Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Oparłam się o głaz i słuchałam historii.
- To ciekawe... - mówię - ale też trochę smutne. - dodaję i cicho ziewam. - Co było dalej z Lynxem?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Lynx błagał o wybaczenie i oddali mu dawną jasność. Wrócił do łask i do dziś dumnie lśni na niebie wraz z innymi gwiazdami. Próbował przekonać Draco, aby przeprosił, ale uparty smok nie chciał słuchać mądrego rysia. Pozostał słaby i głuchy. I nadal po tylu wiekach, Lynx odwiedza Draco, jednak ten zdziczał i stał się zły... - westchnąłem i wytężyłem wzrok, aby odszukać Lynxa. Jednak nigdzie go nie widziałem.
- Oto historia smoka. - zakończyłem. "A dokładniej historia smoczego Demona" dodaje w myślach.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Moje oczy powoli się zamykały, ale nadal słuchałam Araela. Potrafił ciekawie opowiadać. A ja po raz pierwszy cieszyłam się, bo słuchałam czyjejś historii...
- Myślisz, że Draco żałuje? - pytam sennie.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Może? Gdzieś w głębi swojego butnego i skamieniałego serca? Pewnie chciałby wrócić do swojej dawnej postaci pięknego i majestatycznego... gwiazdozbioru. - Chiałem powiedzieć "Anioła", ale w porę ugryzłem się w język. - Myślę, że nawet najgorsze serce ma malutki kawałek który zawsze żałuje i zawsze będzie chciało inaczej niż reszta. Ale czy posłuchamy tego maleńkiego kawałeczka...? Myślę, że Draco kiedyś posłucha. Dobrze że przynajmniej ma Lynxa... - mówię. Potem otrząsuję się z melancholii i patrzę na Lise.
- Podobało się?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Bardzo - mówię. - Po raz pierwszy, ktoś opowiadał mi historię, masz talent... - dodaję cicho i zbliżam się do ognia.
Moje oczy wpatrzone są w księżyc. Nawet nie wiem kiedy, zasypiam.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Ha...
- A jednak do czegoś mam talent - śmieje się cicho. Potem patrzę w niebo.
- Słyszałeś stary dziadzie? Mam talent! - śmieje się jak głupi, a potem patrzę na Lise. Ta jednak zasnęła.
Pff, aż tak nudno było?
- I co ja teraz mam z tobą zrobić do diaskia? - pytam sam siebie.
Wiadomość dodana po 09 min 15 s:
Nagle wpadam na dość wredny pomysł. Wstaję i podchodzę do dziewczyny, która chyba ma jakieś problemy z nozdrzami, bo pochrapuje cicho. Ostrożnie, aby jej nie obudzić, biorę ją na ręce. Kiedy dziewczyna nadal się nie budzi (Jaki ona mną mocny sen?!) przenoszę ją nad wodę. Chyba szum morza sprawił, że zaczęła się powoli wzbudzać.
Nie wchodząc nawet do wody wrzuciłem ją na płyciznę wrzeszcząc wniebogłosy:
- POBUDKA LISA!!!
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Czuję zimno słysząc jak ten chłopak coś do mnie woła. Patrzę się wokół siebie i trzęsę się. Jestem w wodzie. Widzę, że się śmieje. Biegnę w jego stronę i staję naprzeciwko. Robię zamach ręką i dostaje ode mnie w twarz. Tym razem ja się śmieję.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Dostałem w twarz. Od tej dziewczyny?
- Ejj! - wrzeszcze wściekle, a moje oczy muszą płonąć żądzą mordu. - Istnieją na tym świecie tylko trzy osoby, które mogą mnie uderzyć, a ty nich nie należysz... - "Uspokuj się Arael ty idioto!" powtarzam sobie. Cofam się kilka kroków.
- Nie potrafisz żartować - mówię zmieniając poważny ton w śmiech. Z kłamstwem na ustach zawsze najlepiej mi do twarzy. Kłaniam się nisko.
- Muszę już niestety iść. Mam nadzieję, że spędziła panienka miłe popołudnie...
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-07 18:00:45)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Patrzę się na niego wściekła. Nie mam prawa go bić?! On. Ma. Zamiar. Mi. Rozkazywać? Nie odzywam się do niego i idę po t-shirt, który się już trochę wysuszył. Co z tego, że jest noc? Muszę jakoś wrócić do swojej siedziby... Powoli nakładam na siebie podkoszulkę i nic nie mówiąc chcę wyruszyć w drogę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Szybko się wyprostowałam. Zauważyłam, że atmosfera wokół nas zgęstniala i zebrał się spory tłum ludzi. Ta gówniara nie będzie mną pomiatać.
- Zaraz zginiesz - mówię i rzucam się na nią z pazurami. Jednak unika mojego ciosu. Lecz za drugim razem podcinam jej nogi i leży na ziemi. Nie wiem czemu, ale ludzie biją brawa. Pff... Amatorzy. - Nie zaczynaj ze mną młoda - rzucam i odchodzę.
"Jeśli nie czujesz straty po odejściu człowieka, to znaczy, że ten człowiek nic dobrego dla ciebie nie zrobił."
Offline
Zaczynam się śmiać. Nie jest to przyjazny śmiech.
- Serio? Podcięłaś mi po prostu nogi? Musisz być naprawdę kiepska w samoobronie skoro nie wymyśliłaś niczego bardziej… profesjalnego? - Powiedziałam z kpiną.
Po chwili ją dogoniłam, nie miałam zamiaru się znowu z nią bić to by było nudne, więc po prostu wrzuciłam ją do wody... Spotkało się to z oklaskami ze strony gapiów, którzy oglądali nasze poczynania. Z wyższością ukłoniłam się teatralnie i ruszyłam biegiem do agencji. Uwielbiam czuć wiatr we włosach. Jeśli tak teraz o tym myślę, to było to całkiem przyjemne popołudnie, dla mnie.
"Chcesz się poddać? Przywal dwa razy mocniej, a zmienisz zdanie."
Offline
Leżę na ręczniku i opalam się w cieniu drzewa. Widzę dziewczynę przechodzącą obok mnie. Ledwo podnoszę się, bo ktoś mi złamał żebra. Głowa mnie boli, a ja pamiętam tylko ciemne włosy i taką samą karnację. To na pewno była ta dziewczyna, którą widziałem obok banku. Kiedyś ją znajdę.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
http://www.polyvore.com/swimming/set?id=195670473
Przechodzę obok znajomego mi chłopaka, przystaje na chwile i mu się przyglądam z bliska, zaraz to ten nieszczęsny Lewis, ale to tylko jedna rozmowa może warto mu dać jedną szansę, mógł nie mieć humoru albo mieć zły prostu. Ciekawe co mu się stało w żebra.- Czeeść Lewis.- uśmiecham się.- Co ci się stało w żebra?
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Jakaś dziewczyna mi je złamała - wzdycham. - A co u ciebie? - pytam
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
" Widocznie zasłużyłeś" ta myśl szybko przebiega mi przez głowę ale ją ignoruję.- Przyznaj się co zrobiłeś tej biednej nieszczęsnej dziewczynie.- śmieje się.- A u mnie wszystko w jak najlepszym porządeczku, jeszcze nikt mi nic nie złamał.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Szczerze? Nie pamiętam - mówię. - Ale zamierzam ją odszukać.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Powodzenia życzę, jeśli połamała ci żebra to nie sądzę aby chciała byś ją odszukał.- przewróciłam oczami.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- A co innego mam do roboty? I tak jestem sam w tym mieście. Wiem na pewno, że miała ciemne włosy do ramion i jest mulatką. I śpiewała ponoć na wczorajszej imprezie. Kojarzysz? - jasne, że nie kojarzy idioto.
I po co się pytasz?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
-Nie masz żadnej pracy, żadnych przyjaciół którymi mógłbyś się zająć?- prycham.- i nie, nie kojarzę, bo od razu jak weszłam na imprezę to moja przyjaciółka mnie zawołała na scenę.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Czemu cały czas zachowujesz się jakbym ci coś zrobił? - pytam trochę zdenerwowany.
Typowa nastolatka.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Może mam prostu taki charakter i styl bycia?- wzdycham
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
- Ale nie musisz się na mnie wyżywać. - mówię. - też mam ciężko i nie szukam kłopotów. Po prostu chcę z kimś pogadać.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Ze mną chcesz gadać?- roześmiałam się ironicznie.- No ale dobra mogę się zabawić w psychologa, powiedz co się trapi.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Wzdycham. - ta dziewczyna mnie zaciekawiła. Chciałbym ją poznać. Odkąd tu przyjechałem jestem sam. Rzadko przyjeżdżam do moich rodziców, bo to trochę daleko. - mówię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Seerio chcesz bliżej poznać dziewczynę która ci połamała żebra?- uniosłam brwi.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline