Pokój Mageli

Alex Terry · 2016-01-26 22:33:35

- Ciągle się nad tym zastanawiam. Chciała bym być pisarką ale... Boję się, że mi się nie uda. Mój tata tak długo się wybijał, a i tak nie jest znanym pisarzem. Nie wiem czy nie mylę hobby z czymś co chcę robić całe życie. - odgarnęłam niesforny kosmyk z twarzy. - Ale tak na prawdę nie widzę innych możliwości. Mogła bym być ewentualnie nauczycielką francuskiego lub po prostu angielskiego. Albo muzyki.... Sama nie wiem... Niczego nie jestem pewna. - wzięłam głęboki oddech. - A tak bardzo bym chciała być pewna, a najlepiej to jak by ktoś mi powiedział co się stanie w przyszłości. - zaśmiałam się smutno i nie czekając na jej reakcje dodałam. - Wiesz co? Będę już wracać do siebie. Robi się późno.

Mageli Writer · 2016-01-27 19:03:22

-Powiem ci jedno. Jeśli chcesz być pisarką, jeżeli naprawdę strasznie tego pragniesz, to będziesz nią. Może cię to kosztować wiele trudu, ale zostaniesz pisarką. Jedyne pytanie, jakie powinnaś sobie zadać, to: czy naprawdę tego chcesz? To wszystko. Trudności da się pokonać. -powiedziałam z przekonaniem. - Masz rację, późno już. Miłego dnia, Alex.

Mageli Writer · 2016-02-02 16:15:13

Wróciłam do pokoju w strasznym nastroju. Pośpiesznie wyjmuję szpiki z koka. Reszta dziewczyn, być może tego nie zauważyła, ale ja tak. Nastrój księcia. Możnaby pomyśleć, że był zdenerwowany tylko ze względu na kolację z jego rodzicami, ale gdy oni wyszli juz z jadalni, wciąż się stresował. Ktoś odpadnie. Prawdopodobnie w najbliższym czasie. Czuję, że to będę ja. Dziewczyny spotykają się z Maxem, a ja widziałam go tylko na rozmowie początkowej. Nie chcę, tak bardzo nie chcę wracać do domu... Zauważam ze z nerwów, zdarlam wierzchwil warstwę szpilki. Ukułam się w palec.
-Ałć! -wyrywa mi się. Obserwuję krew plynącą mi po palcu. Takie małe, a krew leci od razu...
I wtedy wpada mi do głowy Ten pomysł. Wyjmuję delikatnie z włosów kolejną szpilkę i ją też odzieram z obicia. Podchodzę do kwiatka i zanurzam szpilki w ziemi, po chwili je wyjmuję. Nie wiem, czy chcę to zrobić, nie wiem czy potrafię. I nie mam całkowitej pewności, że to o mnie chodzi. Odkładam szpilki na stół i kładę się spać

Gdy następnego dnia wstaję, wciąż nie jestem zdecydowana. Podczas układania fryzury, niedostrzegalnym dla moich pokojowek gestem, wpinam szpilki we włosy. Gdy opuszczam pokój, nadal nie wiem, co zrobię. Cóż, czas pokaże.

Ostatnio edytowany przez Mageli Writer (2016-02-02 16:20:01)

Mageli Writer · 2016-02-03 20:08:30

Postanowiłam pójść w końcu do biblioteki, w której przez zderzenie z Panią Jednorozec jeszcze nie byłam. Na wszelki wypadek, tym razem nie wzięłam ze sobą herbaty. Nie zostało wiele czasu do obiadu, więc trochę się śpieszylam. Wpielam niedbale różyczkę we włosy i podbieglam do drzwi. Pociągnęłam za klamkę i z irytacją zauważyłam, że drzwi się zacięły. Popchnęlam je kilka razy i nic. Akurat teraz musiały się zaciąć?! Wzięłam lekki rozbieg i z całej siły pchnąłam drzwi. Otworzyły się, a ja usłyszałam zduszony jęk. Nie, czyżbym znowu komuś zrobiła krzywdę? Szybko wyszłam z pokoju i zobaczyłam trzymając się za twarz Madeline.
-Boże, bardzo przepraszam!- mam nadzieję, ze nie pomyśli, że to było celowo.- Nic ci nie jest?

Madeline Rosenberg · 2016-02-03 20:14:23

Zaśmiałam się delikatnie, a potem cicho jęknęłam z bólu.
- Nic się nie stało - uśmiechnęłam się, ale twarz jeszcze trochę mnie bolała, więc wyszedł raczej grymas. - Naprawdę nie martw się, o dziwo jestem przyzwyczajona - przewróciłam oczami, uśmiechając się jednocześnie. - Moja przyjaciółka też preferuje gwałtowne otwieranie drzwi.

Mageli Writer · 2016-02-03 20:17:46

Zaśmialam się trochę nerwowo, wciąż wściekając się na siebie. Potknęlam się o Harmony, a teraz jeszcze to z Maddie. Muszę być bardziej ostrożna.
-Chodź może do środka? Moje pokojówki przyniosą lód

Madeline Rosenberg · 2016-02-03 20:24:36

- Z chęcią! A lód się przyda - zaśmiałam się.
Chciałam tym zasugerować Mageli, że nic wielkiego się nie stało, ale nie wiem jak to odebrała. Jest bardzo tajemnicza. Taaa... mówi ta, która jeszcze przed chwilą była uważana za "nowo przybyłą" ...Nie cierpię mojego sumienia.

Mageli Writer · 2016-02-03 22:37:04

Weszłyśmy do środka i usadziłam Madeline na moim łóżku.
-Przyniosłabyś nam lód? -poprosiłam Margo.
-Oczywiście, panienko- odpowiedziała, dygnęła i wyszła.
-Skoro i tak musimy czekać, opowiedz mi coś o sobie-poprosiłam Maddie. Mało wiedziałam o kandydatkach, a ciekawily mnie.- Nie wiem nawet z jakiej jesteś klasy. -zasmialam się. -Nie, żeby mi coś takiego przeszkadzało, ale warto wiedzieć- uśmiechnęłam się.

Madeline Rosenberg · 2016-02-03 22:45:31

Cieszyłam się, że mam okazję z nią porozmawiać.
- Jestem trójką, chociaż w sumie tak jak my wszystkie - powiedziałam sarkastycznie, ale po tym się uśmiechnęłam.
Nie każdy rozumiał sarkazm, a ja nie chciałam zrazić do siebie Mageli. Często go używam i nie mam zamiaru udawać kogoś innego.
- A wracając do twojego pierwszego pytania to uwielbiam czytać! Tańczę też zawodowo - uśmiechnęłam się, ale potem zdałam sobie sprawę z tego co powiedziałam.
PRZECIEŻ TO TAJEMNICA! Moja kasta zabrania tańczyć, a w zawodach startuję pod pseudonimem. Jak ktoś się o tym dowie... Mam nadzieje, że nie zauważyła mojego chwilowego przerażenia...

Mageli Writer · 2016-02-04 17:30:32

Znowu poznałam osobę, która kocha książki! Wspaniale! Uśmiechyba mimowolnie wpełza mi na twarz. Spojrzałam na Maddie i zobaczyłam, że jest czymś przerażona. Co się stało? Powtórzyłam w głowie jej słowa...chwila... przecież Trójki nie mogą tańczyć zawodowo! To musi być poza prawem...
-Spokojnie, zachowam to dla siebie- szepnęłam pocieszająco.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 17:35:58

Ulżyło mi.
- Ja nie powinnam... To.. Nie powinno... Nie powinno mieć prawa bytu... - Ściszyłam głos do szeptu - A jak ty też będziesz mieć z tego powodu kłopoty?
Przygryzłam wargę. Nie chciałam jej zaszkodzić... Spuściłam wzrok.

Mageli Writer · 2016-02-04 17:38:26

-Nie będzie problemu.- mrugnęłam do Maddie. -W razie czego, to nic nie wiem. A tak ogólnie, jestem za tym, aby realizować swoje pasje i nie zwracać uwagi na jakieś numerki. -pogladzilam ją po ramieniu.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 17:45:00

Jeszcze bardziej mi ulżyło.
- Dziękuję... moja najlepsza przyjaciółka jest dwójką, to ona mnie wszystkiego nauczyła. Nigdy nie kolegowała się z nikim ze swojej klasy. Uważa, że to są nadęte... Może lepiej nie będę przeklinać - roześmiałam się, powoli cały stres zaczął ze mnie uchodzić.

Mageli Writer · 2016-02-04 18:04:32

-Przeklinać? Naprawdę, uważasz "nadęte" za przekleństwo? - śmieję się.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 18:07:29

- Nie! - Roześmiałam się. - Nie powiedziałam całego zwrotu, którego ona używa! - Znowu się roześmiałam.

Mageli Writer · 2016-02-04 18:15:58

-Aha! Już myślałam, że jestem taka straszna, skoro "nadęte" jest przekleństwem- roześmiałam się.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 18:20:19

Zawtórowałam jej.
- To ja się bałam, że weźmiesz mnie za jakąś nadętą lalę, która uważa słowo "nadęte" za przekleństwo - znowu się roześmiałam.

Mageli Writer · 2016-02-04 18:29:38

Tez się za śmiałam. Zaskoczyła mnie. Wyglądała na delikatną blondyneczkę, która przejmuje się włosem wystającym z fryzury, ale wcale nią nie była.
-Ile może trawać wyprawa po lód?!- zapytałam ironicznie przestrzeni. - Czy to jest naprawdę takie niesamowicie niebezpieczne? -westchnęłam i po kilku sekundach zaczęłam się głośno śmiać.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 18:34:41

- Może ktoś zaatakował twoją pokojówkę drzwiami - zasugerowałam sarkastycznie i zaśmiałam się.
Nie chciałam, żeby pomyślała, że mam do niej uraz. Wręcz przeciwnie, dzięki temu mam okazję z nią porozmawiać.

Mageli Writer · 2016-02-04 18:54:11

-Albo biegł z nieznanych nikomu powodów i się o nią przewrócił- zasmialam się. Maddie chyba sięn na mnie nie gniewała...
-Zadam ci trochę dziwne pytanie: A czego nie lubisz robić?

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 19:27:30

- To nie jest dziwne pytanie! - Zaśmiałam się. - Czego nie cierpię? Hmmm... - Zastanowiłam się chwilę. - Nie cierpię, gdy ktoś się rządzi i słuchać rozkazów... Chociaż w szkole zawsze moją zmorą było bieganie, to dla mnie tortura! - Znowu się roześmiałam. - Ale chyba najbardziej nienawidzę jak ktoś ocenia mnie po wyglądzie, uważa mnie za tak zwaną "lalę". Najgorsze, że nie wiedzą, że to ja w dzieciństwie byłam tą, która dawała im łomot w walkach "mieczami", znaczy patykami - zachichotałam - A tak bardziej na poważnie - ściszyłam głos do szeptu - to nienawidzę klas, - zaczęłam mówić już normalnie - ale to chyba tak jak ty... - Mrugnęłam do niej porozumiewawczo i się uśmiechnęłam.

Mageli Writer · 2016-02-04 19:40:35

-Tak, klasy są... straszne. - powiedziałam, kiwając głową. Możnaby pomyśleć, że przecież kocham pisać i jestem Trójką, wiec wszystko jest dobrze, ale to nieprawda. Gdyby nie klasy, Bella mogłaby zostać modelką, a mama nie musiałaby poświęcać jej tyle czasu. Może w końcu by mnie zauważyła. Klasy zniszczyły mi całe życie. Na chwilę odwracam wzrok.

Wiadomość dodana po 10 min 14 s:
-Tak, klasy są... straszne. - powiedziałam, kiwając głową. Możnaby pomyśleć, że przecież kocham pisać i jestem Trójką, wiec wszystko jest dobrze, ale to nieprawda. Gdyby nie klasy, Bella mogłaby zostać modelką, a mama nie musiałaby poświęcać jej tyle czasu. Może w końcu by mnie zauważyła. Klasy zniszczyły mi całe życie. Na chwilę odwracam wzrok.

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 20:31:37

Zauważyłam, że Mageli zamyśliła się. Powiedziałam coś nietaktownego? Nie wydaje mi się... A może?
- Coś się stało? - Spytałam zmartwiona, automatycznie łapiąc ją za rękę.

Mageli Writer · 2016-02-04 21:16:24

-Nie, po prostu się zamyśliłam- wzdycham lekko.- Wiesz, sądzę, że bez klas ludzie mogliby się bardziej rozwijać. Dlaczego jakiś numerek ma decydować o tym, co mam robić, kim mam być? A co jeśli jakaś Dwójką boi się występów w mediach? Co jeśli Piątka nie jest uzdolniona artystycznie? Są gorsi? Niedopracowani? Są tacy sami jak my, tylko urodzili się w niewłaściwym miejscu. - zawieszam głos.- Wszyscy mówią o Gregorym Illei, jak o największym dobrodzieju, ale nie zauważają, że to on wprowadził klasy. To on nas podzielił i wytyczył nam drogę, którą musimy iść... Nie sądzisz, że tak właśnie jest?- Spojrzałam na Madeline

Madeline Rosenberg · 2016-02-04 21:26:55

- Zgadzam się z tobą w stu procentach - przyznałam jej rację. - Ja na przykład jestem tego świetnym przykładem - przygryzłam wargę, chociaż moje sumienie podpowiadało mi, że nie powinnam o tym tak otwarcie mówić, zignorowałam je. Nie wiedziałam dlaczego, ale po tej, krótkiej rozmowie, nabrałam zaufania do Mageli. - Dlaczego mam brać udział w zawodach pod pseudonimem? Dlaczego mam przyjaźnić się z Rachel w ukryciu? Z powodu numerka?! To absurdalne!

Ogłoszenie

#26 2016-01-26 22:33:35

Odp: Pokój Mageli

#27 2016-01-27 19:03:22

Odp: Pokój Mageli

#28 2016-02-02 16:15:13

Odp: Pokój Mageli

#29 2016-02-03 20:08:30

Odp: Pokój Mageli

#30 2016-02-03 20:14:23

Odp: Pokój Mageli

#31 2016-02-03 20:17:46

Odp: Pokój Mageli

#32 2016-02-03 20:24:36

Odp: Pokój Mageli

#33 2016-02-03 22:37:04

Odp: Pokój Mageli

#34 2016-02-03 22:45:31

Odp: Pokój Mageli

#35 2016-02-04 17:30:32

Odp: Pokój Mageli

#36 2016-02-04 17:35:58

Odp: Pokój Mageli

#37 2016-02-04 17:38:26

Odp: Pokój Mageli

#38 2016-02-04 17:45:00

Odp: Pokój Mageli

#39 2016-02-04 18:04:32

Odp: Pokój Mageli

#40 2016-02-04 18:07:29

Odp: Pokój Mageli

#41 2016-02-04 18:15:58

Odp: Pokój Mageli

#42 2016-02-04 18:20:19

Odp: Pokój Mageli

#43 2016-02-04 18:29:38

Odp: Pokój Mageli

#44 2016-02-04 18:34:41

Odp: Pokój Mageli

#45 2016-02-04 18:54:11

Odp: Pokój Mageli

#46 2016-02-04 19:27:30

Odp: Pokój Mageli

#47 2016-02-04 19:40:35

Odp: Pokój Mageli

#48 2016-02-04 20:31:37

Odp: Pokój Mageli

#49 2016-02-04 21:16:24

Odp: Pokój Mageli

#50 2016-02-04 21:26:55

Odp: Pokój Mageli

Stopka