Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zapomniałaś o Levitt - mówię i robię się nieco czerwona. - Jasne, możemy obejrzeć.
Przeszukuję filmy i załączam ten, którego szukałam.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Filmy romantyczne? Powstrzymuję uśmiech i szukam w głowie takiej produkcji.
-Wolisz dramaty, czy może bardziej komedie? Jeśli chodzi o to drugie, to kiedyś oglądałem z Asteyą "Oświadczyny po irlandzku" i sadzę, że są świetne. A dramat... zdecydowanie "Duma i uprzedzenie". Jeden z najlepszych romansów- taa, bo akurat oglądam ich wiele. - jaki widziałem. Co myślisz?
Offline
- Komedia brzmi ciekawie - stwierdzam. Rozglądam się po pomieszczeniu i siadam na fotelu przed ekranem. - To... zaczynamy, czy jeszcze na coś czekamy? - pytam nie bardzo wiedząc co powinnam robić.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Możemy czekać na cud, który pomoże mi zdecydować, którą dziewczynę odesłać. Ale tego raczej już dzisiaj nie doczekamy, więc...
-Już włączam- znajduję odpowiednią kasetę i wkładam do odtwarzacza- Mam nadzieję, że nie przeszkadza ci rok wydania. Jest z 2008. Nie pomyślałem o tym, że możesz nie lubić takich starych filmów...
Offline
- Wiesz, nie miałam okazji zbyt często oglądać filmów - przyznaję cicho. - Ale to mi absolutnie nie przeszkadza - zapewniłam patrząc na niego z uśmiechem.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Podśpiewuję cicho do Upendi. Król Lew 2 to zdecydowanie jeden z lepszych filmów Disneya. Pierwszej części nie dorasta jednak do pięt.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wchodzę na sale kinową i widzę śpiewającego Asha. Pierwsze co robię to rozglądam się dookoła ale na szczęście nie widzę wilka.
Oddycham z ulga i zaczynam się przysłuchiwać. W pewnym momencie nie mogę się powstrzymać i wybucham śmiechem.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Odwracam się zdezorientowany. Przecież nikogo nie powinno tu być. A zaraz... kandydatki. - Carmen. - wzdycham.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Ashanim - mówię i krzyżuję ramiona.
Pomimo tego, że mam ochotę rozszarpać tego kolesia na strzępy na mojej twarzy gości rozbawienie.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Mogę wiedz dlaczego mnie nękasz? - przewracam oczami.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Opuszczam ramiona i robię parę kroków do przodu.
- Kto tu kogo nęka..? - pytam ironicznie i siadam o jeden fotel dalej od niego. - Wiesz co... Powinnam dla równowagi wymyślić ci idiotyczne przezwisko. Wtedy bylibyśmy ,kwita.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Powodzenia. Miałem już tyle przezwisk. A jeszcze więcej prób przezywania mnie. Udało się jednej osobie. - przewracam oczami.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Wzdycham.
- To ja będę następna. - burczę. Zerkam na ekran. - Król Lew? - pytam kpiąco. - Na serio? - zerkam na niego.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Prycham. - Ktoś tu nie umie docenić dobrej muzyki.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Znów parskam śmiechem.
- Dobrej muzyki? - pytam wskazując na ekran. - To nazywasz dobrą muzyką?
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Musicale są lepsze niż ten chłam puszczany w radio. - przewracam oczami.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Tak? - unoszę jedna brew. - No to proszę. - mówię i wygodniej usadawiam się na fotelu. - Przekonaj mnie. - rzucam mu złośliwy uśmieszek. - Jeśli ci się uda nie uda to będziesz musiał przebiec się po pałacu w sukience krzycząc, że jesteś królewną. - mówię powstrzymując się od wybuchu śmiechu.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Robiłem głupsze rzeczy tutaj. Naprawdę. Ale wyzwanie przyjęte. A jeśli ja wygram... - uśmiecham się podstępnie - to zobaczymy. - wstaję i załączam Rent. Siadam i od razu zaczynam nucić początek.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Zastanawiam się co wymyśli ale po chwili skupiam całą uwagę na filmie.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Całkiem zapominam, że nie jestem sam. Śpiewam z uśmiechem na ustach, a palcami stukam w oparcie przedniego fotela jak w klawisze fortepianu.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- Mógł byś się trochę uspokoić..? - rzucam mu mordercze spojrzenie. - Przeszkadzasz.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Ciiicho. Ja oglądam. - nawet nie podnoszę na nią oczu.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Przewracam oczami i wracam do filmu.
Musze jakoś znieść te jego jęki.
*JULA WYJE*
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Mimo wszystko grzecznie się zamykam. Nucę cicho pod nosem.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Uśmiecham się z satysfakcją kiedy Ash się zamyka.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline