Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Północ? Unoszę brwi. - Sporo wiesz, jak na "niewinną" - robię palcami cudzysłów - kandydatkę.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Śmieję się zimno.
- A czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że jestem niewinną kandydatką, Ashanimie? - Pytam. - Nie namawiałabym cię do działań przeciwko królowej, gdybym taka była, nie sądzisz?
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Unoszę brwi. - Odważne posunięcie. I samobójcze. - spoglądam na Dereka, który powoli zaczyna się nudzić. Tak jak ja.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wyciągam papierosa. Jesteśmy wystarczająco daleko, żeby gwardziści mnie nie widzieli, a Ashanim już i tak mnie widział z papierosem w moim domu. Odpalam fajkę i zaciągam się.
- Nie zależy mi na moim życiu.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- No takiej głupoty z twoich ust to ja się nie spodziewałem. - kręcę głową.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Dlaczego głupota? - Dopytuję i wydmuchuję dym. - Nie znasz mnie. Ja nie znam ciebie. Ty nie wiesz, czemu mi nie zależy. Ja nie wiem, czemu jesteś zgorzkniały. Nie masz podstaw, żeby mnie oceniać.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- Wyglądasz na inteligentną, ale najwyraźniej się mylę. - gwiżdże na wilka. - Derek, wracamy. - spoglądam na Else - Będę się zbierał. Żegnam ozięble. - odwracam się.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Urażony Ashanim. Nie sądziłam, że kiedyś to zobaczę - mówię do niego, zanim zdąży się wystarczająco oddalić.
Otwieram książkę i wracam do czytania.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Kończę stroić gitarę. Przyglądam się Derekowi. Pies ma przywiązną grzechotkę do ogona i tamburyn w pysku. Majta nimi radośnie. Spoglądam na niego. - Gotowy? - pies kiwa łbem strasząc okoliczne ptaki. Parskam śmiechem i zaczynam uderzać w struny.
- Tried to keep you close to me
But life got in between
Tried to square not being there
But think there that I should've been.
https://www.youtube.com/watch?v=XIxl6q4GPc0
Ostatnio edytowany przez Ashanim Daniels (2016-05-29 20:28:23)
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Przechadzałam się ogrodem ubrana w lekką, zwiewną sukienkę ze śliskiego, błękitnego materiału. Po dłuższym czasie usłyszałam melodię. Na początku myślałam, że mi się zdaje ale gdy zatrzymałam się na chwilę byłam już w stu procentach pewna. Znam tą melodię doskonale.
- Hold back the river, let me look in your eyes
Hold back the river so I - zaczęłam cicho nucić pod nosem idąc w kierunku, z którego dochodziła muzyka.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Hold back the river let me look in your eyes
Hold back the river so I
Can stop for a minute and see where you hide
Hold back the river, hold back - kończę pierwszy refren i słyszę kroki. Unoszę głowę, dalej grając.
- Once upon a different life
We rode our bikes into the sky
But now we caught against the tide
Those distant days all flashing bye.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wychodzę zza zakrętu i momentalnie przestaję nucić pod nosem. Otwierasz szerzej oczy.
Ash siedzi i gra na gitarze, a obok niego siedzi ten wielki,wielki wilk na którym skupia się cała moja uwaga.
Czuję jak krew odpływa mi z twarzy. Robię krok do tyłu, a później nogi odmawiają mi posłuszeństwa.
Siedź tam... Siedź i się nie ruszaj. Zostań. - mówię do psa w myślach mając nadzieje (ależ to głupie!), że mnie usłyszy. Ale przecież tego nie zrobi...
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Chcę zacząć refren, ale Derek zaczyna machać ogonem zupełnie nie do rytmu. Podnoszę głowę i zauważam Carmen. Uśmiecham się pod nosem. - Derek. Zostań.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Z trudem przełykam ślinię. Biorę głęboki oddech i uspokajam się choć nadal bacznie obserwuje zwierzę. Nie zbyt mu ufam. Myślę tu o Ashu.
Chcę się chwilę zastanowić ale słowa same opuszczają moje usta zanim zdążę to zrobić:
- Świetnie zagrałeś. - mówię szybko. - Uwielbiam ten kawałek.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Spoglądam to na nią to na psa - Dzięki. - kiwam głową. - Mój szacowny psie, możemy kontynuować? - pytam zwierzaka, a ten merda ogonem. - Gdzie ja to... A tak. - zaczynam uderzać w struny.
- Hold back the river, let me look in your eyes
Hold back the river so I
Can stop for a minute and be by your side
Hold back the river, hold back
Hold back the river, let me look in your eyes
Hold back the river so I
Can stop for a minute and see where you hide
Hold back the river, hold back. - kończę w tym miejscu. - Też lubię tą piosenkę. Dobre wspomnienia.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
W trakcie kiedy kończy piosenkę robię mały krok do przodu.
- Wspomnienia? - pytam unosząc brew. Siadam w miejscu w którym stałam dzielą nas jakieś niecałe dwa metry. Nerwowo patrzę w stronę psa.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Kiwam głową. - Mhm. - zabieram psu instrumenty i zaczynam miziać go za uchem. Opieram głowę o drzewo. - Kiedy jeszcze byliśmy wszyscy.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Przygryzam wargę po czym pytam lekko podirytowana:
- Czy ty musisz zawsze być taki tajemniczy? Nie możesz albo ugryźć się w język zanim coś powiesz albo powiedzieć to w taki sposób bym cokolwiek zrozumiała? - dopytuję przekrzywiając lekko głowę w bok. - Bo zgaduje, że teraz nic więcej mi nie powiesz. - przewracam oczami.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Wzdycham - Wszyscy. Ja. Thomas. Ana. Terry. Ollie i Katie. Chociaż. Nie, nie wszyscy. Nie było Eobarda. Mojego najmłodszego brata. Minęli się z Thomasem o jakiejś trzy lata. Zwykle na ogniskach, Thomas grał ja śpiewałem. Ollie i Katie bawili się grzechotką i tamburynem. Zadowolona z odpowiedzi? - unoszę brwi i spoglądam na nią.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Unoszę dłonie w obronnym geście.
- Jasne... - mówię z sarkastycznym uśmiechem i opuszczam dłonie. - Masz okropnie dużo rodzeństwa. To chyba lekka przesada.
Po co ich aż tyle? Normalnie jak jakieś piątki lub szóstki.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Dar od Boga. Tak twierdzą rodzice. Ale jest spoko. Plus jest taki, że najmłodsi sami się wychowują. Ale jak jakiś rok temu dowiedziałem się, że znowu będę mieć rodzeństwo, to myślałem, że sobie coś zrobię. - parskam śmiechem.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Siedzę cała spięta i gotowa do ucieczki gdyby "wielka kupa futra" zamierzała się jednak ruszyć.
- Nie dziwię ci się... - przyznaję lekko się uśmiechając. - Ja nie wytrzymuje z jednym - bardzo niepoważnym, dodaję w myślach - bratem. Gdybym miała jeszcze jednego... - kręcę gwałtownie głową. - Choć... Moi rodzice raczej by się nie zdecydowali na kolejne dziecko. - wzruszam ramionami.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Straszy czy młodszy? - pytam przytrzymując Dereka.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Starszy o rok. Ale w brew pozorom nie wydaje się. - mówię, a w moim tonie można słyszeć wyższość. Już mam ochotę coś jeszcze dodać ale przypominam sobie z kim rozmawiam. - Na serio chcesz to wiedzieć czy pytasz bo... - przerywam bo wilk wykonuje nagły ruch drapiąc się za uchem, a ja podskakuję w miejscu.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Staram się być choć troszeczkę grzeczny. - przewracam oczami - Więc pytam.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline