Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- No, dobra... ja chyba się położę. - mówię. - Ale możesz pogadać z Lewisem. - wskazuję na chłopaka, który cały czas siedzi cicho.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Patrzę na Lewisa, który jakoś faktycznie zamilkł. Kiedy Lisa się oddala, ja patrzę na ludzika.
- Co się wydarzyło? - pytam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Pływaliśmy w wodzie. Nagle, nadpłynął jakiś okręt. Lisa zobaczyła ich i zorientowała się kim są. Zaczęli coś do niej mówić, ale ignorowała ich. Później jej "ojciec" chwycił ją za nadgarstek i nie chciał puścić. Wykorzystałem swoje moce, powiększyłem niektóre muszle i rzuciłem nimi w niego. Wydawała się... osłabiona. Wziąłem ją na ręce i przyszliśmy tutaj. - opowiadam mu.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Czyli... jakby powiedziałeś jej, że jesteś... - kręce głową. - Dobra, to kiedy indziej. Czy oni... naprawdę są jacyś straszni?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nie wiem. Z tego co widziałem nie byli jacyś bardzo mili. A przynajmniej on nie był. Bóg jeden wie, co chciał zrobić. - odpowiadam. - Co do moich mocy. Wiem, że nie powinienem ich używać w takich sytuacjach. Ale nie mogłem się powstrzymać. Zdenerwował mnie. - wzruszam ramionami.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Machnąłem ręką.
- I tak dobrze, że nie stałeś tam jak baran i tylko patrzyłeś - podsumowuje. - Do tego masz moce. By je używać.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ale... mogłem go zabić. - mówię. - A zresztą nieważne. Jak ci się tu podoba?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Słonecznie, plażowo. Cudnie, ale aż za bardzo jak na mój gust - mówię szczerze marszcząc nos.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- A to dopiero początek. Boję się co będzie jak wrócimy do Insolitam. - śmieję się cicho.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Miejmy nadzieję, że zastaniemy miasto, a nie tylko gruzy - zauważam. - Polubiłem tą mieścinkę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- O ile źli nie szykują niczego, jest dobrze. - mówię. - Chociaż nie wiem jak to będzie.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Zło nigdy nie próżnuje... dobra zło tylko próżnuje, ale zawsze jest lepiej przygotowane - zauważam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Właśnie. I niby jak mamy walczyć przeciw nim? Musimy być bardziej zorganizowani. - stwierdzam. - A nasz szef ostatnio nie daje znaku życia...
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Wzruszam ramionami.
- Raczej to też naszą wina - przyznaje z niechęcią. - Walimy na oślep a nie potrafimy współpracować. Nie potrafimy sobie pomagać. Każdy wali, gdzie popadnie i tyle naszej strategii - mówię.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- To też racja. Ale ostatnio nie widziałem nikogo w bazie. Albo źli odpuścili (w co wątpię) albo szykują coś grubszego. W co bardziej wierzę, choć wolałbym tą pierwszą opcję.Co nie zmienia faktu że musimy opracować wszyscy jakiś plan. - ściszam głos.
Za ścianą jest Lisa.
Ostatnio edytowany przez Lewis Steward (2016-05-18 21:36:21)
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- A może ani jedno ani drugie? - rzucam od niechcenia. - A może mają też życie? A może myślą nad czynami? Może nie wszyscy są do szpiku kości źli? - kręce głową. Trochę za dużo w mnie nadziei na cuda...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- To źli. Oni myślą o sobie. I zemście. Zabijają, kradną, zastraszają... Zapomniałeś o tym? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nigdy nie zapominam. Ale powinieneś czasem pomyśleć, że może niektórzy nie są tak źli jak się ludzikom wydaje - mówię. Oj gdyby wiedział o Lisie...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Podaj mi chociaż przykład jednej osoby, która taka jest. - krzyżuję ramiona.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Wzruszam ramionami.
- Słyszałem o jednej ze złych... co ponoć ma powody... - mówię głośno. Może Lisa ŁASKAWIE tu ruszy tyłek i coś powie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Która? Shadow Mind, Echo, Passe, Invisi czy Magnetica? - pytam przewracając oczami. -I niby wszystkie są miłe i nie groźne. - stwierdzam z ironią.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Tego nie powiem. Ale jedna z tych wymienionych jest niegroźna w stu procentach - zapewniam go.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Skąd wiesz? Znasz ją? - pytam unosząc brew.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Może... - odpowiadam wymijająco. - Ale nie o to mi chodzi. Chciałem abyś postarał się zrozumieć drugiego ludzika. Oni też nie mogą mieć łatwo.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Sam powiedziałeś, że źli tylko próżnują. No i do tego utrudniają życie. - wzdycham.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline