Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
* PÓŹNIEJ DODAM ZDJ.*
Wiadomość dodana po 31 min 42 s:
Wchodzę z Gideonem do pokoju i odwracam się do niego plecami.- Rozepniesz proszę?- mówię po szwedzku i wskazuję suwak sukienki. Jest mi tak gorąco i niewygodnie, że nie mam siły czekać na pokojówki.
Offline
Posłusznie rozpinam zamek i staję w rogu pokoju na baczność.
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Dziękuję.- kiwam głową i idę się przebrać. Zdejmuję tonę biżuterii i rozpuszczam włosy.
Offline
Czekam na pozwolenie na powrót do pokoju.
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
Ubieram http://www.polyvore.com/gabriella/set?id=205167255.- Możesz znowu wejść.- uśmiecham sie i siadam na łóżku.- Choodź, pogadamy.- poklepuję miejsce obok siebie.
Offline
Wracam do pomieszczenia - Dziękuję, postoję. - odpowiadam grzecznie
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Dlaczego mi nie zaproponowałeś czekolady?- pytam.- Nie jestem az tak straszna, naprawdę mam serce i nie jestem drugą Andreą.- bawię się bransoletką,
Offline
Śmieję się cicho. - Sądziłam, że księżniczka dba o linię. - żartuję
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Nie dbam o linię. Lubię słodycze ale z umiarem;- wzruszam ramionami.- I tak wiem, że wszyscy tutaj mnie nienawidzą, a królowa mnie toleruję tylko dlatego, że jestem jej posłuszna. Nie jestem idiotką.
Offline
- To czemu panienka się zgodziła? - wymyka mi się
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
Wzdycham.- W tym pokoju nie jestem panienką ani księżniczką. Czuję, że to będzie ciężki okres i będę musiała się komuś zwierzać. Wiem, że niekoniecznie chcesz tego słuchać, ale nie mam nikogo innego.- kręcę głową.- A zgodziłam się dlatego, że matka tego oczekiwała, a poza tym niezbyt grzeczne jest odmawianie królowej sojuszniczego kraju jak cię o coś takiego prosi. Po za tym to była dla mnie szansa na miłość.
Offline
- Naprawdę uważa panienka, że ma panienka jakieś szanse? - unoszę brwi - Przepraszam, że to mówię, ale książę Fabian zna tamte dziewczęta dużo dłużej. Jestem pewien, że umawiał się już z nimi. Może nawet całował. - wzruszam ramionami - Poza tym, może się nie chcieć do panienki zbliżyć, żeby zrobić matce na złość.
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Błagam nie panienkuj mi tutaj dzisiaj.- wzdycham.- Królowa twierdzi, że raczej żadnej nie pocałował, ale sądząc po dyskusji dziewczyn z królową raczej doszło do czegoś bliższego. Myślałam, że mam szansę, ale teraz widzę, że dziewczyny się nie poddadzą tak długo a Fabian cóż nie wyglądał na bardzo zachwyconego moim widokiem.- patrzę na swoje paznokcie.- Widziałam jak na mnie patrzyły, jak bym była dokładnie taka sama jak królowa.
Offline
- Więc musisz je przekonać, że tak nie jest. - uśmiecham się
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Jak mam je przekonać?- spoglądam na niego.- Nienawidzą mnie bo Andrea mnie sprowadziła.
Offline
- To jest problem. - kiwam głową i zaczynam się zastanawiać - Bądź miła, staraj się zaprzyjaźnić. Ale nie bądź nachalna. Nie wyrywaj się, tarktuj je na równi z sobą. Uśmiechaj się. To proste. - przynajmniej dla mnie.
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Byłam miła i się uśmiechałam.- mówię.- Naprawdę nie chciałam ich zrazić, ale oceniły mnie po tym, że jestem księżniczką, że chce im odbić księcia i najgorsze że współpracuję z Andreą.- wzruszam ramionami.
Offline
- Spraw, że oceniły cię pochopnie. - stwierdzam
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Prędzej mnie zabiją niż polubią, najchętniej chciałyby abym odeszła. A ja nie odejdę.- kręcę głową.
Offline
Przewracam oczami. - Niby taka uparta, a tak szybko się poddajesz. - wybucham śmiechem
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Bo owszem chciałabym mieć tutaj przyjaciółkę. Ale to nie jest moim priorytetem, jak się skupię na zdobywaniu przyjaciół to zapomnę o najważniejszym czyli zdobyciu przyjaźni a potem miłości Fabiana.- mówię spokojnie.
Offline
Śmieję się jeszcze głośniej. - Fabian to nie nagroda. Nie można go zdobyć. On musi wybrać Ciebie. A żeby zyskać jego przychylność, musisz udowodnić, że nie jesteś taka, za jaką cię mają. Poza tym, przyda ci się przyjaciółka.
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- Nie udowodnię tego tak łatwo. Wszyscy myślą, że jestem suką, założę się, że też tak myślałeś.- wzdycham.- A jak nie znajdę przyjaciółki, to ty będziesz robił za mojego przyjaciela.- uśmiecham się.
Offline
- To lepiej znajdź przyjaciółkę. - mówię rozbawiony
Kto nie żyje aby służyć, nie zasługuje aby żyć.
Offline
- A co jeśli wolę ciebie?- unoszę brwi.- Jesteś miły i skazany na wysłuchiwanie mojego jęczenia.- uśmiecham się
Offline