Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zdecydowanie gotować. To moja paja.- odpowiadam, sącząc drinka.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Ostatnio pewna osoba uczyła mnie gotować. A raczej kroić. Pieczenie i robienie tego typu rzeczy jest jedną z moich słabszych stron. Zwykle jadam na mieście, żeby nie spalić domu. - śmieję się.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Przytakuję głową.
- A ty czym się zajmujesz? - pytam.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Jestem na studiach prawniczych i dorabiam trochę tutaj. Gram na gitarze. - mówię i kończę drinka.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Wow, grasz na gitarze?- pytam zafascynowany. - świetnie.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- W zasadzie nigdy bym tego nie robiła, gdybym nie poznała mojego byłego. A ty... chciałbyś kiedyś cofnąć czas i zmienić swoje życie? - pytam, starając się uśmiechnąć.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Mrużę oczy i przyglądam się Lisie. Zaskoczyła mnie tym pytaniem. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ba! Nie przyszło mi to nigdy do głowy.
Cofnąć czas i zmienić swoje życie. Chciałbym? Z jednej strony tak - zmieniłbym wszystko, co do tej pory zrobiłem źle. Poprawiłbym błędy. A z drugiej strony, czułbym się z tym dziwnie. Zresztą... Poddaję się, nie mam głowy na takie myślenie. Za dużo natłoku myśli w mojej głowie.
- Chciałbym zmienić tylko niektóre rzeczy. - Odpowiadam w końcu.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- W sumie to byłoby ciekawe, poprzestawiać przeszłość. Ale pewnie przyszłość dałaby tego konsekwencje. Podobno nigdy nic nie uchodzi na sucho. - wzruszam ramionami.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Kto wie, czy wyszlibyśmy z tego żywi. -śmieję się. - I rzeczywiście byłoby to ciekawe doświadczenie.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Lubisz pływać? - pytam ni stąd, ni zowąd, a na mojej twarzy pojawia się delikatny uśmiech.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Interesujące pytania zdajesz. - Uśmiecham się ciepło, po czym dodaję. - I tak lubię pływać
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Po prostu nie lubię ciszy. Źle mi się kojarzy. - odpowiadam. - A kiedy ostatnio pływałeś jeśli pamiętasz?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Chyba ostatnio to przed wypadkiem. - mówię. - A dlaczego pytasz?
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Po prostu dawno nie pływałam, a podobno woda otrzeźwia. - śmieję się pod nosem.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Chcesz iść na plażę? - Pyytam wprost
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Nie wiem. Bo z jednej strony jest wieczór i robi się trochę zimno, ale z drugiej strony to dobry pomysł. - wzruszam ramionami. - A ty co o tym sądzisz?
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
Śmieję się.
- Przepraszam, ale nie jestem w nastroju. Za dużo wspomnień - wzruszam ramionami. Gdy wrócę na plażę wszystko, co chcę zapomnieć, wróci. Nie jestem jeszcze na to gotowy - lecz jeśli bardzo chcesz..
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
- Okej. Przepraszam. - uśmiecham się smutno. - Nie chciałam, żeby zrobiło ci się przykro. - spuszczam głowę.
What you don't have you don't need it now
What you don't know you can feel it somehow
Offline
- Lisa, nie musisz mnie przepraszać. - zapewniam, Uśmiechając się pocieszająco. - Czasem mam chwile słabości. - Wyjaśniam, nie patrząc jej w oczy, po czym biorę łyk swojego napoju.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Offline
Przecieram szmatką część baru, a potem przyjmuję napiwek za drinka. Rzucam jakieś automatyczne "do zobaczenia" i wracam do czyszczenia blatu. Potem odwracam się i sprawdzam alkohol na półkach.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wchodzę do baru i siadam na wysokim krześle.- Daj mi coś mocnego.- mruczę i chowam twarz w dłoniach. Brawo dla mnie właśnie zorientowałam się co zrobiłam nie tak.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Odwracam się i podejrzliwie patrzę na załamaną dziewczynę.
- Okeej... dam ci odpowiednio mocnego drinka jak powiesz co się stało Juliett - mówię, wyciągając już odpowiednie składniki.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Zrobiłam z siebie stereotypową głupią blondynkę, oto co się stało.- wzdycham i znowu chowam twarz w dłoniach.
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline
Wzruszam ramionami i biorę się za robotę.
- Zdarza się. Najczęściej w najmniej odpowiednich momentach - przyznaję. - Ale nie może być aż tak źle, prawda?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Może być, patrzył się na na podłogę zamiast na mnie więc zadałam najgłupsze pytanie jakie mogło być.- przewracam oczami.- Domyślasz się jakie zadałam pytanie?
My name is Juliett Falls and I am the blondest women alive. To the outside world I'm an ordinary nurse, but secretly, with the help of my friends in Agency, I use my blonde hair to fight crimes and find other metahumans like me. I didn’t hunt anyone, but in doing so, I opened up my blonde hair to new threats. And i'm the only one blonde enough to stop them. I am.. CURARIE.
Offline