Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jeżeli ta lasia jest brzydka, to radzę Ci nie wiązać się z tym ''przyjacielem'' - zrobiłem cudzysłów. - To oznacza, że gość nie ma gustu.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Lewis?! - oburzam się. - On ma świetny gust! Jest przystojny, kochany, miły i przyjacielski... Po prostu orzeszek!
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Nie pakuj się w to bagno - ostrzegam ją. - Orzeszki są dla stepujących wiewiórów, nie dla ciebie.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Ale... Ja go kocham. - westchnęłam.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Chcesz walczyć, mimo, że jesteś już na przegranej pozycji? - Ale mam popijawę. I filozofię.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Czemu nie?
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Hera koka hasz, LSD - nucę. - Biegnij do niego! Powiedz, że go kochasz!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Nie... - mówię. - Muszę mieć plan...
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Czekaj, czekaj, czekaj, czekaj - ściszam swój głos i przybliżam się do jej twarzy. - Wyeliminuj przeciwniczkę!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- O. Mój. Boże. - mówię, ignorując go. - Wyeliminuje przeciwniczkę! Ha! Mądra jestem, nie?!
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Mhm - mruknąłem. - Kokokoko Euro Spoko!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Dames... - powiedziałam. - Pomożesz mi?
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Och, Dinsay, zawsze. - klasnąłem w ręce.
Tęcza! Szukam tęczy!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Od teraz jesteś moim chłopakiem. - śmieję się szeroko. - Potem rozkochasz w sobie Lisę.
Podobno jestem wariatką!
Offline
Lisy?!
- Wkurzony Lisek?
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Jesteś za bardzo pijany, wiesz? - stwierdzam.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- A ty za bardzo porąbana. - wybucham śmiechem.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
- Wydaje mi się, że pora iść do domu. - pukam palcem o blat.
Podobno jestem wariatką!
Offline
- Mamuuusiu! - piszczę.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
Patrzę na niego morderczym wzrokiem. Prowadzę go do drzwi baru. Jeszcze wcześniej płacę za niego i za mnie.
- Gdzie mieszkasz?
Ostatnio edytowany przez Lindsay Hamilton (2016-04-24 19:14:19)
Podobno jestem wariatką!
Offline
Podaję jej adres. Jedziemy do mojego mieszkania.
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
Siedzę przy barze i gapię się w szklankę z wodą.
Offline
Siadam jak zwykle na taborecie w barze. Coraz więcej alkoholu dociera do mojego ciała. Wybucham śmiechem.
- Kolego, rozumiem, że ściany są czasami interesujące, ale szklanka? - mówię do jakiegoś faceta. Najpierw Lindsay, potem on. - Rozejrzyj się, to miejsce dla dzikich popijaw, a nie smutnych przemyśleń!
Ostatnio edytowany przez James Anderson (2016-04-25 20:10:48)
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline
Spoglądam na blondyna obok mnie. Marszcze brwi. - Twój ojciec się o tym dowie, Malfoy.
Offline
- Co wy macie z tym Malfoy'em! - uderzam dłonią w blat. Auć. - Halo, nie mam różdżki! Nie jestem wróżką, ani nic!
Cool breeze on my face, it makes me stop and think -
The only brolly that's in sight, is the mini one that's in my drink.
Offline