Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- I dlatego ona się denerwuje? Bo daję sobie radę? - Nawet nie podnoszę na nią wzroku.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Całuję go w czubek głowy, tak, jak zazwyczaj on mnie.
- Porozmawiam z nią.
Idę w stronę jej pokoju i pukam do drzwi.
- Corrin? To ja, Calliope.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Idź sobie! - mówię nadal przyciskając poduszkę do twarzy.
Offline
Wzdycham i postanawiam wejść do pokoju.
- Coś się dzisiaj stało? - Pytam.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Nie muszę ci nic mówić. - odpowiadam niewyraźnie lecz w moim głosie nie ma już złości.
Offline
Wzruszam ramionami. Nigdy nie umiałam rozmawiać z dziećmi.
- Nie musisz jak nie chcesz - mówię. - Ale wujek się o ciebie martwi.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Zdejmuję poduszkę z twarzy i patrzę na sufit.
Wzdycham.
- No to niech się nie martwi. - przekręcam się na bok. Teraz leżę plecami do niej.
Offline
Nie znoszę dzieci.
Uśmiecham się jednym kącikiem ust.
- Myśli, że go nie... hmm... nie lubisz. - Nie wiem, czy słowo "kochać" pasowałoby do ich relacji. W końcu to nie jej ojciec. - Uważa, że źle się tobą zajmuje i gdzie indziej byłoby ci lepiej.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Odwracam się do niej i patrzę na nią najpoważniej jak potrafię.
- Wcale tak nie jest. - mówię krótko.
Offline
Kręcę głową.
- On tego nie wie. Zawsze, gdy jesteś zła na kogoś innego, krzyczysz na niego i zamykasz się w swoim pokoju. - Siadam na krześle na przeciwko niej. - Twój wujek nie miał dzieci i nie wie, jak to hm... interpretować.
Zdecydowanie nie nadaję się do rozmowy z dziećmi.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Czego ona ode mnie oczekuje?
- Jestem zmęczona. - znów przykrywam twarz poduszką. - Idę spać.
Offline
Czego od niej oczekuję?
- Oczekuję tylko tego - mówię spokojnie - że wiesz, ile dla niego znaczysz i że nie będziesz tego wykorzystywać. Naprawdę, niczego więcej nie potrzebuję, Corrin. Dobrej nocy.
Postanawiam jej już nie męczyć i wychodzę z pokoju. Mam nadzieję, że choć trochę zrozumie, z tego co powiedziałam. Byłabym beznadziejną matką, ale nie mogłam pozwolić, żeby to Elijah z nią rozmawiał w takim stanie.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Gdy Calliope idzie do Corrin, rozglądam się po kuchni i wtedy to zauważam. Wstaję i podchodzę do okna. Na parapecie leży mini gitarka na rzemyku, a obok niej jakaś kartka. Czytam co jest na niej napisane i wybucham śmiechem. Robi się groźnie. Ale nie mam w planach niczego schrzanić. Choć... w sumie jestem do tego przystosowany chyba od urodzenia.
Z szafki wyciągam inną kartkę i piszę na niej. Biorę jakieś pudełko, chowam do niego gitarę i moją kartkę, po czym obwiązuję całość wstążką. Siadam do stołu i czekam.
Po jakimś czasie słyszę kroki na schodach. Podnoszę wzrok i widzę Calliope.
- I jak poszło z Corrin?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Krzywię się.
- Chyba nie bardzo nadaję się do bycia matką - mówię. - I mam wrażenie, że mnie nie lubi.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- W takim razie współczuję naszym czysto teoretycznym dzieciom, które będą miały tak nierozgarniętych rodziców - śmieję się cicho. - Czysto teoretycznie. Nie planuję tak daleko - tłumaczę się.
Jak tak dalej pójdzie, będę miał przerąbane u Jimmiego-Wiewióra.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Czysto teoretycznie plączesz się w zeznaniach. - Uśmiecham się, po czym poważnieję i go przytulam. - Nie przejmuj się Corrin. To nie była twoja wina. Nie miała się na czym wyżyć.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Odwzajemniam uścisk.
- Wiem. Czasem po prostu nie potrafię się w tym wszystkim odnaleźć. Potrzebuję czasu. - Odsuwa się ode mnie. - Zostaniesz jeszcze? - Pytam.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Kręcę głową smutno.
- Muszę się już zbierać. Ale spotkamy się jutro, prawda?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kiwam głową.
- Pewnie.
Mało nie zapominam o pudełku. Wyciągam je z kieszeni i podaję jej.
- Otwórz, gdy będziesz w mieszkaniu - mówię i zaczynam szukać kluczyków. - Odwiozę cię.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Co jest w środku? Nie chcę czytać mu w myślach. Przyda mi się jakaś niespodzianka.
- Nie odwoź mnie. - Uśmiecham się. - Mam wrażenie, że Corrin będzie chciała z tobą porozmawiać.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Kiwam głową.
- Dobrze. Ale napisz, jak już będziesz na miejscu, żebym się nie martwił. - Całuję ją w czoło. - Dobranoc, Lio.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Dobranoc. - Uśmiecham się i wychodzę z mieszkania, w dłoni ściskając pudełko.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Callopie wychodzi z mojego pokoju, a ja mocniej przyciskam poduszkę to twarzy i krzyczę.
Jestem zmęczona,zdenerwowana i sfrustrowana jednocześnie.
Idę pod prysznic, a później wracam do łóżka.
Leżę przez długi czas i zastanawiam się...
"Twój wujek nie miał dzieci i nie wie, jak to hm... interpretować."
Przecież każdy się czasem denerwuje. Nawet on. Przewracam oczami.
"Uważa, że źle się tobą zajmuje..."
Siadam prosto na łóżku. Czemu ona tu przyszła, a nie wujek Elijah? On wcale tak nie myśli... Marszczę brwi w zastanowieniu.
"Że wiesz, ile dla niego znaczysz i że nie będziesz tego wykorzystywać."
Wstaję z łóżka i zerkam na godzinę. Jest po północy. Powoli przemierzam korytarz i najciszej jak potrafię otwieram drzwi do pokoju wujka.
- Wujku...? - pytam głośnym szeptem. Jest mi zimno w stopy, mogłam założyć skarpetki.
Offline
Otwieram zaspane oczy.
- Corrin? - Pytam i zapalam lampkę. - Coś się stało?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Obejmuję się ramionami.
- Nie chciałam abyś się źle czuł... - mówię pochylając głowę.
Offline