Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie jestem taki jak on. Nigdy bym ci tego nie zrobił.- odpowiadam i patrzę się na nią.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nie wiem. Po tym co się ostatnio wydarzyło... nie wiem czy mogę ci ufać. Muszę dać sobie czas. - wzruszam ramionami. - A jeżeli ona tu wróci? Co dalej? Co wtedy zrobisz, gdy będzie ci wmawiała kłamstwa, a ty jej zaufasz?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Jak już mówiłem, zawiodłem się na niej. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego. - mówię. - Czuję się, jakbym przez cały ten czas był okłamywany. To chyba specjalność w Insolitam. - patrzę się na nią.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Chyba tak... - Zastanawia mnie jedna rzecz - Zamierzam chyba wyjechać. Ale... tak na dłużej.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Na dłużej...? Lisa, jesteś pewna..? Ale przecież masz tu pracę, studia, przyjaciół... chcesz to zostawić? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Mam po prostu dość. Wiem o studiach. I o egzaminach, i pracy, i Araelu, tobie i innych. Wiem. Ale po prostu... ostatnio mam gorsze dni. - mówię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Rozumiem. Ale bez ciebie będzie inaczej. Chcesz wyjechać na Bahama? Prawda? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kiwam głową w odpowiedzi.
- Ale wrócę tutaj. - uśmiecham się. - Chyba... chyba że...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Chyba że? - unoszę brew.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nam obojgu przyda się przerwa od tego wszystkiego. - mówię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Kolejny urlop? Brzmi świetnie. - wybucham śmiechem.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Za kilka dni mam dwudzieste urodziny, więc to w sumie dobry pomysł. Urodziny w cieniu palm. Jakże wspaniały pomysł, czyż nie? - mówię teatralnym tonem.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Dokładnie. Czyli... Teraz będziez młodsza ode mnie o 3 lata? To i tak zbyt duża różnica. - mówię z aktorskim akcentem.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Dojeżdżamy na miejsce.
- Macie teraz dużo nauki? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Jak zwykle o pracy. - uśmiecham się. - Właściwie, niedługo będzie koniec roku. Mamy mieć jakiś duży występ. Ale rodzice mówili, że raczej ich nie będzie. - wzruszam ramionami.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Szkoda. Pamiętam jak byłem kiedyś na waszych przedstawieniach w zerówce. Twoim rodzicom bardzo się podobało. - mówię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nie wiem. Nie pamiętam. - odpowiadam i wchodzimy do domu. - A... a ty? Miałbyś czas przyjść? - pytam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Postaram się znaleźć czas. - odpowiadam nieco zaskoczony.
Kładę jej torbę na kanapie i wchodzę do kuchni.
- Jesteś głodna? - pytam.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Nie. - mówię. - Pójdę się rozpakować. Ten pokój po lewej, co zwykle? - pytam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Tak. - uśmiecham się. - Naprzeciwko mojego. - mówię. - W takim razie ja póki co zajmę się pracą. Jakbyś coś chciała to mnie zawołaj.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kiwam głową.
- A opowiesz mi później o tej dziewczynie? - pytam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Może później Izabelle. Teraz nie mam jakoś nastroju do tego. - odpowiadam.
Dziewczyna idzie na górę, a ja otwieram laptopa i przeglądam najnowszych klientów i oferty. Jedna mi się szczególnie spodobała. Od razu nabrałem mnóstwo pomysłów i odpisałem mailem. Osoba miała zjawić się jutro i opowiedzieć jak sobie wyobraża pomieszczenie. Zamknąłem urządzenie i poszedłem do łazienki. Wtedy przed oczami stanął mi na chwilę obraz co może robić Lisa. Tańczyć, leżeć w łóżku, być w barze u Araela... szybko potrząsnąłem głową. Muszę zapomnieć. I tyle.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Siedzę nad projektem. Nagle słyszę pukanie do drzwi. Mruczę pod nosem. Podchodzę do drzwi po czym je otwieram. Przed moimi oczami staję LIsa... Super... gorzej być nie może.,,
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Podnoszę głowę. Nie przemyślałam tego planu dokładnie. Mogłabym się zrobić teraz niewidzialna, ale zdenerwowałabym go jeszcze bardziej...
- Cześć. - mówię cicho.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Cześć. - mówię oschle.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline