Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Zacieram ręce. - A więc, Harmony. Powiedasz, że chcesz wyzwanie? Dobrze, w takim razie... - zastanawiam się przez chwilę. - Pocałuj jednego z mężczyzn w tym pomieszczeniu.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Rozglądam się po sali i wpadam na szatański plan.
Podnoszę z ziemi Dereka i składam mu buziaka pod uchem.
- Najbardziej męski mężczyzna z was wszystkich.
Derek szczeka jakby na potwierdzenie moich słów.
- I co? Pasuje? - Unoszę brwi.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Mam ochotę się roześmiać. Co jej odbija? Unoszę kącik ust do góry.
- Sprytnie.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline
Wybucham śmiechem - Najwyraźniej Derek przebija mnie urokiem osobistym. - zrzucam ręcznik z szyi i napinam mięśnie. - Ale zdecydowanie jestem przystojniejszy.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Potwierdzam. - Śmieję się.
Luke będzie zazdrosny.
Kręcę butelką.
- Bella! - mówię. - Co wybierasz?
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
-Przystojny jak zdechła mucha.- Uśmiecham się delikatnie i spojrzałam na Maxa. Prawie wybuchłam śmiechem widząc jak napina mięśnie...
-Wyzwanie... -odpowiadam.
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
Offline
- Oj siostrzyczko, po prostu jesteś zazdrosna. Nie masz jeszcze chłopaka. Chyba, że... - spoglądam na nią - Coś stało się we Francji - posyłam jej znaczące spojrzenie.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Zadzwoń do księżniczki Francji i powiedz jej, że Jay przeprasza ją za to, że ostatnio ją podeptał podczas tańca i że było to tylko przez to, że był pod wrażeniem jej urody. Ma wyjść autentycznie. Niech pomyśli, że chcesz ją z nim wyswatać. - Chichoczę. - Wiem, że ona go nie znosi.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Wybucham śmiechem. - Gdyby Jay tu był... - spoglądam w stronę drzwi, gdzie gwardzista wydaje się być przerażony.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Chyba cię pogięło! - Tracę opanowanie.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Jeszcze mi za to podziękujesz, Jay. - Śmieję się. - Mówię ci, zostaniesz księciem Francji!
Nie mogę wytrzymać ze śmiechu.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Zapewne. - Mruczę. - A następnym razem jak tu będą, przywali mi w twarz.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Wyciągam telefon i wybieram do niej numer do Giselle.
-Giselle?... Tak.. Właśnie się dowiedziałam co się stało na balu... oczywiście...- zaś miałam się.- Jay bardzo przeprasza za to, że cię tak podeptał cię podczas tańca ale jak mi przyznał był oczarowany twoją urodą.- wszyscy próbowali powstrzymać śmiech. -Miłej nocy. -rozłączam się.
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
Offline
- Czy Giselle miała brata? Chyba Sebastiena. Czyż nie, Bell?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Nawet nie chce mi się słuchać, o czym rozmawiają. Po prostu patrzę na Harmony.
Chciałbym ją pocałować jak podczas balu.
Dziewczyna zauważa moje spojrzenie, unosi brwi, jakby chciała mi przekazać, że gapię się jak kretyn i od razu wraca spojrzeniem do Maxa i Belli.
A ja i tak nie odwracam od niej wzroku.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline
-Gisell przyjęła przeprosiny... i tak miała brata a nawet dwóch. Sebastian ma 12lat a Ethan jest młodszym o 5minut bliźniakiem Gis.- Uśmiecham się a moje policzki lekko się rumienią. Kręcę butelką i wypada na... Maxa!
-Max! Ja to mam szczęście! Wybieraj..- Uśmiecham się a rumieńce znikają.
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
Offline
- Znowu ja? Możesz zdecydować. Mi za jedno.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Kręcę głową.
- Przynajmniej nie mam przerąbane u francuskiej rodziny królewskiej.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Harmony na chwilę unosi wzrok, a ja biegnę za jej spojrzeniem. Luke patrzy się prosto na nią.
Zerkam na Harm, która z powrotem patrzy na Maxsa i Bell. Uśmiecham się pod nosem.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Usłyszałem wyzwanie i myślałem przez chwilę, że zabiję moją siostrę. Po chwili jednak stwierdziłem - Ok, nie ma problemu. Harmony, połóż się pod stołem, proszę. - kiedy to zrobiła, wszedłem na szklany stół i zacząłem robić pompki. Nieźle się zmachałem, a mnie i Harmony dzieliła jedynie szyba. Okropnie spocony zszedłem ze stołu. - Już. - westchnąłem i położyłem się na podłodze.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Roześmiałam się.
- Myślenie godne Wellsów. Bardziej niż pompkami zaimponowałeś mi tym, jak wybrnąłeś z sytuacji.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Wstałem i ukłoniłem się teatralnie. - Dziękuję. A teraz... - patrzę na osobę, wskazaną przez butelkę. - Harmony. Pytanie czy wyzwanie.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- A co mi tam. Zdaję się na ciebie.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Zapowiada się ciekawie. Luke, możesz tu podejść?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Są blisko? Dlaczego Bella chciała, by robił pompki akurat nad nią? Czemu ona tak dziwnie komentuje jego zachowania?
Podchodzę bliżej.
- Oczywiście. Wasza. Wysokość. - Mówię każde słowo jakby było osobnym zdaniem.
So I sit and smoke on my own, think about you baby, are you feeling alone?
Cause I die just thinking that you'll forget, but I guess you won't.
Offline