Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Marszczę brwi.
- To w sumie co tu robisz? Musisz mieć chyba jakiś związek z Jimmym?
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- To jej czepiał się Cody. - wzdycham.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Jimmy uratował mnie przed Codym... Mam pewną tendencję do wpadania w kłopoty. - mówię.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Aa. - Kiwam głową. - To już rozumiem.
Podnoszę Pradę ze stołka.
- Ja już sobie pójdę. Nie będę przeszkadzać. Jeszcze się zobaczymy, ciołku - zwracam się do Jimmiego, po czym żegnam się z obojgiem i wychodzę.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Macham za nią, kiedy wychodzi. A przynajmniej próbuje.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Masz nawet miłą siostrę. - śmieję się cicho.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Jest spoko. - kiwam lekko głową i uśmiecham się słabo.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Zastanawiam się przez chwilę co powiedzieć. Nie wiem...
- Chcesz... odpocząć? - pytam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Przekrzywiam głowę. - W sumie, to chyba tak.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Kiwam głową.
- To ... do zobaczenia wkrótce. - uśmiecham się. - I jeszcze raz dzięki za wtedy w parku. - zamykam drzwi i nie patrząc, biegnę przed siebie. W stronę domu. O ile rodzice mnie nie zobaczą będzie dobrze...
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Przymykam oczy. Ależ jestem zmęczony. Wzdycham i zasypiam.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Jedna z pielęgniarek pokierowała mnie do sali numer 6, gdy spytałem, gdzie spotkam Juliett. Wchodzę do środka i niestety jej nie ma. Już mam wychodzić, gdy...
- Jimmy? - Unoszę brew. - Co ty tutaj robisz?
Offline
Podnoszę nos znad książki. - Cześć Jeremiah. - uśmiecham się słabo - Poleguje sobie.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Szczerze? Widziałem ciekawsze miejsca, żeby sobie polegiwać.
Rozglądam się na korytarzu, czy nikt mnie nie widzi i siadam na krześle.
- Kumpel ci nie może pomóc?
Offline
- Nie odzywa się. Poza tym to chyba tak nie działa. Muszę sam trochę się wyleczyć. Kiedy mo coś jest, on też jest osłabiony.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Przekrzywiam głowę.
- Firestorm. Całkowity Firestorm. Mówiłem.
Offline
Unoszę brwi. - Sądząc po twoim zdziwieniu widząc mnie tutaj, nie przyszedłeś się przywitać. Szukasz Julie, prawda?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Kiwam głową.
- No w sumie tak. - Wzruszam ramionami. - Ale jej nie znalazłem, więc cię trochę pomęczę.
Offline
Marszczę brwi. - Jak nogi?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Śmieję się.
- Lepiej niż twoje... -przyglądam się mu - ...wszystko. Co się właściwie stało?
Offline
- Mała bójka. Nic takiego. - uśmiecham się krzywo.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Unoszę brew.
- Nie powiedziałbym, że mała bójka. - Marszczę brwi. - Ej zaraz, skąd ty w ogóle wiesz, że ja przyszedłem do Juliett? W sensie jak się domyśliłeś.
Trybię w tempie żółwia.
Offline
- Do Centarl pojechali we troje: Elijah, Lio i Juliett. Są dwie opcje. Albo przyjechałeś za siostrą, co zapewne zrobiłeś, ale biorąc pod uwagę, że bez powodu przyszedłeś do szpitala, gdzie pracuje Julie, to właśnie jej szukasz. - mówię na wydechu.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Mam swoje powody, dla których przyjechałem i nie jest nim Juliett. - Wzruszam ramionami. - Ale lubię ją. Poza tym, znam ją, ciebie, Calliope i jej chłoptasia, a uwierz mi, nie chciałbyś z ostatnią dwójką spędzać czasu. - Udaję odruch wymiotny.
Offline
- Przesadzasz. Wystarczy zająć im wieczór i możesz obejrzeć w spokoju Interstellar.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline