Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Wchodzę szybko do jadalni siadam na wolnym miejscu.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Kręcę głową.
- Dobra. Nie będę cię nawracać. - Wzdycham.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Parskam śmiechem.
- W ten sposób oszczędzisz dużo czasu. - mówię rozbawiona.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Z wrednym uśmiechem w zielonych szortach i białej koszulce bardzo powoli wchodzę do jadalni. - Jako, że książę się was najwyraźniej boi, a królowa nie lubi, przez najbliższy tydzień będziecie użerać się ze mną. - uwielbiam terroryzować ludzi. Derek oczywiście podbiega do Carmen.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Kiwam głową.
- Może więcej informacji? - Pytam spokojnie.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Unoszę pytająco jedną brew. O co temu pajacowi znowu chodzi?
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
Co?!
Tydzień?!
Cholera. Niee..
- Ale... - chce się odezwać ale widzę wilka idącego w moją stronę. Wstaje z krzesła i robię parę kroków do tyłu. Wilk zatrzymuje się przy krześle. - Wyprowadź go stąd. - żądam.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- A więc. Żeby wam się zbytnio nie nudziło, wymyśliłem zadanie. Podzielę was na cztery dwuosobowe grupy. Waszym zadaniem jest przez ten tydzień zrobić coś, żeby nasz książę po powrocie poczuł się po raz pierwszy jak prawdziwy mężczyzna. Możecie zrobić wszystko. - poruszam śmiesznie brwiami. - Macie wolną rękę, nikt wam nie będzie przeszkadzał.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Krzyżuję ramiona.
- Że co? - pytam.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Dosłownie wszystko? - unoszę brew.
Uderzyłam teraz dłonią w twarz. To nie jest normalne. To jest chyba jak najmniej normalny pomysł, z całych tych eliminacji...
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Patrzę bez emocji na Ashanima. To było wiadome, że wymyśli coś dziwnego. Jeszcze ta jego usatysfakcjonowana mina.
- Coś jeszcze? - Pytam niemalże znudzona.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Siłą powstrzymuje się przed otworzeniem z wyrażenia ust.
- Ciekawe... - mówię słabo.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Patrzę oniemiala na Asha. Ze co?!
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
Spoglądam zaskoczona na kandydatki. Błagaam tylko o jedną rzecz, błagam tylko aby być w grupie bez Carmen.
Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly.
Offline
- A teraz grupy. - uśmiecham się - Karzełek z Kakałkiem. Żelazko z Porcelanką. Elsa z Tomem. Oraz Fussidy z Nie Colą. Pytania?
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Popatrzyłam na niego z politowaniem.
- Jaśniej? - Zapytałam ironicznie.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline
- Powiesz jeszcze raz, tyle że imionami? Bo te przezwiska są tak słabe, że tylko twoja wyobraźnia uznaje je za zabawne i zrozumiałe. - Przewracam oczami.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
Parskam śmiechem na słowa Delty.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Zakrywam dłonią usta, by się nie roześmiać.
Is it hard for you to realize?
She'll never be me!
Offline
- Cóż za interesująca wypowiedź, wasza chłodność. Jednakże, skoro jesteście zbyt tępe, żeby załapać, powtórzę. Karzełek z Melody. Lawrence z Lily. Delilah z Elodie. I Cassidy z Nicole.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
- A mamy cię posłuchać, bo...? - Unoszę brew.
And the fear of falling in love with somebody - I realized - is itself already silent love.
Offline
- Cudownie... - przewracam oczami.
Ciekawe co mamy zrobić? Zaszantażować go? A może otruć jakimiś prochami?
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Unoszę oczy ku górze.
- Ash jesteś martwy... - mruczę pod nosem i cofam się jeszcze krok gdyż wilk zaczął do mnie podchodzić.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Ależ nie musicie. Cały bity tydzień możecie tyć, a potem przywitać Fabiana jako Radosne Pączuszki. Tobie niewiele brakuje.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
Offline
Uśmiechnęłam się do Nicole. Wewnętrznie czułam ulgę. Nigdy nie wiadomo co ten człekokształtny typ wymyśli.
"Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto."
Offline