Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
THEO WELLS
Podstawy
Imię i nazwisko: Theodore Wells (wszyscy mówią na niego Theo)
Wiek: 21
Kasta: 7
Praca: pracuje na budowie
Prowincja: Honduragua
Wygląd
Figura i wzrost: umięśniony, 190 cm (jest tego samego wzrostu co Jay)
Kolor skóry: jasna, żeby nie powiedzieć blada
Kolor oczu: brązowe
Styl włosów (kręcone, proste itd.): proste
Kolor włosów, długość: ciemne, krótkie
Charakter
Podstawowe cechy charakteru: sarkastyczny, zabawny, czasem wredny, wygadany, czarujący, odważny, ryzykant (nie zawsze wychodzi mu to na dobre), wesoły, uparty, miły dla tych, którzy są dla niego mili
Hobby/Co lubi robić: śpiew, bieganie, siatkówka, głupie zakłady
Czego nie lubi robić: sztuki (śpiew i taniec się nie liczą), pisania, praca na budowie (no co? z czegoś musi się utrzymywać)
Umiejętności: śpiew, czytanie, pisanie, taniec, potrafi się bić, strzelanie z broni, mówienie do większej ilości ludzi, manipulowanie ludźmi
Słabości: gra na instrumentach, inteligentne dziewczyny, Luke (wiecie, o co chodzi w tej słabości? O to, że Theo nie lubi się bić, ale za każdym razem, gdy widzi byłego Harmony, ma ochotę go zamordować)
Inne
Kilka słów o jego historii: historia ta sama co u Harmony i Jaya. Jest najstarszy z rodzeństwa Wells. Pozytywnie rąbnięty człowiek.
Warte dodania jest to, że jego (już była) dziewczyna, Margaret, zdradziła go 1,5 roku temu z (również już byłym) chłopakiem Harmony, Luke'm. Od tego czasu jeszcze bardziej zbliżył się do siostry, która przeżywała tą samą sytuację co on. Od zerwania z Margaret nie znalazł nowej dziewczyny. Na szczęście jego uczucia wobec niej zaczynają już zanikać.
Ciekawostki (nieobowiązkowe):
- co dziwne, klimat Honduragui i zanieczyszczenia nie wpłynęły na niego tak bardzo jak na resztę jego rodziny. Jedynie skórę ma trochę bladą i zniszczoną, ale to też jest po części spowodowane pracą
- dla swojej rodziny zrobiłby wszystko. Dosłownie.
- nie lubi lizusów
- ma dość dużą bliznę na plecach, po głupim zakładzie (ogólnie nie poleca oblewania skóry wrzącym woskiem..)
- miał kolegę rebelianta z północy, który nauczył go strzelać. "Miał", bo ten kolega został zabity: o dziwo również przez rebeliantów, tyle że z frakcji południowej
- kradnie kawę z miejsca pracy; jest od niej niemalże uzależniony
- trochę padniecie, gdy to przeczytacie, ale... w tajemnicy z kumplami pędzi bimber xD
"Great, we're all bloody inspired."
Offline
Strony: 1