Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Wróciłem na ognisko. Chciałem im pomachać, ale dopiero po chwili przypomniałem sobie, że mam rozwaloną rękę. Syknąłem i podszedłem bliżej. - Cześć.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
-Czeeeść - mówię przeciagle, patrząc na jego zagipsowaną rękę. Przełykam ślinę.
- Co ci stało? - Pytam przerażona. Nie było mnie parę minut, a tu dowiaduję się, że Harm ma narzeczonego, a teraz to... Muszę przestać chodzić do łazienki.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Wściekłem się i rozwaliłem rękę. Długo by gadać. Coś mnie ominęło?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Zastanawiam się czy Max wie o Harmony i czy powinnam cokolwiek mówić w tym temacie. Z drugiej strony Harm nie bierze juz udziału w eliminacjach, ale to nie zmienia faktu, że to jej sprawa.
- Tylko śpiewanie. - Mówię w końcu.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- A to pech. - wzdycham i parskam śmiechem. - Coś poza tym? Co śpiewaliście.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Coś, co ci się nie spodoba. - wtrącam się i widząc jego minę wyjaśniam. - Taylor Swift.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Krzywię się. - No to faktycznie dobrze, że mnie nie było. - spoglądam po kolei na każdą z dziewczyn i uśmiecham się pod nosem. Próbuję nieudolnie zatrzeć ręce, ale mi nie wychodzi. Parskam.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Chyba wolałabym śpiewać niż łamać w tym czasie ręce - wyrywa mi się. - Ale jak kto woli. Każdy ma inne hobby.
Śmieję się.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Najwidoczniej tak. Ech... Będę się użerać z tym - macham ręką - przez miesiąc. Po raz kolejny wykazałem się inteligencją.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Taka twa natura. Widać nie możesz żyć bez pakowania się w dziwne sytuacje. - Uśmiecham się krzywo. - Będę się już zbierać. Muszę jeszcze ogarnąć parę spraw związanych ze.. Muszę iść. - Śmieję się, macham na pożegnanie i idę do pokoju.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Tak, będziemy już kończyć powoli. - podchodzę do ognia i przysypuję piachem. Kiedy żar przestaje się tlić, wstaję. - To co, wracamy?
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Myślę, że to dobry pomysł. No to pa - Żegnam się i odchodzę.
Ostatnio edytowany przez Claire Winlest (2016-03-14 20:41:05)
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
Prawie wszyscy odchodzą, a ja jeszcze przez dłuższy czas siedzę i wpatruję się w rozgwieżdżone niebo.
W końcu wstaję i wracam do pokoju.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline