Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Kiwam głową, bo wiem, o kim mówi.
- Każdy ma inną strategię. Niektórzy jej nie mają, a inni traktują tę rywalizację bardzo na poważnie.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- Chyba wiesz o kim mówię? - uniosłam brew.
Ostatnio edytowany przez Lawrence Velasco (2016-06-05 20:34:16)
Kto umarł, ten nie żyje. Amen.
Offline
- Derek, puchata cholero, gdzie jesteś? - wołam psa.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- AAAAAAAAAA! WYNOŚ SIĘ! - krzyczę na wilka, który prawie na mnie skoczył. - ASH! - drę się jak głupia choć nigdzie go nie widzę. - WIEM, ŻE TU JESTEŚ!
Serce wali mi jak szalone. Robię kolejny krok do tyłu i potyka się. Upadam na ziemię, a kiedy zwierze chce się do mnie zbliżyć rzucam w niego moim szkicownikiem.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Wybucham śmiechem, kiedy go znajduję. - No dalej karzełku, to jego pierwszy pocałunek.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Mam ochotę zrobić mu krzywdę za te głupie przezwisko.
- Zabieraj. Go. - cedzę przez zaciśnięte zęby. - To. Nie. Jest. Zabawne.
Wilk podchodzi i siada naprzeciwko mnie. Nachyla się i dotyka mokrym i zimnym nosem mojej nogi.
Zamieram w bezruchu, a gardło mam kompletnie zaciśnięte i nie mogę nawet pisnąć. Patrzę z paniką w oczach na zwierzaka.
Idź,odejść,zniknij... Zaklinam go w myślach.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Futrzak kładzie się jej na nodze i zwija się w kłębuszek. Najnormalniej w świecie zasypia.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Boje się ruszyć.
- Ash... - mówię prawie bezgłośnie.
Zauważam, że mój szkicownik leży otwarty na ziemi, a wszystkie pojedyncze kartki z notatkami rozsypały się wokół.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Zbieram rozsypane rzeczy i podaję jej, a następnie bardzo delikatnie przesuwam śpiącego wilka.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Odskakuję od tyłu, staje chwiejnie na nogach i opieram się o drzewo. Przyciskam szkicownik do piersi.
- czemu on się tak uwziął na mnie? - patrzę z żalem na wilka.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Bo cię polubił. - kręcę głową.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Marszczę nos.
- Bez wzajemności. - burczę pod nosem i patrzę czy wszystkie kartki znalazły się z powrotem w zeszycie.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Właśnie widzę. - prycham
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Nie lubię futrzaków. A ten - wskazuję na zwierze - już zalazł mi za skórę.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Co niby zrobił?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wzdycham.
- Istnieje. - odpowiadam zdenerwowana gdyż zauważam brak jednej z kartek. - Szlag... - rozglądam się w jej poszukiwaniu.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- To, że nie lubisz mnie nie znaczy, że musisz nie lubić Dereka. - zauważam spokojnie.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Zaskoczona jego odpowiedzą zaczynam przyglądać się Ashowi. Przez dłuższą chwilę robię tylko to. W końcu odrywam od niego wzrok i patrzę w szkicownik.
- Właśnie zgapiłam przez niego notatki... - mruczę i wymijam Asha. Rozglądam się za zaginioną stroną ale nigdzie jej nie dostrzegam. I choć prawie nigdy mi się to nie zdarza mówię cicho: - Cholera.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Wybucham śmiechem i macham jej przed nosem zagubioną kartką. - Panienko, to nie przystoi.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Patrzę na niego zdenerwowana.
- Oddawaj kartkę. - rozkazuję.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Nie nie nie. Ja ją położę tu. - kładę ją między łapami psa - I sobie pójdę. - odwracam się napięcie i odchodzę.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Otwieram szeroko usta i unoszę dłonie lekko ku górze.
- Czy tobie sprawia przyjemność terroryzowanie mnie?! - pytam rozzłoszczona lecz w moim głosie słychać bezradność, której nie chciała okazywać. Zerkam na kartkę, która leży "w obiciach wilka".
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Owszem, sprawia! - odkrzykuję i wychodzę z ogrodu. Staje jednak na wszelki wypadek tuż za furtką.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Czerwienieje słysząc jego odpowiedz.
- Ash! Wracaj tu! - krzyczę za nim lecz on się nie zatrzymuje. - JAK ZOSTANĘ KRÓLOWA TO PIERWSZA RZECZ JAKA ZROBIĘ TO POWIESZĘ CIĘ PUBLICZNIE! - drę się za nim choć już wiem, że to nic nie da.
Patrzę na Kupę Sierści.
- Głupi sierściuch... - mruczę pod nosem. - ASH! - znów podnoszę głos i zerkam w stronę nieba.
Bezradnie opuszczam ramiona i patrzę na psa. Oczy mnie szczypią ponieważ łzy frustracji chcą się wydostać spod powiek lecz im na to nie pozwalam.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Wyciągam telefon i zaczynam grać w Candy Crush, no bo ile można czekać.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline