Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Mhm - mruczę. - Widzę, że ty też niedługo będziesz w podobnym.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Wzruszam ramionami i upijam trochę wina.
- Wszystko jedno. - Podaję jej rękę. - Calliope.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Tak! - odpowiadam zadowolona. Słyszę drobne urywki z rozmowy jakiegoś chłopaka i pana Araela. - Demon? - szepczę marszcząc brwi.
Offline
- A w życiu. Wziąłem tylko piwo. Zresztą dzieciarnia o ile wiem ma zakaz picia, prawda? - upewniam się.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Chasseour. Jak się bawisz?
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Powoli, jakby zbliżam się do niego, a on do mnie. Jego oczy błyszczą radością. Jednak po chwili w mojej głowie rodzi się ta myśl. Potrząsam głową i uśmiecham się do niego.
- Dzięki za taniec. - mówię i idę do baru.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Tylko alkoholu, ciołku. A z resztą, nieważne. - wzdycham.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Piję dalej.
- Do dupy - odpowiadam. - Chcesz trochę? - Wyciągam w jej stronę butelkę.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Prycham.
- Jak jesteś nie w humorze to się przynajmniej na mnie nie wyżywaj - westchnąłem. Wolę go złamanego i płaczącego.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Chętnie. - biorę butelki upijam łyk. Po chwili oddaje dziewczynie. - Jestem głodna. Miał być grill. - mówię naburmuszona.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Kręcę głową. - Nic mi się nie chce. NUDZĘ SIĘ! - krzyczę i parskam śmiechem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Corrin, może pogadasz z Jimmym i Araelem? - Nachylam się do niej. - Też mają moce.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- "Miał być ślub i wesele też..." - podśpiewuję pod nosem.
Biorę butelkę od dziewczyny i piję.
- W Insolitam grille chyba zawsze się tak kończą. Mogę dać ci tylko chipsy. - Wyciągam paczkę z torebki.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kiwam głową i zapominam o głodzie.
Podchodzę do Araela i... Jimmiego.
- Czeeść. - witam się.
Offline
- I z nudów, zwracasz mi rogi? - pytam mówiąc z przyzwyczajenia powiedzonko z Piekła. - A jak tam listy? Jakieś nowe dramaty, albo odkrycia?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Jakaś dziewczynka do nas podchodzi. - Cześć... ci. - uśmiecham się.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Hej Corrin. Wujek Cię zostawił? - pytam się, czochrajac jej rude włosy.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Mam lepszy pomysł. - Mówię. - Zawołajmy tego ciotę Lewisa i wyciągnijmy od niego jedzenie.
Ostatnio edytowany przez Chasseur Viilaneym (2016-04-16 22:14:10)
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
- Taak. - mruczę odpowiadając Araelowi. - Jestem Corrin. - przedstawiam się chłopakowi i wyciągam do niego rękę.
Offline
Przewracam oczami.
- Nie wiem, czy będziemy w stanie wstać.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Witam się z dziewczynką. - Jimmy. Miło poznać.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Wyciągam z lodówki piwo. W głowie mam myśl, że nie mogę się dzisiaj upić, bo mam przy sobie Corrin. Siadam na schodach z puszką w ręce i patrzę na ludzi.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Ech... To go zawolamy. LEWIS! DAJ NAM JEDZENIE! - krzyczę. Teraz już nas musiał usłyszeć.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Mam ochotę się zapytać jaką oni mają moc. Strasznie mnie to ciekawi.
Ale się wstydzę i ww końcu nic nie mówię.
Offline
Śmieję się.
- Ja się zadowolę chipsami - mówię.
Wypijam wino już do końca. Dobrze, że wzięłam dwa. Nagle robi mi się dziwnie wesoło.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline