Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jestem zbyt dobry i skromny. - śmieję się cicho. - A więc, czekam na opowieści z Piekła rodem.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Równie dobrze mogę ci opowiedzieć jak próbowałem wygrać z Demonem hazardu w pokera, albo jak kłóciłem się z Aniołem Śmierci o sens egzystencji. Nic na razie ciekawego - stwierdzam samemu dolewając sobie drinka.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-23 18:09:55)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Tym razem słyszę dźwięki gitary. Ktoś śpiewa. Jakaś dziewczyna. Nie jakaś. Lisa.
- Przyszła pracować?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Wywracam oczami.
- Raz na jakiś czas przychodzi. Znaczy, nie że się obija bo ma przecież jeszcze studia, ale mogła by wywiązać się z obowiązku - stwierdzam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Właśnie widzę... - upijam trochę whisky. - Wygląda słodko, kiedy jest skupiona. - dwie sekundy po tym przypominam sobie, że to powiedziałem.
Fuck.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Westchnąłem.
- Ach, miłość... jedyna rzecz, która łączy ludziki, Demony i Anioły - stwierdzam. - Nie musisz się krepować - zapewniam.
Ostatnio edytowany przez Smok (2016-04-23 18:23:33)
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Nawet nie wiem czy to miłość. Znaczy ona nie wie. - mówię. - A jak u ciebie?
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Wzruszam ramionami. - Możliwe. Nie wiem. Nie oglądam filmów.
Offline
Unoszę jedną brew.
- Jak więc zobaczyłeś ekranizację "Romea i Julii"?
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Dlatego nie oglądam filmów. Dopóki nie zobaczyłem tego, nawet oglądałem. A potem popełniłem błąd.
Offline
- U mnie po staremu. Nie wiem, jak wy wytrzymujecie takie nudne dni. Nie wyobrażam sobie tego. A jestem ty ledwie rok... - westchnąłem. - A co do Lisy, to nie warto się spieszyć. Na pewno dla niej nie jest łatwo. Tym bardziej po zawodzie z byłym chłopakiem - zauważam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Dużo cię omija - stwierdzam tylko i wzruszam ramionami. Nie moja sprawa.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Wracam do książki. Co się będę narzucać.
Offline
Były chłopak... kolejna rzecz, o której mi nie opowiadała.
- Po... jej byłym? - patrzę się na niego znacząco.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Przyglądam się mu jeszcze przez chwilę, po czym wracam do wina. Nie chce rozmawiać, to nie. Nie będę się narzucać.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Czyli ty nic nie wiesz? - pytam zdziwiony. Matko, to była pierwsza rzecz, której się o Lisie dowiedziam. - Ale teraz serio: Co ty o niej wiesz chłopie?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Po chwili coś mi świta. - Jesteś Calliope, prawda? Dziewczyna Schaeffera?
Offline
Marszczę brwi.
- Dziewczyna Scha... Skąd to wiesz? - Pytam zbita z tropu.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
- Wiem o niewiele. Lubi tańczyć, jest trochę wybuchowa, wiem skąd pochodzi, znam kierunek studiów itd... ale wydaje mi się, że wiem o niej tyle co nic.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Od Jamesa. - wzruszam ramionami.
Offline
Załamuje się.
- Tak. Wiesz: powinieneś z nią pogadać tak sam na sam. Ale szczerze. Polecam dzień szczerości. Bo wychodzi na to, że znam twoją dziewczyną lepiej od ciebie.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- JAKI. ZNOWU. DZIEŃ. SZCZEROŚCI? Nie mów mi, że robiliście sobie dzień szczerości. A poza tym nie wiem czy my nawet jesteśmy razem. - zaraz dostanę załamania.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Od Jamesa... Jimmy? To Jimmy też wie? - Patrzę na niego z nieco rozdziawionymi ustami, po czym się opamiętuję i mówię w miarę opanowanym głosem. - Och. Widzę plotki szybko się roznoszą.
It is in herself.
She will find the strength she needs.
Offline
Ona nie wie, że Jimmy to ten wiewiór. Wybucham śmiechem. - Wiesz. Rzadko spotyka się dziewczyny, które są tak blisko ze swoim profesorem.
Offline
Wzruszyłem ramionami.
- W kalendarzu było napisane że był dzień szczerości. Więc postanowiłem być do bólu szczery. A akurat Lisa była na plaży. Zadawaliśmy sobie pytania i szczerze odpowiadaliśmy - tłumacze. - Fajna, aczkolwiek głupia zabawa.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline