Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Pukam do pokoju Harmony, może z nią będę mogła pogadać spokojnie, bo widocznie Sophie nie była w nastroju na rozmowę.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Otwarte!
Kto mógł przyjść o takiej porze? Luke? Przecież ma obchód.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Hej Harmony, nie przeszkadzam?- pytam z nieśmiałym uśmiechem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Śmieję się.
- Przeszkadzasz, bo zaczęłam "Interstellar". Ale coś się wykombinuje.
Zatrzymuję film i robię jej miejsce.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Siadam obok Harmony- Czy Jaya i Sophie coś łączy lub łączyło oprócz zwykłej przyjaźni?- pytam prosto z mostu.- Dziwnie się zachowała jak jej opowiedziałam o dzisiejszym spotkaniu z nim.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Matko. Czy wszyscy muszą lecieć na mojego brata? Może Max też na niego leci?
- Nie mam pojęcia. Z tego co widziałam, to tylko przyjaźń.
Nie mogę wydać Sophie.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Odetchnęłam z ulgą.- Uff to dobrze, bo inaczej wyszłaby niezbyt fajna sytuacja.- uśmiechnęłam się.- Pamiętasz jak ci mówiłam że jeszcze nigdy się nie całowaliśmy? To się właśnie zmieniło.- odparłam z podekscytowaniem,
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Próbuję wykrzesać z siebie choć trochę entuzjazmu.
- O? Serio? I jak było? - Pytam. Chyba mi się udaje.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Najpierw oboje doszliśmy do wniosku że chcemy z sobą być. To na pewno nie jest tylko zauroczenie, według mnie to coś więcej.- stwierdziłam z ogromnym uśmiechem.- A potem mnie pocałował i cudownie, naprawdę zdecydowanie warto było czekać.- dodałam rozmarzona.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Uśmiecham się.
- Skoro Jay jest szczęśliwy, mi to pasuje. Cieszę się.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- A ja się cieszę, że już nie jesteś na mnie obrażona. Dobrze, że wszystko już jej okej między nami.- uśmiechnęłam się.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Jasne. Atmosfera była trochę zbyt napięta jak na mój gust.
Nadal jest.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Zdecydowanie zbyt napięta, ale nie gniewam się, miałaś prawo i w sumie nadal masz prawo martwić się o brata- stwierdziłam.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
I się martwię.
- No tak. Mam nadzieję, że nic się nie wyda.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
-Od mnie na pewno nic się nikt niepowołany nie dowie.- powiedziałam cicho.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Mam nadzieję. - Uśmiecham się jednym kącikiem.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- A jak idą przygotowania do ślubu?- zmieniam nieco niezręczny temat.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Jakoś idą. Przynajmniej wybrałam już druhnę. Muszę zacząć szukać sukienki. - Śmieję się.
Matko. Uwielbiam się stroić. W Honduragui nie miałam takiego przywileju.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Jak chcesz mogę ci pomóc z wyborze sukienki, mam całkiem niezły gust.- uśmiechnęłam się delikatnie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- O nie! - Śmieję się. - Nikt mnie nie zobaczy przed ceremonią. Sama coś wybiorę. - Uśmiecham się. - Ale dzięki za propozycję. Jak już całkiem polegnę, to przyjdę po pomoc.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Okej, ja w sprawach mody zawsze chętnie pomogę.- uśmiechnęłam się radośnie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Czasem modeling się przydaje, jak widzę - stwierdzam.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Szczególnie gdy twoja matka jest projektantką mody i przepytuję cię z trendów na wiosnę zamiast z matmy.- roześmiałam się.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Nie wiem, nigdy nie miałam tego problemu. - Uśmiecham się. - Ja się uczyłam o kwiatkach.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- I co fajnie była tak nauka? Bo nauka na pewno się przydała.- uśmiecham się i ziewam, chyba wreszcie się zmęczyłam i chce mi się spać.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline