Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie, nie potrafiłabym wybrać jednego. A wasza wysokość lubi czytać? - zadałam pytanie, które wbrew pozorom było dla mnie bardzo ważne
Offline
- Max wystarczy. Lubię, ale nie czytam często. Wolę muzykę. - uśmiechnąłem się do niej - Masz może jakieś nurtujące cię pytanie?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Właściwie, to mam...- zaczęłam dość ostroznie. -Jak to jest, tak żyć w pałacu? Wszyscy robią to, czego chcesz, masz to czego zapragniesz... Nie czujesz takiej wewnętrznej...pustki? Jak to jest mieć wszystko, ale żyć w odosobnieniu? -popełniłam błąd. Zbyt osobiste pytanie. W dodatku książę nie wygląda, jakby odczuwał pustkę. Za bardzo myślałam o sobie, nie zwróciłam uwagi na to, kim jest książę. -Przepraszam- wymamrotałam.
Wszystko idzie nie tak. Wyglądam na przestraszoną małą dziewczynkę. A ja nie mogę być słaba. Nie chcę się znowu obudzić z nożem w plecach.
Offline
- Nie spokojnie, to dobre pytanie. Wiesz, czasami tak właśnie się czuję - pusty. Ale dlatego właśnie kocham muzykę. Nie tylko śpiewam i tańczę, ale komponuję swoje własne utwory. Tylko dla siebie. Potem, gdy znowu się tak czuję gram sam dla siebie. Czasami, kiedy przyjeżdżają goście, czuję się bardziej samotny niż zwykle. Mam pośród gwardzistów kilku przyjaciół i to mi wystarcza. Jest też Derek. I moja siostra. Wbrew pozorom nie jest taka zła - wybucham śmiechem. - Masz jeszcze jakieś pytania? Śmiało
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Wydawało mi się, że go rozumiem. Potrafiłam śpiewać, ale nigdy nie interesowałam się jakoś specjalnie muzyką. Lecz gdy Max mówił o muzyce, miałam wrażenie, że mówi o słowach. On miał nuty, ja miałam pióro. Z pozoru dwie różne rzeczy, ale jak się okazuje, można rozumieć je tak samo.
-Powiedziałeś, że komponujesz... czy zgodziłbyś się coś mi zaśpiewać? Coś twojego?- wiedziałam, że proszę o wiele, ale chciałam zaryzykować.
Offline
- Jeśli tylko masz ochotę. Piosenka nosi tytuł "Introducing me" - sięgnąłem po gitarę i zacząłem śpiewać https://www.youtube.com/watch?v=r3aqlpv4Pkc
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Ksiaze sięgnął po gitarę i zaczął śpiewać. Byłam zdziwiona, że w ogóle to zrobil. Piosenka byla pogodna, śpiewał po prostu o swoim życiu, o sobie. Nie były to może niesamowite przemyślenia ani głębokie przeżycia, ale to był właśnie urok tej piosenki. Zastanawiałam się, czy ten utwór dobrał ze względu na moje wcześniejsze pytanie. Racze się tego nie dowiem.
-Bardzo mi się podoba- uśmiechnęłam się. -Sądzę, że masz wspaniały głos i talent do pisania- powiedziałam zgodnie z prawdą
Offline
- Dzięki. Wiesz, jesteś pierwszą dziewczyną, dla której gram moją piosenkę od 4 lat. - uświadomiłem sobie, że powiedziałem za dużo. Zrobiłem się cały czerwony
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Zdziwiłam się. Książę nie wyglądał raczej na kogoś nieśmiałego.
-To dla mnie zaszczyt- w moim głosie dało się słyszeć nutkę ironii.
Zdałam sobie sprawę, że przez całą rozmowę bylam spokojna i miła. Muszę przyznać, że nawet mi się to podobało, ale nie byłam już pewna, czy dalej jestem sobą...
Ostatnio edytowany przez Mageli Writer (2016-01-23 19:35:31)
Offline
Wyczułem ironię. Chyba zrobiłem coś nie tak. Odłożyłem gitarę - Chcesz wiedzieć coś jeszcze? - zapytałem
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Chyba to już wszystko- wiem, że część dziewczyn rzuciłaby się teraz na informacje o księciu, ale mi to wystarczylo. - Jeszcze raz dziękuję za piosenkę.- powiedziałam, tym razem już bez ironii. Będę musiała się jej oduczyć.
Offline
- Nie ma problemu - na wspomnienie o Thei coraz ciężej było mi powstrzymywać łzy. Pochyliłem głowę i usiadłem przy stole - Wybacz, ale musimy już kończyć. Powiedz proszę następnej kandydatce, żeby dała mi 15 minut. Dzięki, Mageli.- dziewczyna skierowała się w stronę drzwi. Nie wstałem nawet, żeby ją odprowadzić. Wiem, że to było złe, ale nie mogłem pozwolić, aby ktokolwiek zobaczył jak płaczę. Dziewczyna wyszła, a ja próbowałem się uspokoić. Nawet nie powiedziałem Thei, ile dla mnie znaczy. Sięgnąłem po gitarę i zagrałem piosenkę, którą napisałem specjalnie dla niej, ale nigdy nie zdążyłem jej zaśpiewać, https://www.youtube.com/watch?v=IsTwU_NLC9g . Pozwoliłem łzom płynąć całą piosenkę. Dopiero, gdy przestałem grać uspokoiłem się. Odłożyłem gitarę i czekałem na następną kandydatkę.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Wchodzę do komnaty.
-Wasza wysokość.- dygam i pochylam głowę, żeby nie widział mojej rozbawionej miny.
Offline
Po raz ostatni przecieram oczy i staram się udawać, że nic się nie stało. - Cześć Cynthia. Wszystko w porządku u ciebie? - po chwili znowu zakrywam twarz. W podobny sposób witaliśmy się z Theą. To dla mnie za dużo. Muszę się uspokoić. Max ogarnij się. To było 4 lata temu.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Tak, wasza wysokość.-uśmiecham się. Chyba mu nie powiem, że przed chwilą sprzątałam. A z resztą, co mi tam?- właśnie myłam podłogę
Offline
Uśmiechnąłem się lekko wymuszenie - Co się stało? - zapytałem, ale wiedziałem, że dłużej nie wytrzymam. Jeśli zaraz nie stanie się cud, wybiegnę stąd.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Chyba będę tak musiała tu stać. No cóż, jeśli książę nie chce, żebym usiadła...
-Mały wypadek- mówię i natychmiast wybucham śmiechem.- przepraszam- dodaję skruszona
Offline
Widzę, że dziewczyna stoi. - Usiądź proszę.- powiedziałem do niej. - Jakie masz zainteresowania?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Dziękuję- siadam i uśmiecham się do księcia- Uwielbiam podróżować. Razem z moim...
Gryzę się w język i kręcę. głową.
-Lubię też szkicować- dodaję pośpiesznie przeganiając łzy
Offline
Coś było nie tak. Słyszałem krzyki z poczekalni. No pięknie. - Cynthio, dokończymy tę rozmowę kiedy indziej, a na razie sprawdźmy, co dzieje się w poczekalni. - złapałem dziewczynę za rękę i wyszliśmy z komnaty.
Wiadomość dodana po 19 min 05 s:
Gdy wszedłem do komnaty, byłem cały roztrzęsiony, ale szybko się uspokoiłem. Nie jadłem jeszcze śniadania, a miałem ochotę iść już spać. Czekałem na następną i mam nadzieję ostatnią dziewczynę.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Weszłam do pokoju spotkań i po tym co mnie spotkało w pomieszzeniu obok, prawie odetchnęłam ciszą. Ale nie długo było mi dane delektować się spokojem, bo dotarło do mnie, że jestem w jednym pokoju z... księciem.
- Cze... znaczy się... Wasza wysokość - dygnęłam po lekkim zawachaniu i usiadłam w fotelu naprzeciwko księcia.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
Byłem zmęczony, ale no nic, trzeba było udawać, w końcu jestem aktorem. - Cześć Awara, siadaj. Co u ciebie?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Lekko wystraszył mnie jego lekki ton, ale zdołała się opanować.
- Wszystko dobrze, dzięki. Niewiem jak wytrzymujesz podobne dni, kiedy wszystko staje dla Ciebie do góry nogami... A jak u... Ciebie - zawahałam się, ale ostatecznie powiedziałam "Ciebie"...
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
Zaśmiałem się szczerze, co mnie zaskoczyło - Mogłoby być lepiej, wiesz. To całe rozmawianie z kandydatkami jest męczące. Wszystkie mają podobne zainteresowania. Ile bym dał, żeby pogadać z kimś teraz na przykład o łucznictwie albo polowaniach. Ech... marzenie. Ale powiedz mi, jakie masz hobby?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Teraz to ja się zaśmiałam. Zapomniałam, że rozmawiam z księciem i wylał się ze mnie potok słów, których mam nadzieję nie żałować.
- Wiesz, interesuje się bronią palną i białą, ale zawsze chciałam się nauczyć strzelać z łuku. Ponoć to podobne: celujesz i strzelasz, ale chciałabymkiedyś sama spróbować. Poza tym przechodziłam kurs samoobrony. Mój brat uważa, że jwstem świetna w posługiwaniu się nożem, ale... - uświedomiłam sobie co mówiłam i zasłoniłam sobie usta dłonią. Co ja najlepszego wyrabiam?!
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline