Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Przez chwilę patrzę zaskoczona na Matta po czym uśmiecham się lekko.
- Cześć - witam się.
Offline
Wstaje i otrzepuje się. Rozkładam koc i siadam na nim.
- Przyszedłeś! - mówię zbyt głośno.
A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!
Offline
Zerkam co jakiś czas na Corrin, gdy słyszę Carol. Kącik ust mi drga.
- No... przyszedłem. Nie dostałaś smsa?
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- No dostałam ale wiesz... Pewności nie miałam czy przyjdziesz.
Kładę się na plecach. Podkładam dłonie pod głowę i biorę głęboki oddech.
A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!
Offline
Unoszę brew. Co tu się odwaliło? Wyszedł ze swojej nory?
- Ktoś tu powstał z martwych. - Przechylam głowę. - Hejo, F... Matty.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline
Przewracam oczami.
- Matt - powtarzam już bardziej z automatu. - Skoro tak to nazywasz. - Wzruszam ramionami.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Davis przybiega pierwszy. Jestem dobre kilkaset metrów od nich, kiedy wskakuje na postaci przy ognisku.
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
Przewracam oczami jeszcze raz.
- Idę do wody - mruczę.
Zdejmuję buty i wchodzę po kostki do morza. Jeszcze jego tutaj brakowało.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Rozbawiona patrzę za Mattem. Co to za reakcja? Patrzę na psa. Skądś go kojarzę... Rozglądam się i z dala widzę Branwella. Przeskakują spojrzeniem z Matthew na Corrin i na Ricka. No no...
- A ty co taki picuś glancuś? Idziesz na bal charytatywny? - Prycham.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline
- Wracam z roboty. - rozpinam muszkę i zdejmuje okulary - A przy okazji idę do roboty. Więc ja tylko na chwilę.
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
- I całe szczęście - burczę, wiedząc, że nikt mnie nie słyszy z takiej odległości.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Patrzę przez chwilę za Mattem.
- Cześć, Rick - uśmiecham się do chłopaka.
Offline
- Cześć Corrin. Carol. Mara. - uśmiecham się do każdej z nich - Cześć Matt! - krzyczę do chłopaka
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
Siłą powstrzymuję się, żeby nie wystawić w jego stronę środkowego palca. Zamiast tego wpatruję się w horyzont. Bawię się palcami, raz wtapiając je w otoczenie, raz je pojawiając.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
Dygam przed nim w nieco prześmiewczy sposób.
- Witam, Sir. Wybacz mój jakże niewyszukany strój. Nie sądziłam iż będziemy gościć królewicza w naszych skromnych progach. - Unoszę prawy kącik ust do góry.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline
Śmieję się. - Dajcie spokój. Takie wymogi. - głaszczę Davisa. - A do księcia mi daleko. W takim stroju zostałbym co najwyżej lokajem.
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
Patrzę na siebie.
- A ja nadworną dziwką. - Wzruszam ramionami. - Jakby mnie to obchodziło. - Rozglądam się po rzeczach. - Ma ktoś jakieś głośniki? Przydałaby się muzyka.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline
- To ja chyba nadwornym sukinsynem - dodaję, podchodząc do nich. Przez cały czas w wodzie przysłuchiwałem się ich rozmowie.
Grzebię w mojej torbie i rzucam dziewczynom przenośny głośnik.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- Fajna koszulka. - spoglądam na Matta - Punisher czy Daredevil? - pytam zaciekawiony
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
- Jakbym miał wybierać, to Punisher - mruczę, siłując się z zamkiem od torby. - Choć można powiedzieć, że ja jestem mieszanką ich obu.
Don't uderestimate me.
I know more than I say, think more than I speak, notice more than you realize.
Offline
- O czym oni mówią..? - mamroczę pytająco do siebie.
A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!
Offline
- O komiksach. - Macham ręką. - To faceci. Tego nie ogarniesz. - Kiwam na nią dłonią. - Zarzuć telefonem, masz więcej baterii.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline
Kiwam głową na słowa Matta i po prostu milknę.
You know the world can see us
In a way that's different than who we are
Offline
- Skąd wiesz, że mam...
Wyciągam telefon z kieszeni i niezdarnie rzucam nim w Marę do Mary.
A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!
Offline
Telefon odbija się od mojego odsłoniętego brzucha.
- Dzięki, Car. Zawsze można na ciebie liczyć. - Uśmiecham się sztucznie.
Łączę telefon przez bluetooth z głośnikami Matta i załączam szybką piosenkę.
Mam ochotę potańczyć.
Abracadabra!
...
Nope. You're still a bitch.
Offline