi.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Na pewno są tylko przyjaciółmi, Sophie mówiła o nim jak o przyjacielu a nie chłopaku którego kocha, znam się ludziach, uwierzcie.- stwierdziłam z ogromnym uśmiechem zdecydowanie znam się na ludziach.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline