Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Zaoferowałem dziewczynie ramię, które po chwili wahania przyjęła. - A więc, Katherine, powiedz mi coś o sobie.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Zastanowiłam się chwilę.- Hmm a więc jak wiesz jestem modelką a przynajmniej byłam modelką, interesuję się fotografią, lubię czytać książki i lubię czasem tańczyć.Nie mam też rodzeństwa.- uśmiechnęłam się delikatnie, przypominając sobie o rzeczach które lubię.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Roześmiałem się. - To już wiem. Napisałaś w zgłoszeniu, lub powiedziałaś mi na rozmowie. Co do mnie, to nikt nie wie, że lubię budować z LEGO. Albo, że czasami spędzam cały dzień w sali kinowej, żywiąc się tylko pop cornem i coca colą. Chodzi mi o coś, może nie tyle osobistego, co raczej coś, czego nie da się po tobie poznać na pierwszy rzut oka. Ale oczywiście nie będę naciskał.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Roześmiałam się cicho.- Hmm w takim razie może nie widać tego po mnie na pierwszy rzut oka ale nie cierpię być modelką i szczerze nie lubię tego jak zachowuję się połowa dwójek jakie znam, zachowują się tak jakby pozjadali wszystkie rozumy oraz byli panami i władcami.- stwierdziłam wzdychając.- A z takich bardziej pozytywnych rzeczy to naprawdę lubię dzieci i kiedyś nawet byłam przez chwilę opiekunką dwójki dzieci ponieważ przyjaciółka mojej matki stwierdziła ,że wszystkie nianie są jakieś cytuję " głupie i nieogarnięte" a powiedziała to osoba z zachowaniem typowej blondynki.- uśmiechnęłam się szerzej na to wspomnienie, ta kobieta była naprawdę głupsza od buta.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- To ciekawe. - roześmiałem się - Ja niestety za dziećmi nie przepadam i kiedy ktoś, ze znajomych rodziców karze mi potrzymać to małe coś, próbuję się jakoś wywinąć. - prychnąłem - Będę wspaniałym rodzicem. Ech... Dobra, teraz znowu twoja kolej.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Roześmiałam się słowo " to małe coś"- Hmm gdzie nauczyłeś się tak genialnie śpiewać?- nie wiem skąd mi się wzięło to pytanie i dlaczego je zadałam ale tak jakoś wyszło że samo wyszło z moich ust. No cóż czasem pierwsze się mówi a potem myśli.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Samo przyszło. Nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. - zamyśliłem się - Od zawsze kochałem muzykę i wszystko co z nią związane. W wieku 3 lat grałem na fortepianie nie gorzej niż mój nauczyciel. Rok później nauczyłem się grać na gitarze, a do 7 roku życia opanowałem większość instrumentów. Moją piętą achillesową są te dęte, zwłaszcza trąbka. Kiedy skończyłem 9 lat komponowałem już swoje własne piosenki. - roześmiałem się na wspomnienie " Big ass heart" ( https://www.youtube.com/watch?v=MHzfweLjGXg ) - Tak, pierwsza piosenka, którą skomponowałem, była też pierwszą i ostatnią rzeczą, za którą dostałem szlaban.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Wow, jak widać jesteś bardzo muzykalny.- uśmiechnęłam się delikatnie ukazując dołeczki w policzkach.- Nawet nie wiedziałam że książęta też dostają szlabany.- roześmiałam się.-
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Było za co. Cóż, tekst tej piosenki był... lekko nieodpowiedni jak na dziewięciolatka. Ale zapamiętałem lekcje i ogarnąłem się. - roześmiałem się - Chociaż nie, nie do końca. Kiedy skończyłem z tego typu tekstami, zdążyło się rozwinąć moje jakże wyszukane poczucie humoru. Tak, wtedy to się odstawiało kawały. - westchnąłem na wspomnienie Kongresu Północnego i mojego małego wybryku z pierdzącą poduszką. - Ale teraz moja kolej na pytanie. Jakiej muzyki słuchasz?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Hmm słucham praktycznie wszystkiego co mi wpadnie w ucho, no może oprócz disco polo- roześmiałam się na wspomnienie jak Dorothea puszczała na cały dom disco i wycierała kurze jednocześnie tańcząc, to był komiczny widok.- A ty Max czego słuchasz?- założyłam za ucho niesforny kosmyk włosów.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Czego się da. Byle, by nie było to techno. To nawet nie jest muzyka! Jakbym co chwila włączał i wyłączał odkurzacz, osiągnąłbym ten sam efekt. Ale pora na zmianę tematu. Oglądasz jakieś seriale?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Pewnie!- powiedziałam z entuzjazmem.- Z tych starszych oglądam Flasha i czasem Glee- uśmiechnęłam się.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Świetnie, ja też je lubię. Oprócz tego jest jeszcze Arrow i Teen Wolf. Moi ulubieńcy. - uśmiechnąłem się. - Masz jakieś pytania?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Hmm ja oprócz tego oglądam jeszcze Pretty little liars ale to dopiero od niedawna.- uśmiechnęłam się.- Lubisz jeździć konno?
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Zdarza mi się, ale wolę motocykle. Chociaż mam własnego konia odkąd skończyłem 10 lat. Jest całkowicie czarny i nazywa się Demon. - uśmiechnąłem się - Jeździłaś kiedyś konno?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Niestety nie, chociaż zawsze chciałam.- uśmiechnęłam się, zawsze jako mała dziewczynka chciałam nauczyć się jeździć konno, ale dla rodziców były ważniejsze lekcje języków lub tańca.-Na motorze też nigdy nie jeździłam chociaż pewnie to też jest fajne doświadczenie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- To uczucie wiatru we włosach i warczenie silnika s a uspokajające. - rozmarzyłem się - Jeśli będziesz chciała, to zabiorę cię kiedyś na przejażdżkę.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Z chęcią wybiorę się kiedyś na przejażdżkę- uśmiechnęłam się szerzej- To nawet spełniało by jedno z moich marzeń z dzieciństwa.- roześmiałam się cicho.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Lubię spełniać marzenia innych. - roześmiałem się, by po chwili spojrzeć na zegarek. - O matko już późno, niestety, musimy kończyć.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Spojrzałam na zegarek troszkę zdziwiona, matko ale ten czas szybko minął.- Naprawdę szybko ten czas minął, nie zauważyłam nawet kiedy- uśmiechnęłam się.- Naprawdę dziękuje bardzo za dzisiejsze spotkanie.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Cała przyjemność po mojej stronie. - uśmiechnąłem się - Do następnego spotkania, Kath. - odwróciłem się i powolnym krokiem wróciłem do pałacu.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Do zobaczenia kiedyś tam- uśmiechnęłam się i usiadłam na ławce postanowiłam posiedzieć jeszcze trochę na świeżym powietrzu.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
Po raz setny wygładziłam koszulę. po raz setny? Nie, chyba tysięczny.
Przeraźliwie stresowałam się tym spotkaniem. Nie bałam się księcia. Bałam się, że ja walnę coś głupiego, nie na miejscu i ośmieszę się, a książę mnie... wyrzuci.
Spokojnie Awara. Kiedy się uspokoję będzie lepiej. Spokojnie.
To tylko randka. Już kiedyś rozmawiałam z księciem i jakoś żyję. Wtedy byłam trochę wystraszona i zaskoczona.Teraz jestem spokojna.
Usiadłam na ławce i czekałam.
Ostatnio edytowany przez Awara Aliquid (2016-02-10 20:18:48)
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
Wszedłem do ogrodu ubrany w ciemnozielone bojówki i szarozielony T-shirt z kapturem. Na przedramieniu miałem ochraniacz, a w ręce trzymałem drugi. Zauważyłem Awarę na ławce i podszedłem do niej. - Gotowa na lekcje?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Lekcję...
- Tak, nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam z wojowniczym uśmiechem. - Tym razem nie nawalę - zapewniłam.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline