Eliminacje. To już nie zabawa. W pogoni za władzą i miłością wszyscy są zdolni do najróżniejszych czynów. Nie zawsze są one dobre. Czasem w człowieku budzą się najgorsze instynkty...
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Cześć, Rachel, jestem Mageli- staram się uśmiechnąć. Nie wiem, czy mi to wychodzi.- Jesteś siostrą Maddie, tak?
Offline
- Dziękuję, ty również - staram się uśmiechnąć, ale nie daję rady. Moje myśli krążą wokół Madison i rodziców.
"Bywa, że tylko człowiek, który stracił wszystko, potrafi obdarować Cię najcenniejszym skarbem."
Offline
- Wieszzz - rozglądam się po sali. Widzę Theo z jakąś dziewczyną. Chyba jego siostra. Potem rzuca mi się w oczy kilka dziewczyn.
- Jak wolisz - zgadzam się w końcu. Awara wygląda jakby była w siódmym niebie...
Jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie dasz rady. A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć:
"To patrz"
Offline
Wchodzę na salę i rozglądam się. Jest takie zamieszanie, że nie mam na nic siły. Staję pod drzwiami. Potem poszukam rodziny.
Dobrze, że mam maskę, bo nie chce mi się z nikim gadać, a będę mniej rozpoznawalny.
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
- Pora na Pierwszy Taniec. - głos DJa przyprawił mnie o ciarki. - Wasza Wysokość? - to zdecydowanie do mnie. Na środku sali powstał krąg, a ja znalazłem się w jego środku. Teraz muszę wybrać dziewczynę. Tylko którą? Zacząłem krążyć po okręgu rozglądając się. I wtedy wpadłem na świetny pomysł.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
- Nie, znaczy nie biologiczną - zaśmiałam się. - To ty jesteś Mageli? Maddie dużo mi o tobie opowiadała.
"Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz wygrać"
Offline
Nagle podszedł do mnie Peter.
- Witaj siostrzyczko.
- yy. Hej? - zdziwilam się na jego widok. Miała przyjechać tylko Gemma.
- Pamiętasz?
- o czym?
- O tym, byś nie przyniosła mi wstydu. - i odszedł. Myslalam, że się zmienił...
Offline
Odwracam się.
- Theo, to jest moja.. hmm.. chyba można powiedzieć, że przyjaciółka, Alex i jej siostra Meg.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
Kiedy książę przemówił cała nasza trójka zamilkła.
"Czasem bunt to skorupka, kryjąca w środku delikatną i wrażliwą osobę."
Offline
Stajemy w kręgu. Dziewczyny wygładzją suknie i ślą wszystkim promienne uśmiechy. Książe na środku. Zaczyna się.
Obraz jest wart więcej niż 1000 słów.\C.R\
[img]8704_1134.gif[/img]
Offline
Harm miała rację. Jej brat jest na prawdę przystojny.
- Cześć, miło cię poznać. - uśmiecham się i zerkam na moją siostrę. Wpatrzona w niego jak w obrazek. Zaczynam chichotać.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Max przygotowuje się do tańca. Zamilkłam i kuksańcem, daje Azraelowi znak, by też się uciszył.
Może i jestem wariatem... Ale skoro tak sądzisz, to znaczy, że ty też nim jesteś!
Offline
- Naprawdę? - unoszę brwi i spoglądam przez chwilę na uśmiechniętą Maddie. Ona jako jedyna wie, czemu nikt do mnie nie przyjechał. - Tak to ja, Mageli Writer we własnej osobie. Chodźcie, już za chwilę pierwszy taniec.
Offline
Zauważam, że ciemnowłosa dziewczyna wpatruję się we mnie. Ja za to spoglądam na blondynkę.
- Theo. Również miło poznać. - Biorę ją za rękę i całuję jej dłoń. Widzę jak się rumieni. Zaraz wybuchnę śmiechem. Taki ze mnie gentelman, jak... wcale. Potem witam się z Meg. - Chętnie porozmawiałbym dłużej, ale zaczyna się taniec.
"Great, we're all bloody inspired."
Offline
Podszedłem do dziewczyny w purpurowej sukni i srebrnej masce. - Matko, czy zaszczycisz mnie Pierwszym Tańcem? - ona tylko uśmiechnęła się do mnie i wyszła ze mną na środek. Spojrzałem na ojca, który o dziwo wydawał się być zadowolony. Rozległy się pierwsze takty "Za Szkłem" Braci i zaczęliśmy tańczyć.
I'll throw away my faith, babe, just to keep you safe.
Offline
Przewracam oczami.
- Wolę gadać z tobą. Ale okay.. - Ciągnę dziewczyny za sobą do kręgu.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Zanim rozpoczniesz przedstawianie mnie każdej żywej istocie... - wyciągnąłem dłoń - zatańczysz siostrzyczko? - I nie czekając na odpowiedź wyciągnąłem ją na parkiet.
Jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie dasz rady. A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć:
"To patrz"
Offline
- Theodore, weź Alex do tańca. - Szepczę. - Jest trochę.. cicha. Musi się otworzyć.
So you can throw me to the wolves
Tomorrow I will come back
Leader of the whole pack
Offline
- Nie waż się więcej nazwać mnie Theodorem - syczę. - I nie musisz dwa razy powtarzać!
Idę w stronę blondynki. Uśmiecham się czarująco.. A przynajmniej tak mi się zdaje.
- Mogę prosić do tańca?
"Great, we're all bloody inspired."
Offline
Stała tam i czekała niewiem na co. Zauważyłam, że niektóre kandydatki wirowały po sali. Kolejny raz podszedł do mnie Peter. Nie chciałam wysłuchać kolejnej gadki o tym że mam się zachowywac. Dlatego udawalam, że go niewiedzę. Ale na marne.
- Zatanczysz? - Spytał. Nie chciałam robić scen, dlatego przewróciłam oczami i skinelam głową.
Offline
Zauważam, że Katherine stoi sama z boku. Podchodzę do niej i uśmiecham się nieśmiało.
- Zatańczysz?
"You forget what you want to remember and you remember what you want to forget."
Offline
Patrzę na niego zaskoczona, a moje policzki płoną.
- Tak. Oczywiście. - podaję mu dłoń i zerkam w stronę Meg, która najwyraźniej zapomniała o mnie i już gdzieś poszła.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline
Ujmuję dłoń dziewczyny i ciągnę ją na parkiet.
- No więc Alex... Kumplujesz się z Army. Jak ty z nią wytrzymujesz?
"Great, we're all bloody inspired."
Offline
Zauważyłam że idzie do mnie Jay, uśmiechnęłam się do niego delikatnie- Oczywiście.- przytaknęłam z uśmiechem.
"People cry, not because they’re weak. It’s because they’ve been strong for too long."
Offline
- Jak? - pytam zaskoczona lecz nie czekam na odpowiedz. - Sama nie wiem. Ona jest... Moim zupełnym przeciwieństwem. - śmieję się cicho. - Ale chyba tylko z nią mogę tak szczerze i na poważnie porozmawiać.
Może nie płaczę, ale to boli. Może nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuję, ale mi zależy...
Offline