Pokój Carmen Dawson

Andrea Jane Castell · 2016-09-18 00:29:10

Przez chwilę naprawdę się zastanawiam.
-Zazwyczaj nie, ale zdarza się- dopiero gdy te slowa opuszczają moje usta, zdaję sobie sprawę, jakim tonem to wypowiedziałam.
Normalnym. Zwyczajnym tonem, bez cienia ironi czy udawania. Tonem Jane. Nie Andrei.
Błąd. Błąd, błąd, błąd, duuuży błąd.
Przez chwilę maska opada, muszę wziąć szybki wdech, patrząc w podłogę próbuję odciąć od siebie wspomnienia, które zasypują mnie z wszystkich stron, a ja się duszę, duszę, duszę...

Carmen Dawson · 2016-09-18 00:33:56

Mrugam kilkakrotnie zaskoczona wyrazem twarzy królowej. Nie mam pojęcia co właśnie zobaczyłam i nie mam szans się dłużej przyjrzeć bo po chwili znów wygląda tak samo ale... Przez chwilę wyglądała tak jak by... No i ten ton... Tak jak by na chwilę zniknęła królowa i na jej miejscu pojawił się ktoś zupełnie mi obcy.
- Do niczego nie doszło - powtarzam spokojnie.

Andrea Jane Castell · 2016-09-18 00:40:50

-I tak ci nie wierzę- odpowiadam, ale zupełnie bez mojej pewności siebie i aktorstwa wyrobionego przez lata.
Muszę stąd wyjść.
-Słabo mi- mówię, odsuwając się w stronę drzwi- Gwardzisto, proszę odprowadzić mnie do lekarza- rozkazuję, gdy widzę żołnieza przy drzwiach.
Ale to nawet nie brzmi jak rozkaz.

Carmen Dawson · 2016-09-18 00:46:25

Dokładnie obserwuję jak gwardzista z królową wychodzą i znikają za drzwiami. Uginają się pode mną kolana i ciężko opadam na łóżko.
Co to właściwie było? Wyglądało to trochę tak jak by... Nie, nie możliwe. Ona i jakiekolwiek uczucia? Zabawne. Na pewno poczuła się słabo. Przekręcam się na bok i zwijam w kłębek, nawet nie chce mi się ściągać szlafroka. Chowam się pod kołdrą pocierając zadrapanie na brodzie. W międzyczasie do pokoju wraca pokojówka.Jednak nie mam siły aby jakkolwiek komentować to, że tak po prostu wyszła. Po chwili zasypiam.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 17:10:15

DZIEŃ PO TYM, JAK CARMEN SPAŁA U FABIANA. PÓŹNE POPOŁUDNIE
-Puszczalska, kłamliwa dziwka!- otwieram drzwi z impetem, tak samo jak poprzednim razem.
Rzucam dziewczynie ciężkim testem ciążowym w twarz. Z zadowoleniem zauważam, że (czwarte Z w tym zdaniu xDD) po jej skroni spływa stróżka(a teraz 3 S) krwi, musiała dostać kantem pudełka.
Patrzę na nią nienawistym wzrokiem.
-Wiem o wszystkim- mówię.

Carmen Dawson · 2016-10-22 17:17:09

Podskakuję przerażona krzykiem. Chwilę później obrywam czymś w twarz, a kiedy dotykam obolałego miejsca wyczuwam pod palcami ciecz. Wystraszona patrzę na swoje palce. Krew. Zerkam na przedmiot, który miękko wylądował na łóżku , na którym siedzę. Test ciążowy.
Wstrzymuję oddech i wytrzeszczam oczy. Dowiedziała się. Strach rozlewa się po moim ciele. Przyciskam dłoń do skroni i przerażona nie mogę się ruszyć.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 17:34:01

Szybko podchodzę do niej w ciasnym pokoju, a potem chwytam ją za gardło. Przyciskam dziewczynę do ściany i duszę, aż przestaje się poruszać. Umiera.
Otrząsam się z marzeń i ze smutkiem przypominam sobie, że nie mogę zrobić jej nic poważniejszego, jeśli chcę zachować tu Gabriellę. Swoją drogą, muszę z nią porozmawiać o postępach, które już zrobiła. Jeśli się nie pośpieszy, kiedyś nie wytrzymam i przypadku takich zdzir jak Carmen nie skończy się to na rozciętej skroni.
-Rusz się!-krzyczę, gdy nadal siedzi na łóżku.- Sama zrobisz ten test, czy poprosić gardzistę, żeby ci pomógł?- mówię tonem nie tyle sarkastycznym, co przesyconym czystym jadem i nienawiścią.

Carmen Dawson · 2016-10-22 17:43:05

Mrugam i biorę głęboki oddech uświadamiając sobie, że cały czas go wstrzymuję. Powoli podnoszę wzrok.
Układam w głowie całą wypowiedz, całą mowę o tym, że mam ją gdzieś i niech wyjdzie z pokoju, że nie będę robić niczego co mi każe, że źle to widzi... Jednak rezygnuję z tego wszystkiego.
- Nie - mówię słabo. Otrząsam się z zamyślenia. - Nie - powtarzam twardo i kręcę głową. Chcę dodać coś jeszcze ale boję się, że może to jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. Królowa i tak nie będzie mnie słuchać.
Zerkam, dosłownie na dwie sekundy w stronę drzwi. Astrid miała przynieść mi herbatę. Niech się pospieszy.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 17:53:41

-Kochana, takie dziwki jak ty powinny potrafić zrobić test ciążowy. Możesz puszczać się na prawo i lewo, ale musisz wiedzieć, w którym momencie wbić sobie nóż w brzuch- dodaję równie jadowicie- Chociaż nie, poprawka. Będziesz mogła się puszczać po tym, jak Fabian cię wyrzuci. Dziwka nie jest godna życia w pałacu, więc w tej chwili idź do łazienki i zrób ten test, albo będę kazała ci zrobić go tutaj, przy otwartych okanach i gwardzistach.

Ostatnio edytowany przez Andrea Jane Castell (2016-10-22 17:54:09)

Carmen Dawson · 2016-10-22 18:00:25

Znów kręcę głową.
- Nie jest on konieczny - syczę, wypowiadając każde słowo powoli i z dokładnością. - Do niczego nie doszło - mówię twardo. Zerkam w bok i sięgam po chusteczkę aby przyłożyć ją do skroni. Z trudem przełykam ślinę przez zaciśnięte gardło. - Nie życzę sobie aby królowa mnie tak nazywała, tylko przez głupie plotki służby.
Nie mam pojęcia jak wybrnąć z tej sytuacji. Najchętniej bym po porostu uciekła ale królowa stoi mi na drodze. Przez myśl przechodzi mi myśl abym po prostu zaczęła krzyczeć zanim ona coś mi zrobi. Ale przecież nie może zrobić, choć po wyrazie jej twarzy nie jestem tego taka pewna.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 18:09:27

-Więc co robiłaś w nocy w jego pokoju? Śpiewaliscie sobie kołysanki do snu? Rozmawialiscie o polityce? Rozumiem, że dziwki- specjalnie wyraźniej wymawiam to słowo- nie są szczególnie mądre, ale tak słabej wymówki bym się po tobie nie spodziewała, Carmen. Skoro, jak widzę, nie poradzisz sobie sama, po prostu zawolam gwardzistę.
Podchodzę do drzwi i otwieram je na oścież, sprawdzając, czy zaoponuje.

Carmen Dawson · 2016-10-22 18:21:07

Mogę jej ustąpić. Przecież wiem, że nic z tego nie wyjdzie. Wiem, że ona nie ma racji. Jednak nie chcę jej ustępować, nie chce przyznawać się do czegoś czego nie zrobiłam. Podnoszę się z łóżka, łapiąc pudełko w dłoń.
- Nie jestem kimś kim można manipulować i nie zrobię niczego na co nie mam najmniejszych chęci, a tym bardziej czegoś do czego jestem zmuszona. - Ciskam pudełkiem w w bok, a policzki płoną mi ze złości i zażenowania. - Uwzięłaś się na mnie i na Delilah bo widzisz w nas zagrożenie - mówię nieco podnosząc głos. Uspokój się, nakazuje sobie, jednak to nie działa. - Jeśli wygra któraś z nas stracisz panowanie nad wszystkim. - Opanowuję się zanim zdążę powiedzieć, że to ona się nas boi. I tak powiedziałam już za dużo. Wiem to ale nie żałuję.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 18:32:25

-Mhm- kwituję jej wywody, żeby widziała, że mnie to nie obchodzi.
Jej wybór.
Wychodzę połową ciała na korytarz i rozglądam się za najbliższym gwardzistą. Stoi na korytarzu i pilnuje pokoju. Idealnie.
-Gwardzisto- przebiega wzrokiem jego tabliczkę imienną- Dashner, zapraszam do pokoju.
Gwardzista, choć wyraźnie skonfundowany, wchodzi posłusznie do pokoju.
-Panienka potrzebuje pomocy w dojściu do łazienki- tłumaczę bezuczuciowym głosem, wskazując na Carmen.

Carmen Dawson · 2016-10-22 18:44:08

Otwieram szerzej oczy. Nie mogę uwierzyć, że to powiedziała. Po prostu nie mogę. Zastanawiam się krótką chwilę co mogę powiedzieć. I
- Wyjdź - mówię do gwardzisty. - Jedyne czego w tej chwili potrzebuję to abyś zawiadomił księcia Fabiana o zaistniałej sytuacji - mówię z przekonaniem. - Więc idź - nakazuję, poddenerwowana.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 18:49:28

-Nie wiem, jak wysoko postrzegasz swoją pozycję w tej chwili, kochana...- śmieję się gorzko- Ale w porównaniu ze mną i tak zawsze będziesz znaczyła mniej niż nic. I twoje zdanie także.
Na moje polecenie coraz bardziej zdziwiony gwardzista bierze Carmen pod rękę i z przepraszacą miną zaczyna prowadzić ją w stronę lazienki

Carmen Dawson · 2016-10-22 18:56:45

Na początku się zapieram ale wiem, że nie ma to najmniejszego sensu. Policzki płoną mi z zażenowania.
- Proszę cię - mówię tak cicho, że tyko on jest w stanie mnie usłyszeć. - Zawiadom księcia - prawie, że błagam gwardzistę.
Sama wpakowałam się w beznadziejną sytuację i sama muszę z niej wyjść. Nikt mi nie pomoże.

Andrea Jane Castell · 2016-10-22 19:10:05

-Nawet jej nie słuchaj, Dashner- mówię do gwardzisty, wiedząc, że mnie posłucha. Uwielbiam to uczucie kontroli.- Masz ostatnią szansę, żeby zrobić to sama i z godnością, Carmen

Carmen Dawson · 2016-10-22 19:16:46

Królowa każe gwardziście podnieść pudełko z podłogi. Ten wykonuje posłusznie polecenie, a ja stoję jak wmurowana w podłogę.
To najbardziej żenująca sytuacja w całym moim życiu - stwierdzam w myślach.
Szybko piorę pudełko od gwardzisty i zatrzaskuję drzwi łazienki.
- Było od razu to zrobić - karcę sama siebie, szeptem. Może jak poczekam tu wystarczająco długo to odejdzie... Nie odejdzie.

Andrea Jane Castell · 2016-10-23 00:27:17

-Możesz iść- kiwam ręką na gwardzistę.- Przynieś mi dodatkowy klucz do tej łazienki, już.
Gdy Dashner wychodzi, zbliżam się do drzwi.
-Pośpiesz się. Jeśli będziesz w ciąży, trzeba będzie podjąć drastyczne środki.
Zabić ją, zanim to się wyda. Jeśli to doszłoby do mediów... musiałaby zostać księżniczką

Carmen Dawson · 2016-10-23 00:35:03

Zamaszystym ruchem otwieram drzwi od łazienki i podskakuję zaskoczona, prawie wpadając na królową. Chowam dłoń z testem za plecy. Przechylam głowę, patrząc na kobietę przede mną.
- Drastyczne środki - powtarzam po niej z zaciśniętym gardłem. - Masz na myśli nieszczęśliwy wypadek z moim udziałem? - pytam z nutą sarkazmu w głosie, domyślając się o co jej chodzi.

Andrea Jane Castell · 2016-10-23 00:45:49

-Być może- mówię wymijająco, jak zawsze. -Daj test.
Wyciągam do niej rękę, czekając, aż poda mi test. Zaczynam się obawiać. Ciąża przysporzyłaby nam tyle problemów... Zaciskam lekko pięść w oczekiwaniu na wynik.

Ostatnio edytowany przez Andrea Jane Castell (2016-10-23 00:47:07)

Carmen Dawson · 2016-10-23 00:53:28

- Cieszę się, że jednak zostanę jeszcze w pałacu. - Uśmiecham się słodko, dając królowej to na co czeka. Jaka szkoda, że nie będzie miała powodu do pozbycia się mnie. Choć nadal może to zrobić. Przechodzi mnie dreszcz i znów opuszcza mnie pewność siebie. Obejmuję się ramionami. - Spałam u niego, nie z nim - rzucam, wymijając królową.

Andrea Jane Castell · 2016-10-23 01:02:01

Negatyw. Kamień spada mi z serca. Gdyby tylko istniał sposób, żeby zabezpieczyć się przed ciążą... Nie byłoby tylu obaw.
-Nie wierzę ci, Carmen. Wiem, ze jesteś dziwką, ale obchodzi mnie tylko, żebyś nigdy nie zaszła w ciążę i nie zrujnowała kariery mojego syna- poprawiam włosy, juz uspokojona.

Carmen Dawson · 2016-10-23 01:08:26

Zatrzymuję się i wpatruję w tępo przed siebie.
- Ja? Ja miała bym mu zrujnować... - mamroczę nie mogąc pojąc znaczenia jej słów. Uderzają we mnie z taką siłą, że aż chwieję się na boki. Odwracam się twarzą do niej. - To ty go rujnujesz... Nie tylko zabierasz mu władze ale i kontrole nad własnym życiem. - Serce bije mi jak szalone. Nie wiem czy bardziej ze strachu i przerażenia czy ze złości. - I jeśli w tym pokoju znajduje się ktoś kto może mu cokolwiek zniszczyć, zaszkodzić to nie jestem to ja - stwierdzam twardo, choć w środku cała się trzęsę. W sumie już nie tylko w środku. Zaciskam pięści aby nie zobaczyła, że drżą mi dłonie.

Andrea Jane Castell · 2016-10-23 01:18:50

-Cały czas mnie szokujesz, Carmen- kręcę głową.- Nie dość, że puszczasz się z moim synem, masz czelnosc mi odmawiać czegokolwiek, to jeszcze jesteś tak bezczelna... To juz wręcz niezwykłe.

Ogłoszenie

#176 2016-09-18 00:29:10

Odp: Pokój Carmen Dawson

#177 2016-09-18 00:33:56

Odp: Pokój Carmen Dawson

#178 2016-09-18 00:40:50

Odp: Pokój Carmen Dawson

#179 2016-09-18 00:46:25

Odp: Pokój Carmen Dawson

#180 2016-10-22 17:10:15

Odp: Pokój Carmen Dawson

#181 2016-10-22 17:17:09

Odp: Pokój Carmen Dawson

#182 2016-10-22 17:34:01

Odp: Pokój Carmen Dawson

#183 2016-10-22 17:43:05

Odp: Pokój Carmen Dawson

#184 2016-10-22 17:53:41

Odp: Pokój Carmen Dawson

#185 2016-10-22 18:00:25

Odp: Pokój Carmen Dawson

#186 2016-10-22 18:09:27

Odp: Pokój Carmen Dawson

#187 2016-10-22 18:21:07

Odp: Pokój Carmen Dawson

#188 2016-10-22 18:32:25

Odp: Pokój Carmen Dawson

#189 2016-10-22 18:44:08

Odp: Pokój Carmen Dawson

#190 2016-10-22 18:49:28

Odp: Pokój Carmen Dawson

#191 2016-10-22 18:56:45

Odp: Pokój Carmen Dawson

#192 2016-10-22 19:10:05

Odp: Pokój Carmen Dawson

#193 2016-10-22 19:16:46

Odp: Pokój Carmen Dawson

#194 2016-10-23 00:27:17

Odp: Pokój Carmen Dawson

#195 2016-10-23 00:35:03

Odp: Pokój Carmen Dawson

#196 2016-10-23 00:45:49

Odp: Pokój Carmen Dawson

#197 2016-10-23 00:53:28

Odp: Pokój Carmen Dawson

#198 2016-10-23 01:02:01

Odp: Pokój Carmen Dawson

#199 2016-10-23 01:08:26

Odp: Pokój Carmen Dawson

#200 2016-10-23 01:18:50

Odp: Pokój Carmen Dawson

Stopka