Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Tak i tak - odpowiadam. - Ale nie mam zamiaru opowiadać. Jego spytaj...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ostatnio nie miałam okazji widzieć się z nim. Ponoć wyjechał na jakieś wakacje na wyspy z jakąś dziewczyną. - mówię. - Tak słyszałam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Nie tylko z dziewczyną... także ze mną... I podczas tych wakacji... zdążyło wydarzyć się coś bardzo przykrego... - wysyczałem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Coś przykrego? Wujek zostanie ojcem? - pytam zaskoczona.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Gdybym był w nastroju pewnie bym wybuchnął śmiechem. Ale teraz tylko potarłem słoń.
- Nieee Lisa i Lewis rozstali się. Chodzi o coś innego, ale nie mogę ci tego powiedzieć. Wiedz tylko że twój wujek wrócił już z wakacji...
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- W takim razie muszę kupić tony lodów waniliowych. I jakieś horrory. - odpowiadam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Niestety tak. I dużo cierpliwości do Pana Cioty. Ale ostatnio poprawił się trochę... jednka bądź delikatna. Jego serduszko tego nie przetrwa - dodałem przewracając oczami.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Wieem. Pamiętam jak raz siedziałam z nim przez całą noc. Potrzebował aż trzech pudełek lodów. - śmieję się.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Ten ludzik zdecydowanie ma jakieś problemy ze sobą... - przyznałem. - Mi do pozbycia się depresji wystarczyło jedno pudełko lodów i bajka "Król Lew".
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Król Lew? - pytam zdziwiona.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Wzruszam ramionami.
- No co. Potrzebowałem czegoś na poniesienie ducha. Nigdy nie oglądałem zbyt wielu filmów.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Czemu się załamałeś?
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
Zmarszczyłem nos.
- Nie twój interes ludziku. Po prostu byłem na siebie wściekły - warknąłem.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Okej. W takim razie nie mów jeśli nie chcesz. - wzruszam ramionami.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Mądrze. Może jednak ciotowatość Lewisa nie jest wadą genetyczną i reszta populacji posiada odrobinę taktu.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Bardzo śmieszne Demonie. - naciskam na ostatnie słowo.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Fakt. Lepszy Demon niż ludzik - szczerze się i pokazuje jej rzędy smoczych kłów ostrych jak brzytwy. - Ale gorzej niż Anioły. Logiczna hierarchia prawda?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ale ludzie potrafią wybaczyć i zrozumieć swój błąd w przeciwieństwie do Demonów. - stwierdzam.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- A tu się mylisz - zaprzeczam. - Jesteśmy do tego zdolni. Po prostu... przychodzi nam to trudniej. Zrozumienie błędu jest związane z niszczeniem samego siebie. Wybaczanie dotyka naszą dumę. Ale nie jest niemożliwe. Ostatecznie wybaczyłem wielu istotą, między innymi ludzikom.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Ale mimo to... - mój telefon zaczyna dzwonić.
Taak... rodzice za kilka minut wracają.
- Muszę już iść. - mówię. - Podyskutujemy następnym razem. - uśmiecham się.
No stop signs, speed limit
Nobody’s gonna slow me down.
Offline
- Idź. Ja się stąd nie ruszam za bardzo - mówię wzruszając ramionami i wracając do swojej roboty.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wchodzę do baru i siadam przy ladzie w oczekiwaniu na Lewisa.
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
Rozglądam się po barze, a po chwili dostrzegam Elijaha.
- Cześć. - witam się.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Cześć, Lewis - witam się. - Co pijemy? Standardowo piwo, czy na bogato?
In the night I hear them talk the coldest story ever told
Somewhere far along this road he lost his soul to a woman so heartless
Offline
- Dzisiaj na bogato. - śmieję się. - Dawno nie gadaliśmy.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline