Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Już spytałam. - mówię doskonale ukrywając podirytowanie.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Spróbuj ukryć irytację... zdenerwowanie... większość uczuć. Przecież przy NIM miałaś to robić. Po prostu odpowiedz jej. Daj jej taką odpowiedź, z której się ucieszy. Albo jeszcze bardziej zirytuje.
- Było dobrze. - wzruszam ramionami.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
- Aha. - mruczę. Dużo się nie dowiedziałam. Za to jestem zmęczona tą rozmową. Rozmową z piątką. I po prostu już nie dam rady więcej się uśmiechnąć. Limit uśmiechów na dziś się wyczerpał. Zaciskam dłonie w pięści tak mocno, że aż czuję mrowienie w całej dłoni przez wbijające się w nią paznokcie. Biorę głęboki oddech. - Wiesz co. Chyba jednak pójdę się położyć bo nie czuje się najlepiej. - mówię i wstaje. Kiwam dłonią na Alex i wychodzę z biblioteki nawet się nie obracają.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Do zobaczenia. - odpowiadam i zaczynam czytać książkę.
“You will always be the greatest gift that God ever gave me.” - Lenny Kravitz
Offline
Wchodzę cicho do biblioteki i z radością patrzę na póki pełne książek w pięknych okładkach. Poczułam się jak w niebie. Natychmiast zaczęłam biegać po całej bibliotece szukając najróżniejszych książek.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Stoję przy jednym z wielu regałów i przeglądam jakąś książkę. Wzdycham i odkładam ją na miejsce tak jak poprzednie. Szukam czegoś... Wyjątkowego, a nie znów ta sama historia o nudnej miłości wbrew zasadom bla,bla,bla...
W pewnym momencie zza rogu wychodzi Melody. Jest tak zaoferowana podziwianiem książek, że nawet mnie nie zauważa. Nie lubię być niezauważana.
Gryzę się w język zanim zdążę zadać ironiczne pytanie na głos: Czy szóstki w ogóle umieją czytać? lub Czy ty w ogóle znasz alfabet?
Biorę głęboki oddech i odchrząkuję aby mnie dostrzegła.
- Cześć. - witam się i podchodzę nieco bliżej.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Och - Nie zauważyłam Carmen. - Szukasz czegoś? - spytałam cicho, ale z uśmiechem. Lubiłam ją. Wydawała się dobrze wychowana i mimo wysokiej klasy nie była dla mnie nadzwyczaj wredna.
Choć narazie. Potem to się może zmienić podpowiedział mi mój cichy głosik z tyłu głowy.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Uśmiecham się i odpowiadam:
- Szukam czegoś... - zastanawiam się chwilę. - Innego. Ale trudno o taką książkę. - przewracam oczami. - Wszystkie są o tym samym tyle, że zmieniają się i imiona postaci,punkt widzenia,miejsce i czas. - marszczę brwi. - No i czasem wątki poboczne lecz akcja nadal ta sama. - wzdycham. - Mam chyba za wysokie wymagania. - śmieje się. - A ty szukasz tu czegoś?
Ne potrzebie dodałam "tu" do zdania. No cóż... Nie mogłam się powstrzymać. SZÓSTKA W BIBLIOTECE! Może nie zauważ tego małego słówka. Albo nie zrozumie. Choć nie wydaje się jakaś strasznie głupia.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Poczułam się leciutko uszczypnięta. Jednak stwierdziłam, że dobór słów był przypadkowy.
- Nie. Dopiero co odkryłam to wspaniałe miejsce - westchnęłam. - Nie wiem gdzie oczy podziać. Może sięgnę po thriller? - zastanawiam się na głos, znów zapominając o Bożym świecie.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
- Mhm... - mruczę potakująco. Przez chwilę panuje cisza, a ja zastanawiam się nad pytaniem. Kiedy w końcu się odzywam jestem zaskoczona własnym pytaniem. - Mogę cię o coś zapytać? A ty odpowiesz mi szczerze?
Czy ja próbuję być miła?!
Masz być miła, księżniczko. - słyszę głos brata. - Uśmiech numer pięć i będzie dobrze!
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Po chwili orientuje się, że pytanie było do mnie.
- Jasne, pytaj! - uśmiecham się zachęcająco. Tylko czemu jej uśmiech jest taki wymuszony...?
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Biorę głęboki oddech.
- Zdaję sobie sprawę, że nie kandydatki nie zbyt chętnie ze mną rozmawiają... - zaczynam powoli. - Ale ty chyba masz więcej ich zaufania. - błądzę wzrokiem po tytułach książek. - Dobrze wiemy, że to nie zabawa, a rywalizacja. Prada? - patrzę na nią znacząco.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Otwieram usta, a gdy nie wiem co odpowiedzieć zamykam je. Gdy przełknęłam ślinę spojrzałam na Carmen.
- Wiem, że to rywalizacja. Jednak to też życie nasze i życie księcia - zauważyłam. - Nie mam zamiaru tworzyć sobie wrogów w walce o serce księcia Fabiana, a kiedy spale za sobą wszystkie mosty okaże się, że tak naprawdę nigdy mnie nie pokocha - powiedziałam chyba najdłuższe zdanie w swojej karierze...
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Kiwam głową.
- Chodzi mi o to, że można sobie pomagać. - mrugam do niej. Potrzebuję sojuszniczki z niższej klasy. Potrzebuję jakichkolwiek informacji jak one myślą. A tej drugiej szóstki i Lily nie zniosę. - Mogę zaproponować ci coś w rodzaju... Sojuszu? - mówię pytająco.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Patrzę na nią pytająco. Potem uśmiecham się mimo woli.
- Nie podoba mi się ta nazwa - zauważam cicho. - To raczej przyjaźń Carmen - mówię, choć potem karce siebie w myśli, za takie śmiałe słowa.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
- Przyjaźń? - wyrywa mi się pytanie zanim zdążę się ugryźć w język.
Taaak, jasne. Bo to istnieje w tych czasach.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
- Sojusz opiera się na pomaganiu sobie wzajemnie i stawianiu murem za każdym. Przyjaźń działa podobnie, ale dochodzi do niej rozmowa, wspieranie siebie, doradzanie i w ogóle to co robią przyjaciele - stwierdzam. - To nie jest tylko różnica nazwy, ale także sposobu jak na sobie patrzymy - tłumaczę prawie szeptem.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Przewracam oczami.
- Proponuje ci sojusz. - powtarzam nieco zirytowana jej gadką.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Patrzę na nią z lekkim smutkiem, a potem znów przeglądam książki.
- Nie widzę problemu - rzucam tylko. - Ale wiesz, jestem tylko brudną szóstką. Co ja moge wiedzieć - kręce głową. - Taką mnie widzisz, prawda?
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Trochę mnie zamurowało. W sumie nie wiem dlaczego... Przecież to nie pierwsza wygadana szóstka w moim życiu. Bywały i gorsze. Ale tym razem jest coś jeszcze... W tym momencie ona jest na tym samym poziomie co ja. To okropne... Właśnie porównałam się do niej!
Kręcę lekko głową i nic nie mówię.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Wzruszam ramionami.
- Nie istotne - westchnęłam. - Ważny jest sojusz, co nie? - mówię lekko ironicznie, a potem siłą woli powstrzymuje się, by nie cofnąć słów.
Dalej szukam książki, i możliwej odpowiedzi mojej "sojuszniczki".
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
- Ważne jest wiedzieć na czym się stoi. - wzruszam ramionami. - Czyli zgadzasz się?
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Nie mam już siły być odważna. Wszytko ze mnie umyka.
- Zgadzam się Carmen - szepcze opuszczając głowę.
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline
Mam ją! Myślę zadowolona.
- Cudownie. - mówię z aprobatą i kiwam potakująco głową. Wyciągam z półki jakąś książkę. Kryminał. Ciekawy tytuł i w sumie opis też mi się podoba. - Chyba znalazłam coś ciekawego. - mówię zamyślona.
Czasem trzeba wyciszyć bicie serca,
by usłyszeć czyjeś kroki w naszym świecie samotności.
Offline
Opuszkami palców dotykam grzbietów książek.
- Ja jeszcze nie - mówię cicho, choć wiem, że Carmen nie mówiła do mnie. - Może mi coś polecisz? Jakąkolwiek książkę...
"Miłość to nagroda otrzymana bez zasług."
Offline