Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Ty tak. Ale ja jestem inny. Jestem idiotą. - mówię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Miło że to w końcu zrozumiałeś - przewracam oczami. - Ale nie powinieneś się tak przejmować. Lisa w końcu zrozumie, że leci na nią świetny facet. Prędzej czy później przzybienie do Ciebie z uśmiechem, serio.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Miło, że tak myślisz - przewracam oczami.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Pff, każda kiedyś wraca. Przykładem jest choćby ta lasia, która przystawiała się do Ciebie na grillu - wzruszam ramionami.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Mówisz o Lindsay? To moja stara przyjaciółka z gimnazjum. - mówię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- A wygląda jakby chciała być kimś więcej - zauważam. Zaraz jednak unoszę ręce.
- Ale ja się nie znam. Mówię tylko co widzę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Serio? Jestem ślepy. - wzdycham.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- I tępy - dodaje. - Ale ma tak każdy gatunek - pocieszam go.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Łącznie z tobą? - unoszę brew.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Przede wszystkim - westchnąłem. - Bo trzeba być wyjątkowo tępym by zakochać się w Archaniele - mruczę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Jest mnóstwo dziewczyn, które na ciebie leci, ale ty zakochałeś się Michaelu. To dziwne. Ale z drugiej strony urocze.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Przewracam oczami.
- No dobra, koniec. Jak głowa? Lepiej?
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Czuję się jakby przejechał po mnie tir, pociąg i traktor. Świetnie, co nie?- jeszcze tylko brakuje żeby wpadł tu Jimmy, albo Lisa.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Świetnie - powiedziałem. - Przynajmniej już nie ględzisz od rzeczy. Ale do domu, to wracaj lepiej na piechotę - uprzedzam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wchodzę do baru. Nie wiem, po co tu jestem, ale wchodzę. Siadam gdzieś w kącie i zaczynam myśleć.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Patrz kto przyszedł - wskazuję palcem na Jimmiego.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Kręcę sceptycznie głową.
- Co piętnastolatek robi w barze? - warczę. Niech tylko spróbuje coś zamówić.
- Powinieneś mu podziękować za taniec z Lisą na balu - zauważam.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
- Albo zabić. Nie lubię być w centrum zamieszania. Sami też byśmy dali sobie radę. - mówię patrząc się na chłopca.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
Prycham.
- Akurat - mruczę. - Hej Jimmy! Ktoś tu chce ci podziękować! - wołam przez cały bar.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Wyjmuję pozostałe 35 listów i zaczynam je analizować. Cała pewność, że chcę poznać ojca znika z każdym słowem.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Zamknij. Się. - warczę w odpowiedzi do Araela
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Głucha pała... - mruczę do siebie. - Trudno, jak mały postanowi zwrócić na Ciebie uwagę, to masz mu podziękować. Bo obawiam się, że bez jego pomocy, nawet by nic nie drgnęło między wami.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline
Mimo wszystko wyjmuję kartkę i zaczynam notować cokolwiek o jego wyglądzie. "Wysoki". "Przystojny". "Blondyn". Te trzy słowa przelewają się przez wszystkie listy. Nic więcej. Ech... to bez sensu.
I am a question to the world
Not an answer to the heard
Or a moment
That's held in your arms
Offline
- Jasne... - przewracam oczami.
Widzę Lisę, która idzie z przewieszoną torebką przez ramię.
It all starts with a dream
The dawn of a new day
Offline
- Cześć Lisa! - macham jej. Wyciągam klucze z kieszeni. - Sparwadź w mieszkanu. Tylko niczego nie ruszaj! - grożę.
"ARAEL NIEŻYJE. JESTEM TYLKO JA - UOSOBIENIE OGNIA I ZŁA."
Offline