Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 12:39:29

- Będzie dobrze, kochanie - odparłem spokojnym głosem. Wziąłem głęboki oddech. - Wiesz co... Ostatnio zastanawiałem się, co zrobimy, gdy nic nie będzie nas już trzymać w Angeles... - mruknąłem cicho, zamyślony.

Melody Infernum · 2018-03-20 13:43:25

Zmarszczyłam brwi.
- Nic nie trzymało... - zamyśliłam się. - Nie jestem pewna... Mamy mieszkanie od miasta, a moglibyśmy mieć dom... mogę zacząć studiować wieczorami jako trójka... potem dwójka - myślałam, przymykając oczy, a w głowie nadal huczało mi "twój mąż". - Ale... moglibyśmy zamieszkać gdzieś indziej... może w górach?

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 14:51:50

Wzruszyłem ramionami, zerkając na Melody.
- Może. Sam nie wiem, po prostu się nad tym zastanawiałem. Co wtedy. - Znów Wzruszyłem ramionami. - Czyli ty, chciałabyś...? - dopytywałem.

Melody Infernum · 2018-03-20 15:13:31

Uśmiechnęłam się szczerze.
- Oczywiście. Poza tym... poza tobą nie znalazłam szczęścia w tym mieście - zauważyłam. - Moglibyśmy wyjechać... ubić wspólne gniazdko - zachichotałam.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 17:11:39

- W twoich ustach brzmi to naprawdę słodko - mruknąłem i skradłem jej pocałunek. - Mamy jeszcze trochę czasu, aby się zastanowić. Myślę, że razem wykombinujemy coś ciekawego - powiedziałem pewnie.

Melody Infernum · 2018-03-20 17:29:44

Uśmiechnęłam się szczerze i pokiwałam głową.
- Jasne, że tak. Nie ma się po co się spieszyć - przyznałam wtulając się w mężczyznę. - Lubię gdy mnie całujesz - oświadczyłam nagle. - Gdy chodzi się po mieście, widzisz mijajace się pary, ale nie widać między nimi uczucia... to strasznie mnie smuci zawsze... ludzie nie okazują sobie uczuć...

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 19:10:02

- Świetna sprawa, bo ja lubię cię całować. Więc idealnie się to ze sobą łączy - mruknąłem w jej usta.

Melody Infernum · 2018-03-20 19:22:09

- Całe szczęście - uśmiechnęłam się oddając pocałunek. - Pamiętam jak baliśmy się w pałacu razem spotykać, ale bardzo chcieliśmy... - zaśmiałam się cicho.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 19:40:00

- Straszne męczarnie - mruknąłem. - Zawsze musiałem się zastanawiać co robisz, a trudno było mi to sprawdzić... Czasem było to nawet niemożliwe... Dobrze,że to już minęło.

Melody Infernum · 2018-03-20 19:50:29

Przypomniałam sobie te dni kiedy byłam w pałacu sama i zapomniana. Kiedy książę mnie ignorował... i śmierć Nicole...
Wtuliłam się w Kennetha szczelniej.
- Tak... tak, to dobrze. W pałacu nie było miejsca byśmy mogli spać w jednym łóżku, a teraz nie mam szans się odzwyczaić...

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 22:34:49

Dziewczyna wcisneła swoje ciało we mnie, uczepiając się mnie jak tonący koła ratunkowego. Pogładziłem ją z czułością, chcąc pomóc jej się rozluźnić.
- Tutaj mamy dużo miejsca - mruknąłem spokojnym głosem. - Mamy "coś swojego" - zaznaczyłem, przyglądając się Melody.

Melody Infernum · 2018-03-20 22:39:55

- Tak... dużo swojego miejsca - przyznałam. - I raczej nie miewamy niezapowiedzianych wizyt. To nam daje... prywatność. Naszą własną - zgodziłam się rozluźniając się i dając kawałek przestrzeni mężczyźnie. Uśmiechnęłam się na jego spojrzenie.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 22:44:24

- Dokładnie, właśnie tak... - przytaknąłem, wciąż nie odrywając oczu od ukochanej. Mógłbym spędzać całe dnie na wpatrywaniu w jej pęłne autentyczności oczy. A gdy widziałem w nich jeszcze szczęście, radość, czy spokój... Miałem wrażenie, że mógłbym w nich utonąć. I pozwoliłbym na to.

Melody Infernum · 2018-03-20 22:58:55

Poczułam jak podczas tej ciszy policzki czerwienieją mi coraz bardziej.
- Skrabie, wyglądasz jakbyś się modlił do czegoś niewyobrażalnie pięknego - zachcichotałam. - Onieśmielasz mnie tym spragnionym wzrokiem - dodałam, dotykając jego policzka i głaszcząc kciukiem.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 23:17:13

Zamrugałem gwałtownie, czując się jak dziecko przyłapane na złym uczynku. Może i nie było widać tego po mnie, ale zapewne Mely poczuła pod palcami ciepłą fale, która oblała moje policzki.
- Oh - mruknąłem zmieszany i uśmiechnąłem się lekko. - Nie będę przepraszał, bo patrzę na kogoś niewyobrażalnie pięknego.

Melody Infernum · 2018-03-20 23:25:01

Zachichotałam i pokręciłam głową.
- Uroczy jesteś. Choć nic we mnie nie nadzwyczajnego, ty widzisz więcej. Miłość to fascynujące uczucie - uznałam, cały czas wodząc po jego odprężonej twarzy wzrokiem.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 23:33:44

- Fascynujące tak, ty nienadzwyczajna zdecydowanie nie - odparłem, łapiąc dłonią za jej dłoń i przyciągając ją do ust.
Ucałowałem jej palcem, jakby naprawdę były czymś świętym, czymś co trzeba wielbić. Mhm, być może właśnie tak było...

Melody Infernum · 2018-03-20 23:40:02

- Mam dość przeciętną urodę... - mruknęłam tylko i przygryzłam dolną warge. - Ale tobie chyba to nie przeszkadza - zachichotałam, mimo woli przypominając sobie jak Enzo tak samo całował Lene, w mojej książce. Tyle że u nich to zawsze kończyło się tak samo.

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 23:47:49

Wywróciłem oczami i objąłem ją, mocniej niż poprzednio.
- W takim razie... - mruknąłem pod nosem. - Jesteś najpiękniejszą dziewczyną z przeciętną urodą jaką widziałem na oczy. A wychowałem się w domu pełnym dziewczyn. - Zaśmiałem sie i musnąłem wargami jej czoło. - Cenię cię, Mely. Jesteś moim skarbem. I skoro uważasz, że wcale nie jesteś wybitnie piękna, to twoja sprawa. Ja wiem swoje - oznajmiłem. - I wiem, że w tobie jest piękna, lśniąca perła, którą pozwalasz oglądać nielicznym...

Melody Infernum · 2018-03-20 23:53:10

Czułam, że jestem już cała czerwona.
- Kenny... Tylko ty zobaczyłeś we mnie większość rzeczy - zauważyłam. - Dostrzegłeś mnie, pomimo mojej chorobliwej skrytości, nie odsunąłeś się, choć byłeś świadom kary... widzisz we mnie wszystko to, czego nie umiał dostrzec nikt inny włącznie ze mną... - położyłam też drugą dłoń na jego policzku. - Nie wiem jak... ale kocham cię za to, że widzisz to...

Kenneth Sharpe · 2018-03-20 23:57:27

- To wcale nie takie trudne - uperałem się. - Wręcz powiedziałbym, że proste. - Zaśmiałem się krótko. - Wystarczyło cie chwilę poobserwować, by zrozumieć, że nie jesteś byle kim, że nosisz w sobie coś pięknego... - Westchnąłem z uśmiechem. - Szczerze mówiąc, to ja nic nie zrobiłem,,prócz zachorowania na ciebie - dodałem z lekka zawstydzony. - To samo przyszło.

Melody Infernum · 2018-03-21 00:01:45

Uśmiechnęłam się łagodnie.
- Pomogłeś mi, gdy złamałam obcas, a potem rozśmieszyłeś... jako jeden z pierwszych sprawiłeś, że szczerze się śmiałam z morderczego korzenia - przypomniałam. - Potem... myśli same lgnęły do tego miłego gwardzisty, który jakimś trafem zaczął się częściej pojawiać... A potem ten taniec... - patrzyłam z rozmarzeniem na narzeczonego. - Jak ja płakałam, zła na siebie, że przez miłość do ciebie, narażam nas na śmierć...

Kenneth Sharpe · 2018-03-21 00:13:44

- No i niepotrzebnie - mruknąłem, choć wiedziałem o czym mówiła. Sam się tym zadreczałem.
Najpierw próbowałem wybić sobie ją z głowy, zapomnieć o delikatnym uśmiechu, oraz nieśmiałych, wystraszonych oczach, które prosiły o szansę na okazanie odwagi, która była gdzieś tam głęboko. A kiedy okazało się to kompletnie niemożliwe, chciałem jedynie wykorzystać to, że mogę na nią zerkać, obserwować, przyglądać się, poznać jej ruchy, zapamiętać sposób chodzenia... Aby móc ją później odtwarzać w pamięci. Obsesyjnie. I znów było mi za mało. A gdy tylko nadarzyła się okazja, musiałem z niej skorzystać. I nastąpiła kolejna fala wyrzutów sumienia i wątpliwości. Egoistyczne było brnąć w to wszystko. Mogłem skrzywdzić Melody, jej brata i moją rodzinę. Mimo to nie mogłem, po prostu nie mogłem.
Zamrugałem.
- Bo tymczasem dałaś nam szansę na nowe życie - powiedziałem spokojnym głosem, odganiając od siebie myśli i starając się wrócić do rzeczywistości.

Melody Infernum · 2018-03-21 00:26:04

- Tak... nowe, lepsze... - mruknęłam. - Czasem boję się... że obudzę się o poranku, w swojej pałacowej komnacie i z przerażeniem zrozumiem, że to wszystko, moje życie z tobą, to tylko piękny sen... - westchnęłam - Kocham zasypiać u twojego boku... tylko przy tobie tak się ośmielam i otwieram /rozbieram xd/...

Kenneth Sharpe · 2018-03-21 00:30:18

Uszczypnąłem dziewczynę delikatnie w ramię, na co ona, chyba bardziej z zaskoczenia, westchnęła i drgnęła. Popatrzyłam na mnie pytająco.
- Chciałem, abyś się upewniła, że to nie sen. Mam jeszcze raz uszczypnąć...? - zaproponowałem, unosząc dłoń i poruszając niespokojnie palcami. - Żaden problem, kochanie. Mogę ewentualnie jeszcze połaskotać, abyś była już w pełni przekonana i świadoma swojej rzeczywistości.

Ogłoszenie

#376 2018-03-20 12:39:29

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#377 2018-03-20 13:43:25

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#378 2018-03-20 14:51:50

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#379 2018-03-20 15:13:31

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#380 2018-03-20 17:11:39

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#381 2018-03-20 17:29:44

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#382 2018-03-20 19:10:02

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#383 2018-03-20 19:22:09

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#384 2018-03-20 19:40:00

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#385 2018-03-20 19:50:29

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#386 2018-03-20 22:34:49

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#387 2018-03-20 22:39:55

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#388 2018-03-20 22:44:24

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#389 2018-03-20 22:58:55

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#390 2018-03-20 23:17:13

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#391 2018-03-20 23:25:01

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#392 2018-03-20 23:33:44

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#393 2018-03-20 23:40:02

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#394 2018-03-20 23:47:49

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#395 2018-03-20 23:53:10

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#396 2018-03-20 23:57:27

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#397 2018-03-21 00:01:45

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#398 2018-03-21 00:13:44

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#399 2018-03-21 00:26:04

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

#400 2018-03-21 00:30:18

Odp: Angeles: Rok po zakończeniu eliminacji

Stopka