Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie. Masz szlaban na zabijanie się - mówię przewracając oczami. - Masz mi wyjaśnić o co ci chodzi! Ja naprawdę nie załapałem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Lepiej, żebyś tego nie zrozumiał. - mamroczę pod nosem. - To było głupie. Chcę o tym zapomnieć.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Ale ja chcę zrozumieć - mówię. Przechodzę przez bar i łapiąc ją za ramię odwracam do siebie. - Mów o co chodzi.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Będziemy o tym rozmawiać w barze? - unoszę brew.
Nie chcę o tym rozmawiać.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Jak chcesz, możemy wrócić na górę - zauważam. - Ja chcę po prostu zrozumieć co się stało. - Idę na górę do mojego mieszkania ciągnąc za sobą Lisę. Kiedy wchodzimy, zamykam za sobą drzwi i siadam na kanapie.
- Teraz lepiej? No to mów o co chodzi...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Więc... jakby to powiedzieć. - zaczynam. - Zawsze ukrywam swoje uczucia. A przynajmniej ukrywałam do niektórych osób. Lewis był zdeterminowany i okazywał emocje. Sam chciał, żebym nie zamykała się przed światem. Ale, przy tobie było inaczej. Kiedy jeszcze nie poznałam Lewisa i czułam, że nigdy nic między mną a nim nie będzie, byłeś ty. Nie wiem, w którym momencie to się stało, ale po prostu... nie wiem jak to nazwać. Wiedziałam, że nic nigdy z tego nie będzie, zwłaszcza kiedy dowiedziałam się o Michaelu. Byłam z Lewisem i myślałam, że przez to że jesteśmy razem to minie. Może i trochę działało... później przyszła Lindsay i zniszczyła związek. Przyszłam wtedy do ciebie w nocy i widziałam, że mogę cię wypłakać, a później opowiedzieć ci o tym. Nadeszły Bahamy, napad... i znowu sprawy się pokomplikowały... a teraz jeszcze to zrobiłam. Możesz śmiało powiedzieć, że jestem idiotką. - mój wzrok przez cały czas utkwiony jest w podłogę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Czekaj... Nie jestem dobry w emocjach ludzików... Ale... ty się we mnie zakochałaś? - upewniam się. - Myślałem, że nie moja Demoniczność na ciebie nie działa.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Tym bardziej zdziwiłam się, gdy dowiedziałam się o twojej tożsamości. W końcu walczyłam z tobą. - Lisa, mogłaś tego nie robić.
*reakcja Olgi: wyję*
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Czekaj, czyli jednocześnie kochałaś Lewisa, ale nadal byłaś zakochana we mnie i udawałaś tylko moją przyjaciółką...? - upewniłem się raz jeszcze.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nie do końca. - kręcę głową. - Byłam twoją przyjaciółką i chcę nią nadal być. Tylko zdanie o Lewisie i tobie było prawdziwe. A przyjaciółki nie udawałam, bo chciałam z tobą rozmawiać. Lubię cię.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Westchnąłem kręcąc głową. Wszystkie sytuacje, w których Lisa dziwnie się zachowywała... wreszcie nabrały sensu.
- Nie mogłaś tego po prostu powiedzieć? - zastanowiłem się. - Dlaczego tym razem było inaczej skoro odwarzyłaś się mnie pocałować? - pytam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Bałam się ci powiedzieć. Właściwie myślałam, że mnie zabijesz a potem zakopiesz żywcem... - mówię cicho. - Czemu nie zachowujesz się jak wtedy na plaży? Byłeś strasznie zły.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Bo teraz jestem zaskoczony. Na Bahamach złamałaś dane mi słowo, a to co innego... - zaciskam zęby. - Dlaczego miałbym Cię zabić?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Bo... - zaczęłam się teraz zastanawiać. - Wiem, że kochasz Michaela, a ja... chciałabym, żeby to co zrobiłam nigdy nie miało miejsca. Bałam się, że mnie znienawidzisz za to.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Spuszczam wzrok na swoje buty.
- Jesteście straszni. Wmawiacie sobie, że kochacie dwie osoby, podczas gdy żadna istota nie może kochać dwóch istot jednakowo - podnoszę wzrok na Lise. - Nigdy mnie nie kochałaś naprawdę. Jakiekolwiek romantyczne uczucie do mnie jest iluzją. Nie mogę być za to na ciebie zły.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-06-07 22:18:12)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Możemy o tym zapomnieć? - pytam, przegryzając wargę. - Nie chcę o tym pamiętać...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Śmieje się. Po raz pierwszy od dawna się śmieje.
- Lisa, nie masz się czego wstydzić. Wydarzyło się. Wielkie mi rzeczy - wzruszam ramionami. Podchodzę do niej i ją przytulam. Potem odsuwam się i patrzę jej w oczy. - To tylko ja. Arael. Demon. Twój przyjaciel, czasami wkurzony, zły, a czasami zdolowany, albo tak zmęczony, że gada głupoty. Zabójca małych jagniątek. Nie ma się czego bać, nie?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Zależy kiedy... - staram się uśmiechnąć. - Możesz dodać to do listy najbardziej głupich rzeczy zrobionych przez Lisę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Weź ja tego nawet nie liczę - przewracam oczami. - Wystarczy mi pamiętanie każdego wydarzenia na przestrzeni kilku wielków. Miej litość dla mojej pamięci.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Miałeś jakieś żenujące sytuacje? - pytam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Jasne, że miałem. Przecież Cię znam, to zobowiązuje - szczerze się podchodząc do stołu z tym nieszczęsnym półmiskiem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- To nie było śmieszne. - jęczę. - A oprócz tego? Masz jakieś dziwne historie z Piekła rodem?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Lisa, niektórych rzeczy nie warto wyciągać dobrze? Chcesz mnie o coś innego zapytać, albo pogadać? Tylko... może już bez całusów, bo jakkolwiek dobrze całujesz, to dziwnie się się tym czuje.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Teraz będziesz mi to wypominać? - unoszę brew. - Nie wiem o czym możemy porozmawiać... W zasadzie o wszystkim byle nie tym...
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Hmm sprecyzuj się Lisa. Mam długi życiorys, a o przynajmniej dwóch trzecich milcze. Możesz ty mi coś opowiedzieć - uśmiecham się i biorę miskę z moją krwią i kośćmi.
- Myślisz, że mogę to wyrzucić do kontenera za bar? - myślę głośno.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline