Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Mam nadzieję, że to komplement, bo specjalnie nic mi to nie mówi - mówię, przekrzywiając głowę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wpadam na pewien pomysł.
- W takim razie polecam wam obejrzeć ten serial. - chichoczę. - Chyba, że macie w planach co innego do obejrzenia. - stwierdzam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Spoglądam na Araela.
- Jakoś nie oglądamy za wiele - przyznaję. - Choć nie odczuwam takiej potrzeby, a ty?
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Mam wrażenie, że mamy wystarczająco ciekawy rozkład dnia - mówię do niego, a potem znów spoglądam na Lise. - A Lewis, jak tam pan młody? Noc po ślubna udana? - pytam z typowym la siebie szatańskim uśmiechem. Ze strony Anioła słyszę tylko głuche westchnięcie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- To ma być jakiś karny temat? - pytam obronnym tonem. - Wszystko ma się bardzo dobrze. - szczerzę się w jego stronę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Patrzę to na Lisę, to na Araela i uczuwam wyraźnie, że czegoś nie rozumiem.
- Jaki karny temat...?
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Wieeesz... To długa historii, którą nie koniecznie musisz znać - mówię okrążając temat.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Kiwam głową.
- Przez jakiś czas ty nim byłeś. W każdym razie, myślałam, że już skończyliśmy z tymi tematami. - unoszę brew.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Jak to ja? - patrzę na Araela i kobietę. - Coś było ze mną nie tak...?
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
Patrzę przez chwilę na Araela.
- Nieee... Tylko pewien Demon nie chciał o tobie mówić. Za każdym razem, kiedy on np. wspominał o Lewisie to ja wspominałam o tobie. Takie "karne tematy". - robię cudzysłów w powietrzu.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Zerkam rozbawiony na Demona, który odwrócił wzrok.
- Wstydziłeś się mnie? Głuptas - śmieje się i popycham go. - W każdym razie chyba to obgadywanie za moimi plecami się skończyło.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Po tym jak się pojawiłeś? Oczywiście. - uśmiecham się. - Przez te dwa lata baaardzo dużo się zmieniło.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Tsa. Nadal nie dociera do mnie, że ta ciota jest już twoim mężem. Niby zawsze wiedziałem, że jesteście dla siebie stworzeni, ale jakoś nie mogę w to uwierzyć. Tylko dwa lata...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Aż. - poprawiam go. - Trochę dużo się wtedy wydarzyło... Chociaż nie tyle co przed tymi latami. - momentalnie przypomina mi się koncert, milion upić w barze, Bahamy, bal, imprezy, założenie się z Jamesem...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Taa. Działo się bardzo dużo. Zdrady, dramy i złamane serca - przewracam oczami. - Obecny spokój. Choć... Twoje przygody nie można nazwać spokojnymi... - chichoczę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ha. Ha. Ha. Moje przygody to spędzenie czasu w barze i próby upicia się. Do tego dochodzą jeszcze te dramy z Lewisem i Lindsay, a przy okazji wbijanie do mieszkania bez pukania. *nie czuje, że rymuje* Coś jeszcze do dodania? - unoszę brew.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Tak. Bez pukania wbijasz nadal - zauważam. - A póki co ci to odradzam - dorzucam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Musisz zamykać drzwi. - stwierdzam. - A jeżeli jak dzwonię, nie odpowiadasz to zaczynam się martwić. Proste? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Już nie musisz się martwić. Ja go pilnuję - stwierdzam z czarującym uśmiechem.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- O to się nie martwię. - uśmiecham się. - Wierzę, że potrafisz się zatroszczyć o Araela. - znowu chichoczę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Przewracam oczami.
- Ja już wiem jakie kosmate myśli chodzą ci po główce. Nie. Stanowczo nie o taką troskę jaką reprezentujesz z Lewisem mi chodzi - szczerze się do nie z miną "bo ja wiem, a ty nie"
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Powstrzymuję się od uderzenia dłonią w twarz.
- Czemu ty wszędzie widzisz podteksty, nawet jeśli nie zawsze są tam gdzie ich nie ma? - przewracam oczami.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Zadaje mu to samo pytania od blisko tygodnia, a on tylko rechocze jak głupi i tylko pokazuje jak bardzo demoniczny jest - westchnąłem. - Ale to nie ja jestem od grzechów. Może ma jakiś sposób by to wyczuwać?
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline
- Owszem mam. Nazywa się przeczucie. I to, że jestem Demonem też pomaga. Przecież wiecie, że ja to czuje, więc nie próbujcie mi kłamać - zauważam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ja nie grzeszę - wtrąciłem.
"A Bóg odsłania przyszłość niesłychanie rzadko i tylko wtedy, gdy zapisana została po to, by odmienić jej bieg."
Offline