Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Śmieję się pod nosem.
- Jako Anioł też popełniałem grzechy... Ale raczej myślą niż czynem - potem uśmiecham się do niej znacząco. - Myśli każdej istoty w tym wszechświecie są brudne, nie myśl sobie - zapewniłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Co masz na myśli mówiąc o "czynach"? - robię cudzysłów w powietrzu.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Wskazuje na siebie.
- Demony to istoty czyniące zło. My nie musimy wystrzegać się pokus, nieczystych myśli... Ale Anioły, to istoty, które czynią dobro. One nie mogą sobie pozwolić na jakieś czyny nieuzasadnione. A myśli... Ich nikt nie wykryje. Anioły między sobą nie mogą włazić do głów, a na większość skrzydlatych braci moce Demonów nie działają - wyjaśniam najprościej jak się da.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Czyli... jeśli zrobiłyby coś złego i to uzasadniły to są niewinne? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Otwieram usta, a potem zamykam z zastanowieniem.
- Tak mi się wydaje. Choć... chyba nie wszystko... - zaczynam się jąkać. - Nie wiem... - przyznaje w końcu. - To wszystko raczej zależy od sytuacji... ale jak mówiłem nie wiem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- A może podasz mi przykład takiejże sytuacji?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- No to załóżmy, że Anioł się zakochał. Dajmy na to w LUDZIKU - akcentuje ostatnie słowo. - I fantazje już mu nie wystarczają. Schodzi na ziemie spotkać się z miłością. I jakby gdyby nie skończyło się na rozmowie, a wylądowali by w łóżku, to już jest dość spory grzech. Ale jeśli udowodni, że to nie jest tylko jednorazowy numer i będzie dbać o tego ludzka i będzie go chronić i inne ceregiele... to grzech chyba może być zapomniany... Chyba... - mruczę z zastanowieniem. Może i kiedyś się na tym znałem, ale teraz...?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Historia Miraela. - uśmiecham się.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Rumieniec był szybszy ode mnie. Cholera, na pewno widziała... natychmiast zakrywam twarz i parzę w drugą stronę.
- Wcale nie. Mówiłem o ludziku... kiedyś tak było... - warczę.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-30 14:51:16)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Widziałam i słyszałam Araelu. - mówię. - Możesz przestać udawać, że wcale tak nie było? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Bo nie było! - odwarkuje głośniej. - Widziałem go po raz pierwszy od tysięcy lat. Przez rok bałem się zbliżyć, więc jak możesz wnioskować coś takiego - syczę i nadal obrażony i nadal zarumieniony patrzę się w inną stronę,
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Widzę po twojej twarzy. - mówię spokojnie. - Tyle.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Obrażony pokazuje jej smoczy język i nadal czerwony obrażony nie patrzę na Lisę.
- Żałuję, że ci wtedy to wyjawiłem... - burczę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ej. Nie musisz się na mnie obrażać. Nie jesteśmy w przedszkolu. Nie chciałam, żebyś się poczuł nieswojo. - mówię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- No to coś nie wyszło - warczę. - Poczułem się urażony dla twojej wiedzy. Moje sprawy uczuciowe są trochę zbyt delikatne, by je omawiać, jasne?! - grożę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- I ty mówisz, że czujesz się jak człowiek? - zostało ci, jednak coś z demona...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- O czym mówisz? - pytam nie rozumiejąc.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Kiedyś się domyślisz. - mówię ciszej. - Chyba będę już szła. - przegryzam wargę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Domyśle się, ach tak? - mruczę. - Jak wolisz. Ja jeszcze zostaje - mówisz machając na pożegnanie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Siadam na ławce przed jednym ze sklepów, w galerii. Czekam na Jamesa. I nie mogę się doczekać.
Podobno jestem wariatką!
Offline
Wchodzę na piętro galerii i z daleka zauważam Lindsay. Siadam obok niej.
- Co chciałaś? - pytam znudzony.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Miło mi cię widzieć, Jamsie - uśmiechnęłam się szczerze.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Masz kolejny, idiotyczny plan? - przewracam oczami. - Zerwaliśmy. Nie mam ochoty znowu się w to bawić.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Nie, nie - zaprzeczyłam. - Byłam wczoraj u psychologa...
Ostatnio edytowany przez Lindsay Hamilton (2016-05-06 19:22:46)
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Nareszcie! - wykrzyknąłem. - W końcu!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline