Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Tak oto wygląda sypialnia księżniczki Delphinée. Pomieszczenie urządzone jest zgodnie ze złotą zasadą dziewczyny-"Więcej niż 3 kolory to już bałagan".
Ostatnio edytowany przez Księżniczka Delphinée (2016-01-06 20:11:49)
You are the smell before rain
You are the blood in my veins.
Offline
Zapukałem do drzwi pokoju. Nawet nie miałem w planach wchodzić do jej pokoju. Kiedyś w niezbyt miły sposób mnie spławiła, mimo, że nawet nie próbowałem jej podrywać.
- Księżniczko Delphinee, książe Maximon prosi księżniczkę do siebie na rozmowę. W trybie natychmiastowym.
Ostatnio edytowany przez Jay Wells (2016-01-25 00:24:42)
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Co ja robię?! No ale jak Maxa nie ma to tylko z nią mogę porozmawiać na ten temat. Podchodzę do drzwi jej pokoju. Dziwne. Pieprwszy raz nikt nie stoi przy jej drzwiach. Pukam... oni mają to chyba rodzinne bo znowu stoję i pijam z 10minut! Nie wytrzymuje i wyciągam mój kluczyk i otwieram jej drzwi. Nikogo nie ma w środku.
-Co jest...-szepcze... w pokoju jest strasznie śmierdzi i jest bałagam- Delphinée?- też gdzieś wyjechała? Na stoliku leży jakiś list... nie jest do nikogo zaadresowany. Rozglądam się po jej pokoju. Pełno pięknych, drogich ubrań i biżuterii chwytam jej ulubioną tiare, której ja wręcz nie cierpię. Zbliżam się do łazienki a smród rośnie.- Delphinée?- mówię już z lekkim obrzydzeniem. Wchodzę do łazienki. Upuszczam tiare i zaczynam krzyczeć. Nie to nie może być prawda. Nie może... podbiegam do wanny i kucam przy niej.-POMOCY!- krzyczę w kółko. Dziewczyna ma podcięte gardło z którego jeszcze leci krew próbuje desperacko ją uratować ale to i tak na nic bo nie żyje od kilku godzin jak nie dni... mam całe ręce we krwi i na bluzce i spodniach też. Wybiegam z jej pokoju wystraszona.-POMOCY!- wołam w kółko. Jestem roztrzęsiona i pewnie wyglądam okropnie.
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
Offline
Wbiegam do komnaty i odnajduję łazienkę. Płytki upstrzone są czerwonymi plamami. W wannie pełnej krwi leży postać. Z jej gardła cieknie cienka strużka krwi. Podchodzę do wanny. Chwytam dziewczynę za ramiona i ciągnę. Jej ciało jest spuchnięte i ciężkie od leżenia w wodzie. Po dłuższej chwili udaje mi się wyciągnąć ją z wanny. Jestem cała pochlapana krwią. U moich stóp leży trup. A mimo to jestem dziwnie opanowana. Klękam i nachylam się nad ciałem. Przez spuchniętą twarz ledwo da się rozpoznać księżniczkę.
Wiadomość dodana po 03 min 10 s:
Ocieram krew z jej twarzy i czekam na przybycie odpowiednich ludzi. Po chwili drzwi stają otworem i do łazienki wchodzi dwóch mężczyzn. Bez słowa kładą ciało na noszach i przykrywają prześcieradłem.
-Dokąd ją zabieracie?- pytam
-Do zamkowej kostnicy.- odpowiada jeden i wychodzą
Offline
Strony: 1