Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Unoszę brew i niepewnie przenoszę wzrok na chłopaka.
- A z jakiej to okazji jesteś chcesz być "choć trochę grzeczny"? - ciągnę temat z zamiarem wyprowadzenia go z równowagi. Przecież nie może mi nic zrobić. Ani on ani ten jego kudłacz.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Ponieważ jego wysokość - totalna porażka - raczył zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Zniknąć? - pytam trochę zdezorientowana.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Przewracam oczami - To był sarkazm. Dawno go nie widziałem.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wzruszam ramionami.
Ja w sumie też dawno go nie widziałam ale nie przyznam się do tego. Za to często widuje królową. Przez moje ciało przechodzi zimny dreszcz na myśl o tej kobiecie. Obejmuje się ramionami jak gdyby było mi zimno choć moje policzki płoną. Na szczęście pod warstwą makijażu mało widać. Taką mam nadzieję.
- Niedługo w pałacu zrobi się luźniej. - mówię. Pa,pa szóstki. Pa,pa Elodie. - Niedługo. - powtarzam ciszej.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Wszystko zależy od księcia. - I królowej. Przyglądam jej się przez chwilę. - Zimno ci?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Waham się. Za długo się waham.
- Troszkę. - mówię bez przekonania. Boże... Musze się ogarnąć. - Powoli przyzwyczajam się to tutejszych temperatur. - dodaję już o wiele bardziej przekonująco.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Taaa, jasne. - przewracam oczami i podaję jej bluzę. Oczywiście tą samą co ostatnio.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Kręcę głową.
- W sumie będę już wracać. - kłamię i zaczynam się podnosić nie przyjmując jego bluzy.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Kobiety... - przewracam oczami. Wstaję i opierając się o drzewo, siłą wyciągam jej bluzę przez głowę, psując jej fryzurę. Zadowolony siadam na ziemi.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Unoszę jedną rękę do góry i otwieram usta aby coś posiedzieć ale w końcu nic nie mówię i szybko je zamykam.
Opuszczam dłoń i zwieszam luźno ramiona.
- Niewierze, że to zrobiłeś. - mówię bardzo spokojnie. - Niewierze. - dodaję lekko podnosząc głos.
W tej chwili żałuje, że nie spięłam włosów przed wyjściem tylko zostawiłam je rozpuszczone przez co teraz sterczą we wszystkich kierunkach. Kiedy unoszę dłonie aby je poprawić stwierdzam, że strasznie się naelektryzowały. - Zaczynam wierzyć i nienawidzić cię za to co zrobiłeś. - mówię dalej układając niesforne kosmyki, a moje policzki płoną ze złości.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Spoglądam na Dereka, który wygląda, jakby się śmiał. Miziam go za uchem. - Przynajmniej nie będę miał cię na sumieniu.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- Uważasz, że... - wzdycham i chowam włosy pod bluzę po czym zaciągam kaptur na głowę. Podciągam go odrobinę go góry bo kompletnie zasłaniał mi obraz. - Teraz będziesz miał czyste sumienie, tak? - pytam zniesmaczona.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- Oczywiście. - zakładam ręce. - No a nie? - pytam, uśmiechając się niewinnie
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Kręcę głową.
- Mam ochotę ci coś zrobić. - mierze go palcem. - Coś nieprzyjemnego i... - wilk szczeka, a ja odskakuję do tyłu cała blada. Kompletnie o nim zapomniałam.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Wybucham śmiechem. - Nie śmiej się Derek. To nie ładnie śmiać się ze słabszych. - przytrzymuję psa.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Uważasz to za śmiech? - pytam pretensjonalnie. - Badałeś sobie głowę? Jeśli nie to uważam, że zdecydowanie by ci się przydało jakieś badania. - mówię dosyć szybko ze zdenerwowanie ze wzrokiem utkwionym w zwierzę.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Głowy akurat nie. Ale całą resztę. - puszczam psa i sięgam po gitarę. - Hold back the river let me look in your eyes
Hold back the river so I
Can stop for a minute and be by your side
Hold back the river, hold back
Hold back the river let me look in your eyes
Hold back the river so I
Can stop for a minute to see where you hide
Hold back the river, hold back
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Kiedy znów zaczyna uginam kolana i lekko opadam na nie. Nie mogę się powstrzymać.
Jest irytujący. Denerwujący. Nieznośny i wymyśla głupie przezwiska ale... Muszę przyznać, że gra i śpiewa nieźle.
Przymykam powieki, nie zamykam ich do końca ze względu na kupę sierści. Mimowolnie, delikatnie się uśmiecham.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Zaczynam pobrzękiwać od czapy. - My love goes out of my heart and into the wind. Out my guitar and under your skin. Into your house and out of your headphones. That's where my love goes.
https://www.youtube.com/watch?v=1xwr7Jw-dqM
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Zaciekawiona nową melodią otwieram oczy i przyglądam się akordom.
- Nie znam tego ale mi się podoba. - przyznaję powstrzymując uśmiech.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Też tego nie znam. - wzruszam ramionami - Wherever you go, I'll follow
Don't worry about tommorow
I'll be in your shadow
Walking right beside you everyday
I'll be the one to save ya
When I put my pen to paper
Feels like it brings us closer
Even when you're so far away.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline