Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nooo... - mówię przeciągając "o", choć słychać, że mówi to ironicznie. - Trochę o tobie słyszałam, ale nie bardzo wiedziałam, czy będziesz chciał ze mną gadać.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Aktualnie nie mam powodu, żeby chcieć. - zakładam ręce - Możesz to zmienić.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Przekrzywiam głowę.
- Okay. - Odwracam się i idę w stronę mieszkania. - Kolejny oceniający po ojcu. - Syczę do siebie. - Jakby sam nie był jego synem.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Wracam na drzewo. Nie to nie. Łaski bez.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Odchodzę kawałek dalej i rozpętuje się burza. Znowu. Nie umiem się kontrolować. Nie chcę się kontrolowąc. Lepiej by było, jakby tata się nigdy nie dowiedział.
Idę dalej, nie zważając na to, co się dzieje.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Twój ojciec by się wkurzył, że nad tym jeszcze nie panujesz - krzyczę za nią.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Piorun uderza obok mnie, gdy się odwracam.
- Skąd możesz to wiedzieć? - Krzyczę. - Nie powinno cię to obchodzić, skoro nienawidzisz i jego, i mnie.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Bo to Jonathan. A ja nigdy nie powiedziałem, że cię nienawidzę. Po prostu uznałem rozmowę za nużącą.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Nużącą? - Śmieję się. Kolejny piorun. - Nużącą? A co według ciebie miałam powiedzieć? Najpierw ten twój zasrany Jordan się mnie czepia, potem ty. Jakbym to ja się kurde przespała z moim ojcem, a nie nasze matki!
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Wybucham śmiechem. - Mike, ogarnij tych na górze, niech uspokoją pogodę. - "Się robi". Po chwili przestaje padać. - Nie wiem. Mogłaś nie wyjeżdżać od razu z tym "braciszku", siostrzyczko.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Chciałeś do kurwy nędzy wiedzieć, czemu chcę z tobą rozmawiać, to ci do cholery powiedziałam. - Moja skóra zaczyna zmieniać się w metal, co po chwili opanowuję.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- No to ze mną rozmawiaj. Nie widzę problemu. I nie musisz tak krzyczeć, słyszę cię. Ale jak chcesz.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Lubię krzyczeć. - Wtedy mnie zauważają. - I nie widzę sensu prowadzenia rozmowy z kimś, kto wyżywa się na mnie za błędy własnego ojca. - Zaciskam dłoń w pięść. Muszę stąd iść.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- To nie jest mój ojciec. Tylko facet, który z nudów przeleciał moją matkę. I zaliczył wpadkę. - uśmiecham się - Jak ci minął dzień? Oczywiście, dopóki Cię nie wpieniłem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Nic nie wiesz o tym, dlaczego twój ojciec przeleciał twoją matkę.
- Od spotkania z twoim durnym opiekunem, do dupy. Przedtem było całkiem w porządku. - Wzruszam ramionami i siadam na trawie.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Parsknąłem śmiechem. - Jordan to specyficzny człowiek. Ale dobry opiekun. Lepiej nie mogłem trafić.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Wzruszam ramionami.
- Widać, że wiele się od niego nauczyłeś. - Na przykład oceniania ludzi po pozorach. - W takim razie może to i lepiej, że ci się tak trafiło, niż żyć z ta... Jonathanem.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Pokiwałem głową. - Zdecydowanie lepiej. A tobie jak się żyje z matką?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Całkiem dobrze. Choć często... - Odwiedzam ojca? Super. Znienawidzi cię jeszcze bardziej. - ...się kłócimy. Mamy zbyt podobne charaktery.
Tworzę nad swoim palcem miniaturową chmurkę, choć tym razem nie deszczową i zaczynam prowadzić ją wokół dłoni.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Jak to jest? No wiesz. Mieć rodziców? - pytam zaciekawiony
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Podnoszę głowę, a chmurka znika.
- Wiesz to... Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. - Zaczynam kiwać stopami na boki. - Na pewno jest prościej. Choć jest spora kontrola. Mama jest nadopiekuńcza i panikuje. Ojciec z kolei jest dość... zimny. - Kiwam głową. To dobre słowo. - Ciężko do niego dotrzeć. Przez niego nie byłam u was na balu.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
- Szkoda. - przekrzywiam głowę - Pozwól że z mojej czystej, niepowstrzymanej ciekawości zapytam. Masz chłopaka?
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
Marszczę brwi. Dziwne pytanie, jak na poprzednie o rodzicach.
- Nie. - Wzruszam ramionami. - Jestem stereotypowym informatykiem. - Przewracam oczami.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline
Unoszę brwi zaskoczony. - Poważnie? A z resztą nie ważne.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Co cię tak dziwi? - Pytam rozbawiona.
Minka "XD", której ciągle używa moja koleżanka z roku, kompletnie oddawałaby moją reakcję.
Cool story bro, wanna hear mine?
Once upon a time I didn't give a fuck. The end.
Offline